Od marca we Wrocławiu drożeje woda i ścieki. Nawet o 16 procent!

sobota, 16.1.2016 13:13 3883 1

MPWiK złożyło wniosek do Rafała Dutkiewicza o podniesienie cen za wodę i ścieki dla gospodarstw domowych łącznie o 16%, a dla pozostałych odbiorców o 9,9%. 

- Jeśli wniosek zostanie zatwierdzony, cena brutto za wodę i ścieki dla gospodarstw domowych wzrośnie o 1,38 złotych brutto, a dla pozostałych o 0,90 złotych brutto - tłumaczy nam Tomasz Jankowski z MPWiK we Wrocławiu.

Wrocławianie, zdaniem MPWiK, muszą zapłacić więcej za wodę i ścieki, bo przedsiębiorstwo stale inwestuje w rozbudowę i modernizację swojej infrastruktury. Dodatkowo konieczność podwyższenia cen ma związek z rosnącym kosztem działalności ponoszonych przez spółkę, takich jak amortyzacja, podatki czy opłaty.

- Warto przypomnieć, że ostatnia podwyżka miała miejsce 2 lata temu i była mniejsza od tej o którą wnioskowaliśmy.Nawet jeśli nowe taryfy wejdą w życie, erocławianie będą płacić mniej niż mieszkańcy takich miast jak m.in. Warszawa, Poznań, Gorzów Wielkopolski czy Wałbrzych - wylicza rzecznik MPWiK i nie wyklucza, że w przyszłych latach czekają nas kolejne podwyżki. - Spółka MPWiK jest w trakcie realizacji wieloletniego planu inwestycyjnego, na który zaciągnęliśmy kredyt, dlatego w kolejnych latach nie wykluczamy podwyżek cen za wodę lub ścieki.

Ostateczna decyzja co do wzrostu cen za wodę i ścieki nie należy jednak do MPWiK, a do wrocławskich radnych.

Kometarz radnego PiS, Krystiana Mieszkały:

Uważam, że kondycja finansowa MPWiK nie jest dobra, ponieważ spółka generuje coraz więcej zobowiązań.

W 2013 było ich 900 mln zł, a w 2014 jest ich około 1,1 mld zł - mówi Mieszkała. - W ciągu roku nastąpił zatem wzrost o 166 mln. Tak szybki wzrost zadłużenia może świadczyć o niedostatecznej płynności spółki, inaczej mówiąc spółka nie jest w stanie na bieżąco regulować swoich zobowiązań. Ponadto spada zysk księgowy spółki. W 2013 r. było to 11 mln zł, a w 2014 r. - 9 mln zł. Mimo kłopotów finansowych spółka zwiększyła wydatki na wynagrodzenia z 49 mln (w 2013 r.) do 50 mln (2014 r.). Co ciekawe wzrosły również koszty samego funkcjonowania spółki, ponieważ w 2013 r. zużycie energii i materiałów kosztowało 31 mln zł, a w 2014 r. - 33 mln zł.

 Dziwi fakt tak dużych podwyżek, ponieważ spółka w 2014 r. zanotowała wzrost przychodów z sprzedaży usług (w 2013 r. 300 mln a w 2014 r. 317 mln zł), tym samym podwyżka jest ekonomicznie nieuzasadniona. Spółka powinna dokonać racjonalizacji wydatków, bo to pozwoli jej na uzyskanie większych dochodów. Z drugiej strony, z nieoficjalnych informacji wynika, że podwyżki cen wody są konsekwencją umowy kredytowej spółki MPWiK z zagraniczną instytucją finansową. W ramach tej umowy MPWiK zobowiązał się do wykazywania określonych wyników finansowych spółki, w tym też do zwiększania przychodów ze świadczenia usług. A więc - MPWiK musi podwyższać opłaty za dostarczanie wody.

Komentarz SLD Wrocław:

W tym roku ceny wody i ścieków we Wrocławiu wzrosną o 16%. To bardzo drastyczny skok cen. Poprzez tę podwyżkę ceny wody ścieków będą jednymi z droższych w kraju. Zarazem, z pieniędzy MPWiK, w więc de facto miejskich, zrealizowano inwestycję Hydropolis. Kosztowała ona prawie 60 mln. zł. i raczej nie będzie to placówka samofinansująca się, trzeba będzie do niej dokładać z kasy miejskiej. Mamy tutaj do czynienia z podobnym do stadionu miejskiego przypadkiem. Obie inwestycje budują prestiż miasta, ale zawsze powstaje pytanie czy aby cena jaką płacą mieszkańcy za ten prestiż nie jest za wysoka. Tymczasem nadal, w tym europejskim mieście wiele osiedli czeka na skanalizowanie.

Wrocławska lewica zawsze stała na stanowisku, że obowiązkiem władz miejskich jest przede wszystkim dbałość o wszystkich obywateli. Można domniemywać, że tą drastyczną podwyżką władze miejskie chcą zasypać dziurę finansową jaka powstała po wybudowaniu pięknego, ale drogiego obiektu jakim jest Hydropolis. Nie ma niczego za darmo. Budowa prestiżowych obiektów wymaga pieniędzy. Finansowanie ich odbywa się z naszych kieszeni, m.in. poprzez podwyżki cen wody i ścieków. Władze Wrocławia zafundowały mieszkańcom wiele ładnych ale kosztowych obiektów, z których nie wszyscy będą korzystać i które będą wymagały stałych dotacji z kasy miasta. Teraz nadszedł czas spłacania kredytów. My uważamy, że ważniejsze jest najpierw zapewnienie podstawach potrzeb mieszkańców. Brak kanalizacji na wielu osiedlach i budowanie w zamian tego pokazowych obiektów dowodzi niewłaściwego podejścia do oczekiwań obywateli.

Adriana Boruszewska Doba.pl

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

sybirak niedziela, 17.01.2016 14:55
Dlaczego tylko podwyżka!!!! Czy Dutkiewicz też płaci tak wysoko za...