Policjant po służbie zatrzymał kompletnie pijanego sprawcę kolizji

środa, 7.10.2020 09:43 361 0

Mimo wolnego dnia policyjny instynkt nie pozwolił dyżurnemu z wrocławskiej komendy miejskiej zignorować nietypowego zachowania kierowcy, który pod jego balkonem doprowadził do kolizji. Siedzący za kierownicą mężczyzna, jak gdyby nic, odjechał z miejsca zdarzenia i zatrzymał się dopiero w jednej z bocznych uliczek. Funkcjonariusz szybko wybiegł z budynku i zatrzymał mężczyznę, a następnie wezwał na miejsce patrol. Okazało się, że 41-letni kierowca ma ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Wrocławski funkcjonariusz kolejny raz pokazał, że nawet po zakończonym kilkunastogodzinnym dyżurze, policyjny instynkt daje o sobie znać. Kiedy jest się świadkiem nietypowej sytuacji lub zdarzenia, a właśnie takie miało miejsce pod koniec weekendu na jednej z głównych ulic Bielan Wrocławskich, reaguje się natychmiast. Mundurowy, który na co dzień pełni służbę jako Dyżurny Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, stojąc na balkonie swojego mieszkania zauważył, jak kierujący osobowym Volkswagenem uderza w znak stojący tuż przed przejściem dla pieszych.

Policjant, mimo tego, że przebywał w czasie wolnym od służby, czym prędzej zbiegł przed budynek, aby sprawdzić, czy nikt nie potrzebuje pomocy. Na szczęście na miejscu nie było żadnych poszkodowanych osób, ale nie było też pojazdu, który doprowadził do kolizji. Policjant zauważył, jak uszkodzony Volkswagen powoli oddala się i skręca w jedną z bocznych uliczek. Pobiegł w to miejsce i już po chwili wiedział, dlaczego tak właśnie zachował się kierujący.

Od mężczyzny funkcjonariusz wyczuł silny zapach alkoholu. Kierujący pojazdem przyznał się, że przed jazdą spożywał alkohol, ale widząc, że funkcjonariusz chwyta za telefon i wybiera numer do dyżurnego Policji, próbował odwieść go od tego, a widząc że jego prośby nie zdają się na nic, chciał uciec z miejsca. Został przytrzymany przez policjanta, a po chwili przekazany przybyłym na miejsce funkcjonariuszom.

Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierującego 41-latka. Okazało się, że mężczyzna ma ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu! Jakby tego było mało, kierujący Volkswagenem miał też sądowy zakaz kierowania pojazdami, więc nawet trzeźwy nie mógł siadać za kierownicą pojazdu.

Mężczyzna został więc zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. To dzięki szybkiej reakcji policjanta po służbie skrajnie nietrzeźwy mężczyzna nie doprowadził tego dnia do kolejnego, być może jeszcze bardziej niebezpiecznego, zdarzenia.

źródło: Policja Dolnośląska

Dodaj komentarz

Komentarze (0)