Kradł paliwo na stacjach benzynowych a na samochodzie miał "lewe" tablice rejestracyjne

czwartek, 13.5.2021 13:28 508 0

Funkcjonariusze z wrocławskiej drogówki na jednej z ulic miasta zatrzymali do kontroli drogowej kierującego osobowym Oplem. Okazało się, że 39-latek postanowił wsiąść za kierownicę pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Nie był to jednak koniec złych wiadomości, bowiem na pojeździe umieszczone były kradzione tablice rejestracyjne pochodzące z dostawczego fiata. Jakby tego było mało, w bagażniku pojazdu mężczyzna przewoził 100 litrów chwilę wcześniej skradzionego paliwa…

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego podczas patrolu rejonu służbowego zatrzymali do kontroli drogowej kierującego osobowym Oplem. Kontrola drogowa obnażyła szereg nieprawidłowości dotyczących zarówno pojazdu jak i kierującego nim mężczyzny.

Funkcjonariusze dokonali sprawdzenia w systemach informatycznych zarówno 39-latka, jak i jego opla. Wtedy wyszło na jaw, że mężczyznę jeszcze przez kilka miesięcy obowiązuje sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a na jego aucie znajdują się kradzione tablice rejestracyjne pochodzące z dostawczego fiata.

Po chwili na jaw wyszło kolejne naruszenie obowiązujących przepisów. Policjanci w bagażniku niemieckiego sedana ujawnili plastikowe pojemniki z paliwem. Jak się okazało, było to 100 litrów tej substancji, kilkanaście minut wcześniej zatankowanej na jednej z wrocławskich stacji paliw. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że 39-latek „zapomniał” za nie zapłacić. Policjanci ustalili, że tego samego dnia, ale kilka godzin wcześniej mężczyzna dokonał identycznego czynu, tankując podobną ilość paliwo i także za nie nie płacąc.

Spotkanie z mundurowymi nie mogło zakończyć się inaczej jak założeniem na ręce 39-latka kajdanek i przewiezieniem go do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. O najbliższej przyszłości zatrzymanego zadecyduje sąd, a zgodnie z obowiązującymi przepisami może spędzić za kratkami nawet 5 lat.

źródło: KMP we Wrocławiu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)