MPWiK zamknęło im drogę dojazdową do squatu, na którym mieszkają [FOTO]

piątek, 18.12.2015 17:08 3296 0

Od pięciu lat mieszkają na squacie Wagenburg, który znajduje się na części byłego campingu "Ślęża" przy ul. Na Grobli. Posiadają legalną dzierżawę. Jednak od ponad tygodnia nie mogą dojechać do swojej posesji. Nie mają nawet drogi ewakuacyjnej. Powód? MPWiK zamknęło drogę dojazdową - postawiono budkę strażniczą i betonowe zapory. Problem jednak w tym, iż droga dojazdowa leży na terenie, którego właścicielem jest właśnie MPWiK, a spółka zdecydowała, że teren ogrodzi, gdyż potrzebuje miejsc parkingowych dla odwiedzających wrocławskie Hydropolis.

- Posiadamy dzierżawę od RZGW, ale 10 grudnia zostały założone betonowe słupki, brama i posterunek ochrony. To uniemożliwia nam całkowicie przejście - mówi nam Marian ze  Stowarzyszenia Zielonych Technologii "Alternavita" i dodaje, że od samego początku mieszkańcy squatu Wagenburg mieli problem z drogą dojazdową.  - Ten teren jest podzielony i od początku mieliśmy ustną zgodę na użytkowanie tej drogi, ale teraz wszelkie negocjacje ze strony MPWiK zostały odrzucone. Argumentem było to, że muszą dbać o majątek i interes spółki.

Mieszkańcy squatu Wagenburg wysłali pismo do Rafała Dutkiewicza, rozmawiali też z dyrektorem wydziału kultury, Jarosławem Brodą. - Sądzimy, że to wpłynie na rozpoczęcie negocjacji z MPWiK. My nie używamy tego parkingu jako autostrady. Teraz przeskakujemy przez płot, co jest absurdem, bo oni dobrze wiedzą, że my tam mieszkamy i mamy legalną dzierżawę. Wszystkie nasze propozycje zostały odrzucone, łącznie z propozycją finansową. Nie poddamy się i będziemy walczyć. Jeżeli miasto nam nie pomoże, to będziemy nadal protestować. To jest nasz dom - kontynuuje Marian. Podkreśla też, że w czerwcu została postawiona bramka i mieszkańcy Wagenburga już wtedy wysłali pismo do MPWiK. Jednak spółka odwiedziała negatywnie.

- Chodzi nam o doraźne przejeżdzanie przez parking raz na jakiś czas, by wywozić nieczystości i przywozić wodę, gdyż nie mamy tam bieżącej. W razie potrzeby nie dojedzie do nas nawet karetka czy straż pożarna. Jeszcze do wczoraj do ósmej rano przy budce strażniczej umieszczony był znak zakazu wjazdu i zakaz parkowania, a poniżej informacja, że w budce gdzieś Na Grobli jest kluczyk do bramy w razie potrzeby, ale w razie potrzeby straż pożarna nie usunie tych betonowych zapór. Jesteśmy teraz całkowicie odcięci od drogi ewaukacyjnej - wylicza Artur 77.

O sprawie mieszkańców squatu Wagenburg pisaliśmy w tym tygodniu. Wtedy te rozmawialiśmy z rzecznikiem MPWiK.

Ten teren należy do MPWiK i w tej chwili są tam miejsca postojowe dla klientów Hydropolis. Teren jest zagrodzony - usłyszeliśmy od Tomasza Jankowskiego.

CZYTAJ: Squat Wagenburg bez drogi dojazdowej. Mieszkańcy chcą mediacji z MPWiK

Adriana Boruszewska Doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)