Agresywny 19-latek zaatakował policjanta podczas kontroli drogowej!

poniedziałek, 12.8.2019 11:00 6694 8

Policjant Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu został zaatakowany podczas kontroli drogowej przez 19-letniego mieszkańca powiatu kłodzkiego. Uderzył policjanta, próbował dusić, a nawet ugryzł go w rękę. Wrocławscy wywiadowcy obezwładnili agresora i doprowadzili go do policyjnego aresztu. Teraz młodemu mężczyźnie grozi kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.

W polskim prawodawstwie atak na funkcjonariusza publicznego jest traktowany surowo. Za naruszenie nietykalności funkcjonariusza, czy też wywieranie przemocą wpływu na czynności urzędowe, Kodeks Karny przewiduje nawet 3 lata pozbawienia wolności. Policjant wykonujący swoją pracę jest chroniony przez prawo, a za atak na niego, czy to słowny, czy fizyczny, sądy wymierzają nierzadko kary pozbawienia wolności. O tym, jaką karę otrzyma 19-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego, również zdecyduje sąd.

Podczas nocnego patrolowania rejonu dzielnicy Ołbin, policjanci zauważyli osobowego Volkswagena, którym podróżowało kilka osób. Pojazd poruszał się z dużą prędkością po wąskich ulicach, stwarzając tym samym zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Wywiadowcy podjęli decyzję o kontroli drogowej w związku z niebezpieczną jazdą kierującego Golfem.

Mężczyzna siedzący za kierownicą samochodu, już od początku interwencji nie chciał wykonywać poleceń wydanych mu przez policjantów, choć podczas kontroli drogowej ma taki obowiązek. W pewnym momencie 19-latek uderzył jednego z policjantów. Funkcjonariusze użyli wobec mężczyzny siły fizycznej oraz ręcznego miotacza pieprzu, aby opanować jego agresywne zachowanie. Praca policjantów nie jest łatwa i dobrze pokazuje to przypadek tej interwencji. Podczas obezwładniania mężczyzna próbował dusić oraz gryźć jednego z policjantów, uderzył go również w twarz. Już po chwili 19-latek miał jednak na rękach zapięte kajdanki i siedział w policyjnym radiowozie.

Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Cały czas twierdził, że „nie wie co się stało”. Od 19-latka została pobrana krew do dalszych badań, aby sprawdzić, czy nie kierował pod wpływem środków odurzających. Został doprowadzony do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc.

Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Za popełnione przestępstwa grozić mu może kara nawet trzech lat pozbawienia wolności.

/KMP Wrocław

Przeczytaj komentarze (8)

Komentarze (8)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
O, którego boga chodzi?
poniedziałek, 12.08.2019 14:19
Pewnie nie chodził do kościoła i był przeciw kościołowi i księżom to skąd miał wiedzieć ,że źle robi.Róbta co chceta.
poniedziałek, 12.08.2019 20:50
może normalny nie jest ale za to uniknął molestowania
wtorek, 13.08.2019 06:44
faktycznie kler by mu pomógł. Jak by chodził do kościoła to oprócz prania mózgu dawał by na tacę i nie miał by na golfa, a wtedy nie popełnił by tego przestępstwa.
wtorek, 13.08.2019 09:07
Jakby był wierzący i kochał Boga to wiedziałby,że jazda po pijanemu jest ciężkim grzechem.Także nie kler tylko sam sobie by pomógł .A napadanie na ludzi w tym przypadku na policjanta też nie zgadza się z przykazaniem by kochać Boga i bliźniego swojego.Na tace też nikt nie musi dawać jak nie chce.Przymusu takiego nie ma.
wtorek, 13.08.2019 13:46
O, którego boga chodzi?
dróżnik wtorek, 13.08.2019 06:56
Pewnie jak chodził na siłkę to nie miał czasu na czytanie. W tej konkretnej scence chciał się popisać efektami przed wiezionymi autkiem pasażerami. I palenie głupa, że nie wie co się stało. Pomroczność jasna czy amnezja?
autor poniedziałek, 12.08.2019 13:26
DEKIEL nic dziwnego wida ich na K8 co wyprawjaja
poniedziałek, 12.08.2019 12:08
Pełnia była, pewnie wampir