Upadłość wrocławskiego producenta tramwajów. Pracę straci 50 osób
Zmodernizowano tam prawie 200 wagonów. Teraz firmę czeka upadek. Pracę straci 50 osób. Konta Protramu, wrocławskiego producenta tramwajów, zajął komornik, a pracownicy od dwóch miesięcy nie dostają pensji. Powodem upadłości Protramu jest polityka miasta, które nie uwzględnia w swoich zamówieniach wrocławskiego producenta lecz inne firmy.
Protram ma ogłosić upadłość w połowie lutego. Jednak radni PiS zwrócili się do Rafała Dutkiewicza, aby na najbliższej sesji rady miejskiej jeszcze raz przyjrzeć się sytuacji firmy i uratować Protram.
Radni zastanawiają się, czy możliwe jest znalezienie kompromisowego rozwiązania, tak by firma zyskała na czasie i doprowadziła do finalizacji umowy z inwestorem strategicznym. – Upadek zakładu spowoduje utratę pracy przez kilkudziesięciu pracowników, a ponadto MPK straci warsztat do naprawy swojego taboru. Zaistniała sytuacja będzie skutkowała koniecznością remontowania taboru poza Wrocławiem, co z kolei może doprowadzić do zwiększenia kosztów napraw pojazdów. MPK nie posiada odpowiednieniego parku maszyn do prób silników i pomiaru sił przyciągania hamulców szynowych i innych. Bez kontroli nad podstawowymi parametrami tych podzespołów powstanie ryzyko nieprawidłowego funkcjonowania taboru tramwajowego - twierdzą radni PiS.
Protram powstał w 1999 roku z wydzielenia warsztatów MPK. Jego celem było stworzenie podmiotu, który remontowałby i produkował tramwaje dla Wrocławia. W latach 1999-2011 Protram zmodernizował 190 wagonów 105 NWr oraz wyprodukował 12 wagonów 204 Wr-As i 26 wagonów 205 Wr-As.
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)
Ciekawa jest jeszcze jedna kwestia: Protram 205WrAs był produkowany w całości od podstaw, a 405N (dla Krakowa) powstał wskutek modernizacji wagonów 105Na, tylko człony niskopodłogowe są nowe. Ciekawe, jaka byłaby różnica w cenie, gdyby Protram zaoferował wersję 205WrAs, gdzie człony wysokopodłogowe byłyby zmodernizowanymi 105Na, a nie stricte nówkami.
Wielka szkoda, że doszło do upadku takiej firmy. Miejski przewoźnik mógł dać Protramowi szansę już jakiś czas temu i domówić kilka Protramów 205WrAs. Gdyby wozy się sprawdziły (jak na dzisiejsze standardy technologiczne i wymogi przewoźnika), miasto mogłoby zamówić ich więcej - zamiast poznańskich Moderusów Beta.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że nie doszło do wyprodukowania Protrama 206WrAs, a były już projekty. Być może prototyp odniósłby sukces i to uratowałoby firmę. Modertrans pracuje teraz nad swoją Gammą, Protram mógł mieć model 206WrAs gotowy już kilka lat temu.