Nowa Nadzieja na Dolnym Śląsku - konferencja unifikacyjna

poniedziałek, 31.1.2022 12:35 581 0

Wszystkie nasze kluby będą od teraz nosiły nazwę „Nowa Nadzieja” – powiedział Marcin Wach, radny Rady Miejskiej Świdnicy. Tylko obecność w polityce daje nam wpływ na jej kształtowanie – tłumaczył Przewodniczący Tadeusz Grabarek – Dzisiaj robimy ważny krok w budowie Ruchu Społecznego Nowa Nadzieja. Chcemy jeszcze mocniej integrować środowiska zaangażowane w Nową Nadzieję, żeby nasza współpraca stała się efektywniejsza, a głos lepiej słyszalny.Dlatego składamy konkretne programy, inicjatywy. O polityce opartej na wiedzy i sensie, wartościach oraz partycypacji mówili dziś podczas konferencji unifikacyjnej we Wrocławiu członkinie i członkowie Nowej Nadziei. Przedstawili też 5 gotowych inicjatyw uchwałodawczych.

Nowa Nadzieja na Dolnym Śląsku

Wrocław, Świdnica, Lubin, Legnica oraz Dolny Śląsk to samorządy, w których działają od dziś radni i radne Nowej Nadziei.

W Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Nowa Nadzieja to federacyjny klub, na który składają się radni Nowoczesnej i wybrani z list „z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska”, w Radzie Miejskiej Wrocławia, również w formule federacyjnej, łączą się kluby Współczesny Wrocław i Nowoczesna, po połączeniu stanowimy drugą co do wielkości siłę w Radzie Miejskiej Wrocławia – mówił radny wrocławski, Piotr Uhle.

Radni i radne przedstawili swoje projekty uchwał oraz następujące programy:

  • program polityki zdrowotnej zabezpieczenia płodności na przyszłość u mieszkanek i mieszkańców Wrocławia chorych onkologicznie,
  • projekt wprowadzenia Lubińskiego Budżetu Obywatelskiego,
  • propozycję, by w 2022, 2023 i 2024 roku nie zmniejszać kwoty dofinansowania do wymiany źródeł ciepła, a pozostawić ją na poziomie 15 000 zł i corocznie waloryzować tę kwotę o wskaźnik inflacji,
  • inicjatywę zmiany wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy Wrocław w taki sposób, aby do 2030 roku nie było w naszym mieście żadnych mieszkań komunalnych z toaletą na korytarzu, a do 2040 roku przez każde z miejskich podwórzy można było przejść nie zapadając się po kostki w błocie,
  • W Świdnicy program Łap deszcz!, czyli program dotacyjny dla mieszkańców, spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. W ramach programu mieszkańcy będą mogli np: założyć ogród deszczowy w pojemniku albo w gruncie, wybudować studnię chłonną czy podziemny zbiornik na wodę opadową lub postawić naziemny wolnostojący zbiornik na wodę opadową z dachu. Proponujemy, aby miasto zwracało 80% poniesionych wydatków,
  • programy zabezpieczenia płodności osób lecz onkologicznie, program profilaktyczny przeciwko HPV, zwiększenie środków na opiekę okołoporodową na mieszkanek i mieszkańców całego województwa.

Chcemy tworzyć politykę opartą o trzy uzupełniające się filary – mówił Tadeusz Grabarek, Przewodniczący Nowej Nadziei. – Politykę opartą na wiedzy, na wartościach, na partycypacji.

Nowa Nadzieja to polityka oparta na wiedzy

Polityka jest sprawą zbyt poważną, żeby powierzać ją politykom, powiedział Charles de Gaulle – mówiła prorektorka Uniwersytetu Wrocławskiego, szefowa Rady Programowej Nowej Nadziei, Patrycja Matusz – ja powiedziałabym, że nadszedł czas, żeby do polityki weszli eksperci, aktywiści, którzy zaczną walczyć o merytorykę w debacie publicznej. Marzy mi się kształtowanie polityk publicznych w wymiarze krajowym, regionalnym I lokalnym, oparte na badaniach, danych, opiniach różnych grup.

Nowa Nadzieja to polityka oparta na wartościach

Adrianna Klimaszewska, Wrocławianka Roku 2021, społeczniczka: Równość, pod sztandarem której mieszczą się tylko wybrani nie jest równością. Nie jest wolną obywatelka, która nie ma prawa samodzielnego decydowania o własnym ciele. Nie ma solidarności tam, gdzie dzieci zmuszone są oddychać silnie zanieczyszczonym powietrzem. Godność ludzka nie może kończyć się w momencie, w którym transpłciowa osoba dokona coming outu.

Nowa Nadzieja to polityka otwarta dla każdego

Adam Zawada, były wiceprezydent Wrocławia, członek Zarządu stowarzyszenia:Otwórzmy politykę. Wciagajmy nowych ludzi. Szukajmy ich. Niech będą różni. Nie musimy się we wszystkim zgadzać. Szukając tego, co wspólne, nie bójmy się różnic. Możemy się różnić, musimy nawet. To twórcze i wzbogacające. Im więcej ludzi spoza polityki zacznie się w nią angażować, tym większa szansa na jej zmianę. Prawdziwą, organiczną, oddolną. Ja w taką zmianę wierzę i to jest moja nowa nadzieja. Dzień Świstaka musi się skończyć!

Dodaj komentarz

Komentarze (0)