Okazał policjantom dowód osobisty ze śladami białego proszku. 41-latek na skuterze zatrzymany

piątek, 24.4.2020 09:33 958 0

Nawet 5 lat pozbawienia wolności może grozić 41-latkowi, który prowadził swój skuter pod wpływem narkotyków. Podczas kontroli okazał policjantom dowód z resztkami białego proszku. Okazało się, że mężczyzna siadł za kierownicą jednośladu, mimo tego, że w jego organizmie znajdowały się substancje odurzające. Dodatkowo drogomierz pojazdu, którym mężczyzna się poruszał, wskazywał prawie 2500 kilometrów mniej, niż podczas ostatniego badania na stacji diagnostycznej. 41-latek został zatrzymany, a jego sprawą zajmie się sąd.

Kolejny lekkomyślny kierowca został zatrzymany przez wrocławskich policjantów. Na kierującego skuterem mężczyznę trafili policjanci z wrocławskiej komendy miejskiej, podczas patrolowania jednej z głównych ulic Ołbina. Wywiadowcy postanowili przeprowadzić kontrolę drogową, która zakończyła się niezbyt pomyślnie dla 41-latka siedzącego za kierownicą jednośladu.

W czasie interwencji mieszkaniec Wrocławia okazał policjantom swój dowód osobisty. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na ślady białego proszku, które znajdowały się na powierzchni dokumentu. Kiedy zapytali 41-latka, czy zażywa substancje odurzające, wtedy ten przyznał się, że faktycznie spożywał narkotyki.

Wówczas wywiadowcy, przy pomocy specjalnego testera, przeprowadzili sprawdzenie, które wykazało, że mężczyzna kierował pojazdem pod wpływem środków psychoaktywnych. Takie zachowanie nosi zmaniona czynu określonego w art. 178a Kodeksu karnego, a co za tym idzie, traktowane jest jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat dwóch.

To jednak nie był koniec policyjnej kontroli. Dalsze czynności przeprowadzone przez wrocławskich policjantów wykazały, że drogomierz zamontowany w skuterze 41-latka, wskazuje prawie 2500 kilometrów mniej, niż podczas ostatniego badania technicznego przeprowadzonego w stacji diagnostycznej. Warto podkreślić, że zmiana wskazania tego urządzenia lub ingerowanie w niego, od kilku miesięcy jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności nawet na 5 lat.

41-latek został zatrzymany i doprowadzony do pobliskiego komisariatu, a także pobrano one niego krew celem dalszych badań. Teraz jego sprawą zajmie się sąd, który zadecyduje, jaka kara będzie najodpowiedniejsza dla lekkomyślnego wrocławianina.

/KMP Wrocław

Dodaj komentarz

Komentarze (0)