Nawet 5 lat za uszkodzenie wiaty przystankowej

wtorek, 29.12.2020 11:22 438 0

Kara do 5 lat pozbawienia wolności może grozić nietrzeźwemu mężczyźnie, który tuż przed świętami uszkodził wiatę przystankową w podwrocławskich Siechnicach. Dzięki informacji od świadka zdarzenia i błyskawicznym działaniom policjantów pionu prewencji, zatrzymano 67-latka. Funkcjonariuszom powiedział, że zbił szybę, ponieważ zdenerwował się na to, iż długo nie przyjeżdżał autobus. Takie tłumaczenie przed sądem może jednak nie uchronić mężczyzny przed odpowiedzialnością za popełniony czyn.
W świetle obowiązujących przepisów, 5 lat pozbawienia wolności, to górna granica kary, jaka grozi za zniszczenie mienia. Teraz sąd zadecyduje o jej wymiarze dla mężczyzny zatrzymanego przez wrocławskich policjantów w trakcie interwencji na terenie Siechnic. 67-latek podejrzewany jest bowiem o uszkodzenie wiaty przystankowej.
Zdarzenie miało miejsce tuż przed świętami, a poinformował o nim jeden ze świadków. Zauważył nietypowo zachowującego się mężczyznę, który co chwilę wstawał z ławki znajdującej się przy przystanku i krzyczał w kierunku przejeżdżających pojazdów. W pewnej chwili wstał i bardzo mocno uderzył w szybę wiaty przystankowej, kompletnie ją niszcząc. Wówczas świadek wybrał numer alarmowy i po chwili na miejscu byli już mundurowi z Wydziału Prewencji i Patrolowego wrocławskiej komendy miejskiej.
Funkcjonariusze zatrzymali 67-letniego mieszkańca powiatu oławskiego. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że mężczyzna ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Przyznał się mundurowym, że faktycznie wybił szybę, ponieważ bardzo się zdenerwował. Powodem emocjonalnego wybuchu okazał się… autobus, który według zatrzymanego długo nie przyjeżdżał na przystanek.

Mężczyzna trafił na pobliski komisariat, a po czynnościach został doprowadzony do policyjnego aresztu.

Zgodnie z brzmieniem art. 288 Kodeksu karnego
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

O tym, jaką karę otrzyma 67-latek zadecyduje teraz sąd.

źródło: KMP we Wrocławiu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)