Nerwowa jazda zaprowadziła kierowcę do aresztu

piątek, 17.4.2020 09:43 1119 0

Wrocławscy policjanci zwrócili uwagę na kierującego osobowym Oplem, który miał problemy z płynną jazdą, a jego styl przemieszczenia się po drodze wydał się funkcjonariuszom podejrzany. Po krótkiej rozmowie z 25-latkiem na jaw wyszły obciążające go fakty. Nie posiadał on bowiem uprawnień do kierowania pojazdami, a ponadto palił marihuanę przed prowadzeniem auta. Jakby tego było mało, okazał się być osobą poszukiwaną. Grozić mu może teraz kara pozbawienia wolności do 2 lat.

Policjanci Wydziały Prewencji i Patrolowego z Komendy Miejskiej we Wrocławiu patrolując rejon dzielnicy Fabryczna, zwrócili uwagę na kierującego Oplem, który bez widocznego powodu zwalniał i przyspieszał. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co jest powodem niezrozumiałych manewrów na drodze.

Już po chwili wszystko było jasne, a lista przewinień 25-latka była dłuższa. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a dodatkowo policjanci wyczuli od niego charakterystyczną woń marihuany. Jego oczy były szkliste i nie reagowały na światło. Kierujący w szczerej rozmowie z policjantami wyznał, że palił marihuanę w dniu kontroli drogowej. Nie był to jednak koniec jego problemów, wynik sprawdzenia w policyjnej kartotece okazał się bezlitosny, mężczyzna był poszukiwany w związku z wcześniejszymi naruszeniami prawa.

W związku z podejrzeniem kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających 25-latkowi została pobrana krew. Mężczyzna trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych, gdzie będzie miał czas na przemyślenia swojego nieodpowiedzialnego zachowania.

O jego losie zadecyduje sąd, a zgodnie z obowiązującymi przepisami osobie, która prowadzi pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości, bądź pod wpływem środków odurzających grozić może kara pozbawienia wolności do 2 lat.

/KMP Wrocław 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)