Obok Sky Towera otwarto elektrownię słoneczną

poniedziałek, 18.12.2017 18:33 1162 0

Prawie 3 tys. paneli fotowoltaicznych na dachach 35 wieżowców – to największa rozproszona elektrownia w Polsce i unikatowa w Europie. Dzięki niej mieszkańcy będą płacić za prąd nawet 16 razy mniej. 

Instalacje znajdują się na dachach nieraz odległych od siebie budynków w centralnych i południowych częściach Wrocławia, ale dostarczają prąd jako jedna elektrownia – stąd nazwa elektrownia rozproszona. Dzięki tej inwestycji około 15 tysięcy wrocławian otrzyma tańszy prąd wytworzony przez panele fotowoltaiczne dla oświetlenia części wspólnych budynków, zasilenia wind, hydroforni i urządzeń elektrycznych.

Do tej pory ich rachunki za prąd wynosiły w sumie blisko 1 mln zł rocznie. Teraz, według szacunków, przez cały rok spółdzielcy zaoszczędzą nawet 337 tys. zł. Łączna moc podniebnych elektrowni to blisko 0,75 MW.

Niższe rachunki

Pierwszą instalację uruchomiono ponad 1,5 roku temu na dachu budynku przy ul. Świeradowskiej.

Wcześniej płaciliśmy za energię elektryczną około 16,5 tys. zł rocznie, a po roku funkcjonowania elektrowni słonecznej rachunek za energię wspólną dla 70 mieszkań wyniósł łącznie niecałe 1,1 tys. zł – mówi Ewa Koźlik-Kaczkowska, mieszkanka ul. Świeradowskiej. – Z wyliczeń przedstawionych nam przez spółdzielnię, jeszcze zanim zdecydowaliśmy się na wybudowanie elektrowni, wynikało, że pożyczka spłaci się całkowicie po około 8-9 latach. W tej chwili oszczędności całkowicie pokrywają ratę pożyczki, a po jej spłacie będzie to dla nas już tylko czysty zysk.

– Jest jeszcze jedna długofalowa korzyść: pomimo ciągłego wzrostu cen energii, nasi mieszkańcy mają gwarancję, że opłaty za prąd w budynku do czasu spłaty pożyczki pozostaną na obecnym poziomie – dodaje Mirosław Lach, przewodniczący rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe.

Energia wytwarzana przez panele fotowoltaiczne w blisko 30 proc. jest wykorzystywana od razu na potrzeby danego budynku. Jest możliwe dzięki specjalnym urządzeniom przetwornikowym tzw. falownikom. Natomiast reszta energii jest przesyłana do sieci energetycznej, z której korzystają wszyscy wrocławianie. Z kolei w nocy, gdy energia nie jest produkowana, mieszkańcy budynków, na których znajdują się instalacje fotowoltaiczne, mogą kupować prąd z sieci z 70 proc. upustem.

Połączyli ekonomię z ekologią

Cała inwestycja trwała półtora roku. Spółdzielnia wykorzystała na ten cel 4,2 mln zł z rządowego programu Prosument, z czego 1,7 mln zł w formie bezzwrotnej dotacji, a 2,5 mln zł w formie pożyczki udzielonej na preferencyjnych warunkach.

– Za tym przedsięwzięciem przemawiają konkretne korzyści – uważa Mirosław Lach.- Produkcja energii ze źródeł rozproszonych nie wymaga kosztownych nakładów na infrastrukturę, jak linie przesyłowe, stacje transformatorowe i inne urządzenia systemu energetycznego. Daje natomiast bardzo wymierne profity ekonomiczne dla mieszkańców. Poza tym, jest to energia całkowicie czysta. Instalacje są bezobsługowe, ciche i efektywne.

Dzięki Wrocławskiej Elektrowni Słonecznej do atmosfery trafi rocznie mniej o ponad 600 ton CO2. To tyle, ile przez cały rok jest w stanie pochłonąć 50 tys. drzew, czyli ponad 150 hektarów lasu. Tego rodzaju instalacje, montowane na dachach wysokich budynków, w żaden sposób nie ingerują też w przestrzeń.

Czystsze powietrze

– Trzeba dążyć do ograniczania emisji CO2 i innych szkodliwych substancji, by chronić nasze środowisko - mówi dr Aureliusz Mikłaszewski, prezes Dolnośląskiego Klubu Ekologicznego, mieszkaniec jednego z budynków z elektrownią słoneczną. – To przedsięwzięcie doskonale wpisuje się realizację tego celu. Elektrownia słoneczna na dachach budynków pomaga też w realizacji zobowiązań Polski w Unii Europejskiej – 15 proc. energii z OZE do roku 2020.

Wrocławska Elektrownia Słoneczna to inwestycja Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe. Zrealizowała ją przy wsparciu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu w ramach ogólnopolskiego programu Prosument.

W przyszłości ogrzeją też wodę

Spółdzielnia Mieszkaniowa Wrocław-Południe planuje już kolejne inwestycje łączące korzyści ekonomiczne z ekologicznymi.

Jesteśmy prekursorami, ale przed nami już kolejne wyzwania – mówi Józef Śnieżek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe. – Tym razem, mając sporo cennych doświadczeń, mamy w planach wykorzystanie odnawialnych źródeł energii do produkcji energii cieplnej na potrzeby podgrzania ciepłej wody. Koszty ciepła to nawet 1/3 opłat za mieszkanie. Dziś energia na podgrzanie tylko wody w naszych budynkach stanowi średnio 45 proc. całkowitych kosztów ciepła, wynoszących w sumie 17 mln zł rocznie. Jest zatem o co walczyć.

Źródło: Wrocław.pl Fot: Materiały prasowe 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)