Niezwykły mural powstał na Hubach! [FOTO]

środa, 3.2.2016 12:24 9584 0

"Brama do wszystkiego" to niesamowity mural, który powstał na Hubach w przejściu przy ulicy Gajowej 44.

Instalacja składa się z dwóch murali zawierających motywy koronkowe, po obu stronach bramy oraz z czterech paneli świetlnych (lamp), umieszczonych na ścianach przy suficie. Nocą lampy rozświetlają się w momencie, gdy ktoś przechodzi przez bramę. Potem przygasają, ale zawsze, gdy na dworze jest ciemno, delikatnie się świecą.

Autorką "Bramy do wszystkiego" jest NeSpoon - polska artystka tworząca na pograniczu street artu, cermiaki, rzeźby i biżuterii. Często poprzez swoje prace komentuje aktualne zjawiska socjologiczne, czy polityczne, które uważa za istotne. Najczęściej stosuje technikę odbitek tradycyjnych koronek wykonywanych ręcznie przez artystów ludowych, które wykonuje z gliny lub maluje na ścianach.

Dlaczego akurat Huby?

Przygotowując się do projektu, odwiedziłam kilkukrotnie Wrocław i osiedle Huby. Jakkolwiek banalnie to zabrzmi, widać, że życie na Hubach nie jest łatwe. Nie chodzi o oczywisty wymiar materialny, bo z pewnością w bardzo wielu miejscach w Polsce sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Chodzi o wymiar emocjonalny, o aspekt być może nawet nie zauważalny dla tych, którzy mieszkają tu na stałe. Chodząc po Hubach czułam się coraz bardziej zmęczona i przygnębiona - i nie było to zmęczenie fizyczne, a raczej jakaś forma błotnistego osadu zbierającego się na dnie myśli. Coś, co powodowało, że chciałam być gdzie indziej. Szukałam przyczyny tego stanu i chyba znalazłam jego przyczynę.Na Hubach uderzające jest natężenie graffiti kibicowskiego. Ulice, bramy i podwórka pełne są słów agresji i nienawiści do "innych",wypisanych wprost na murach, niepostrzeżenie i mimowolnie wnikających do głowy. Wulgaryzmów, wyzwisk i celtyckich krzyży przemieszanych z plakatami ONR-u, zapraszającymi na "patriotyczny piknik". Wisienką na torcie tych obserwacji był znak Polski Walczącej z dopiskiem "je*** islam", upiorny oksymoron zaprzeczający wszelkim wartościom i ideałom, za jakie niegdyś pod tym znakiem walczyli i ginęli ludzie. Ci, którzy wypisują te hasła, to prawdopodobnie krzykliwa mniejszość, ale wszechobecne ślady ich obecności zatruwają myśli i budują atmosferę tej części miasta - tłumaczy NeSpoon i dodaje, że jej uwagę zwrócił też brak przestrzeni wspólnych, miejsc w których sąsiedzi mogliby spotkać się, poznać nawzajem, odpocząć i porozmawiać w miłej atmosferze, a ich dzieci pobawić się ze sobą.

- Widziałam podwórka zmienione w parkingi, trawniki zamienione w klepiska, brudne piaskownice, ludzi stojących w bramach lub siedzących na przygodnych murkach. Moim pierwszym projektem było stworzenie takiej przestrzeni integrującej sąsiadów, niestety nie doszedł on do skutku. Nie naprawię ani świata, ani Hub, ani nawet ich małego kawałeczka, ale mogę spróbować naprawić kilka myśli, zmienić to, co w duszy negatywne w to, co pozytywne, bo lepszy świat z pewnością jednak istnieje. Każdy nosi go w sobie, w swoich marzeniach. Podobno to marzyciele zmieniają świat na lepsze, więc niech będzie ich jak najwięcej.

Uroczyste otwarcie bramy nastąpi 6 lutego o godz. 17.00.

Fot. Alicja Kielan, NeSpoon

Dodaj komentarz

Komentarze (0)