Koszenie traw, odkomarzanie we Wrocławiu

czwartek, 13.6.2019 09:00 609 0

Majowe deszcze spowodowały bujny rozrost traw we Wrocławiu, jednocześnie uniemożliwiając ich skoszenie. Zaskutkowało to szeregiem pytań o lepsze dbanie o zieleń. Czy jednak często koszony trawnik to jedyne słuszne rozwiązanie? 

Aby uzyskać efekt zielonych, gęstych dywanów, trzeba trawnik traktować pestycydami, nawozami, a w okresach suchych również nawadnianiem. Prezentuje się on elegancko, ale z biologicznego punktu widzenia stanowi pustynię. Zaś przy ograniczonych środkach, bez intensywnej pielęgnacji, często koszony trawnik nie zawsze wygląda estetycznie (pożółkły, z widocznymi ubytkami od intensywnego użytkowania), a gleba, na której rośnie, szybciej się wysusza.

Natomiast trawnik, któremu pozwoli się zamienić w spontaniczną łąkę, dłużej trzyma wilgoć, dłużej jest zielony, gdy przyjdzie susza. Wyrastają w nim rośliny kwitnące, więc daje pożytki owadom zapylającym (m.in. zagrożonym obecnie pszczołom). Stanowi też schronienie dla wielu stworzeń, jak jeże, ryjówki, ptaki terenów otwartych, czy jaszczurki. Ma naturalny wygląd, zmniejsza hałas i pochłania zanieczyszczenia z transportu. Rzadko koszone trawniki zapobiegają też erozji gleby tej powodowanej przez intensywne deszcze, jak i wiatr. 

- Największym zagrożeniem dla człowieka są obecnie zmiany klimatu, dlatego podejmujemy we Wrocławiu działania, by zieleni było więcej. Ograniczone koszenie jest jednym z elementów zaplanowanej strategii. Korzyści jakie z tego wynikają dla mieszkańców są nie do przeceniania. Taki nieskoszony trawnik ma większe możliwości magazynowania  i odparowywania wody, co przekłada się na schładzania nagrzanego powietrza. Co więcej, rośliny potrafią wychwytywać i filtrować na liściach i pędach zanieczyszczenia obecne w powietrzu, warto o tym pamiętać – powiedział Adam Zawada, wiceprezydent Wrocławia
- Rzadko koszony trawnik lepiej gospodaruje wodą niż ścięty krótko. Woda opadowa i rosa gromadzą się na roślinach  w glebie, parują wolniej. Dzięki temu ziemia jest chłodniejsza, co chroni życie w niej i sprzyja zdrowiu roślin. Parowanie wody chłodzi otoczenie i nawilża powietrze. Taka murawa potrafi również przechwycić nadmiar wody opadowej. Rzadko koszone trawniki są elementem dostosowania miasta do skutków zmian klimatu – dodała Małgorzata Piszczek, botaniczka i architektka krajobrazu 

Z tych powodów Zarząd Zieleni Miejskiej wyznaczył powierzchnie trawiaste w parkach, które będą koszone jedynie 1-2 razy w roku (141,5 ha z 570 ha - ok. 20% trawników ogółem na tych terenach). Nowością będzie koszenie w wybranych miejscach z rozdrobnieniem i pozostawieniem pokosu jako naturalnego nawozu, użyźniającego glebę. To rozwiązanie będzie testowane przez Zarząd Zieleni Miejskiej w tym roku po raz pierwszy.

Kwestia bezpieczeństwa ruchu drogowego jest bezdyskusyjna - trawniki w pasach drogowych były, są i będą koszone tak, by zachować widoczności i skrajnie, a tegoroczne opóźnienia, jak i bujny rozrost traw i towarzyszących im roślin, wynikały z warunków pogodowych w maju. 

Centrum miasta, najgęściej zabudowane i najbardziej nagrzane, szczególnie potrzebuje powierzchni, które dają latem chłód. Dlatego również tutaj zostały wyznaczone powierzchnie do rzadszego koszenia- znajdują się one na Placu Społecznym. 

Pierwsze koszenie w tym roku zaczęło się na przełomie kwietnia i maja i potrwa do końca czerwca, pod warunkiem występowania odpowiednich warunków pogodowych.  Jednego dnia jedna firma jest w stanie skosić 4 ha terenu. 

Od tego roku koszenie odbywa się nie wedle sztywnego harmonogramu, a w zależności od warunków pogodowych i wzrostu roślin, będzie więc dobierany indywidualnie. 

Krotności koszeń trawników w ciągu roku się nie zmieniają, a jedynie powierzchnie, na których daną krotność koszenia się wykonuje. Są trawniki pielęgnowane intensywnie, gdzie liczba koszeń w ciągu roku wynosi nawet 10-12 (np. Ogród Staromiejski, okolice Hali Stulecia i Pergoli). Pod drzewami w parkach kosi się najrzadziej (wszystko jednak zależy od charakteru parku - czy jest bardziej reprezentacyjny, czy bardziej naśladujący las) - do 2 razy na rok. Nowe umowy pozwalają nam na pozostawienie do 20% powierzchni parków (łącznie) w formie łąk kwietnych.

Kwoty na utrzymanie zieleni się nie zmniejszają i kwestia innej polityki względem trawników nie wynika z chęci oszczędzania. W poprzednich latach, na koszenie przeznaczono środki rzędu 4,5-5 mln zł rocznie. W tym roku do końca czerwca będzie to ponad 2 mln zł. 
Zarząd Zieleni Miejskiej wprowadza też inną roślinność: w miejscu niektórych trawników w pasach drogowych pojawiają się krzewy, byliny i trawy ozdobne. Mamy takich terenów przy ulicach ponad 22 ha. Wszystko w celu zwiększenia różnorodności gatunkowej i krajobrazowej w obrębie miasta. 

Odkomarzanie 

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Zespół ds. Monitoringu na chwilę obecną obserwowana jest zwiększona uciążliwość ze strony komarów we wschodniej części miasta Wrocławia. Na bieżąco są wykonane zabiegi preparatem biologicznym, w zbiornikach w których został wskazany rozwój larw komarów. W najbliższych dniach w rejonach  o zwiększonej ilości osobników dorosłych planowane są zabiegi preparatem chemicznym. Proszę pamiętać, że działania są prowadzone wyłącznie na terenach zielonych będących pod zarządem miasta czyli parki, skwery, tereny zielone wzdłuż dolin rzecznych. Na możliwość wykonania zabiegów wpływ maja odpowiednie warunki atmosferyczne takie jak brak wiatru, temperatura w granicach 18 - 20 st. C 

Każdy mieszkaniec również może wpłynąć na ograniczenie rozwoju kolejnych populacji komarów, w swoim najbliższym otoczeniu, np. poprzez przykrywanie pojemników do gromadzenia wody opadowej tkaninami przepuszczalnymi. Pozwolą one na swobodne gromadzenie wody,  ale uniemożliwią dostęp do powierzchni wody samicom komarów, a tym samym złożenie jaj. W bieżącym roku na odkomarzanie miasto ma zaplanowane w budżecie 400 tys. złotych.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)