Petunia z wrocławskiego zoo skończyła 17 lat

środa, 31.8.2022 14:14 584 0

Afrykańskie świnie rzeczne, inaczej dzikany, tworzą we wrocławskim zoo niewielkie stadko. Samica Petunia w środę skończyła 17 lat i z tej okazji dostała wyśmienity tort od opiekuna adopcyjnego, firmy Zrzutka.pl. Petunia zaszczyciła nas wieloma młodymi, cennymi z punktu widzenia hodowli zachowawczej. Przyjechała do nas z zoo w Stanach Zjednoczonych, wzbogacając tym samym europejską pulę genową.

Nasze świnie rzeczne: para Petunia i Jambon (wym. Dżambon) oraz ich córka Merida, są bardzo zgrane, choć jak w każdej rodzinie, kłótnie się zdarzają. Spokojna na ogół Petunia jest charakterna i potrafi zaprowadzić porządek w stadzie. Jambon zawsze jest pierwszy przy korycie i wyjada pozostałym co lepsze kąski, szczególnie jabłka, które wszystkie świnie kochają największą miłością. Dlatego w środę z okazji urodzin Petunii ważne było, by swój tort napoczęła sama. Trochę zajęło jej jego znalezienie, ale gdy już go dorwała, nie odeszła do ostatniego kęska. Podzieliła się także z Jambonem i Meridą. Z pewnością smakował równie wyśmienicie, co wyglądał. 

Piękny tort ufundował partner adopcyjny rodziny świń rzecznych, firma Zrzutka.pl. Dla naszych partnerów adopcja symboliczna jest okazją do realnego wsparcia działalności ochroniarskiej zoo. Dzięki niej firmy realizują politykę społecznej odpowiedzialności biznesu. Z naszym zoo współpracuje około 30 instytucji, które w zamian za comiesięczne wsparcie wybranego gatunku otrzymują pakiet marketingowych korzyści.

– Tort został wykonany wyłącznie z podanych przez nas składników i jest całkowicie bezpieczny dla świń. Oczywiście nie zawiera cukru – opowiada Anna Pawlik, opiekunka zwierząt kopytnych we wrocławskim zoo. – W diecie naszych świń rzecznych są warzywa i owoce, między innymi marchewki, czy buraki, choć to jabłka zawsze znikają jako pierwsze. Nawet smaczne orzechy włoskie i arachidowe, które są dla świń smakołykiem, nie są tak dobre, jak jabłka. Sezonowo świnie rzeczne jedzą też melona, czy awokado, lubią sałatę, kukurydzę w kolbach i dynię a raz w tygodniu dostają mieszankę śruty otrębowej i innych składników zbożowych z wątróbką. Czasami podawane są im płatki owsiane polane jogurtem – wylicza opiekunka.

Petunia, gwiazda z USA

Nasza Petunia jest szczególnie cenna z hodowlanego punktu widzenia. Jest rekordzistką, bo zawsze dawała nam od trzech prosiąt do nawet sześciu i łącznie wydała ich na świat ponad 20. Samica świni rzecznej jest w stanie co roku wydać na świat młode, ale w ogrodach zoologicznych w miocie rodzą się jedno-dwa prosięta. Młode Petunii są bardzo cenne genetycznie, bo to rodzona Amerykanka – świnka z Los Angeles. Dodała nową pulę genową do populacji europejskich ogrodów zoologicznych, a im mniej zwierzęta są spokrewnione ze sobą – tym lepiej. 

Ponieważ Petunia jest już w słusznym wieku jak na świnię rzeczną, nie wydaje na świat prosiąt. W wieku 17 lat jest już na słusznej “emeryturze”, którą spędza na typowych dla gatunku aktywnościach: tarzaniu się w błocie, jedzeniu smakołyków i pluskaniu się latem w basenie.

Jakim gatunkiem są świnie rzeczne?

Świnie rzeczne zwane także pędzelkowymi, ze względu na długie piękne pęczki włosów na uszach, są najciekawiej ubarwione spośród świń. Najłatwiej je poznać po charakterystycznym pasku na grzbiecie. Prosięta wyglądają jak małe dziki, a umaszczenie to znika po kilku miesiącach. 

U samców wykształcają się narośle na pyskach. Te guzki można łatwo zaobserwować u naszego Jambona. Służą one samcom do walki. Prosięta uczą się poprzez zabawę, jak się nimi posługiwać. 

Świnie rzeczne wydają całą gamę dźwięków: chrumkają, kwiczą, ale też piszczą, jęczą, a nawet potrafią miauczeć podobnie do kota. Mimo że bywają dla siebie zwyczajnie nieuprzejme walcząc o pożywienie, gdy jedna ze świń znika im z oka, potrafią zrobić larum na całe zoo. Dlatego zazwyczaj ich nie rozdzielamy i dajemy im jeść razem.

Obserwowanie ich zachowań może być naprawdę wciągające. To bardzo aktywne i mądre zwierzęta, które tworzą między sobą silne więzi. Świnie rzeczne żyją w naturze w Kongo, w Afryce, gdzie dożywają około 15 lat, w ogrodach zoologicznych zaś do około 20. 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)