Piesi mają swojego przedstawiciela w ratuszu. Sprawdź, kto nim został!

piątek, 20.2.2015 14:53 3575 0

W piątek magistrat ogłosił, że Tomasz Stefanicki, radny osiedla Oporów i urzędnik, został pierwszym oficerem pieszym we Wrocławiu.

Podczas briefingu prasowego oficer pieszy nie sprecyzował jednak swoich zdań. – Skupię się na centrum miasta i na utrzymaniu ciągłości komunikacyjnej. Chcę, aby ludzie lepiej się poczuli w przestrzeni publicznej – tłumaczył ogólnikowo. – Będę robił diagnozę i zbierał sygnały od mieszkańców Wrocławia oraz od turystów, bo to właśnie oni najczęściej chodzą pieszo po mieście.

Stefanicki chce, aby sprawy pieszych były dyskutowane w szerszym gronie. Oficer zapowiedział, że będzie się udzielał na Facebooku, Twitterze, a skontaktować się z nim będzie można mailowo.

- Mam współczesne spojrzenie na problemy pieszych – deklarował oficer. Jednak na pytanie czy szpilkostrada w Rynku do dobry pomysł, odpowiedział, że to zależy od spojrzenia…

Pierwsze zdanie oficera zostało mu już wyznaczone przez magistrat. Stefanicki ma się pochylić nad pomysłem naziemnego przejścia dla pieszych na rondzie Reagana.

Kwestia pasów na rondzie od dawna jest poruszana przez aktywistów z Wrocławia. Najpierw mówiło o niej Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocław, potem – w listopadzie ubiegłego roku – zorganizowano akcję "uwalniania zebry", podczas której wrocławianie rozwinęli na jezdni płachtę o długości 20 metrów i szerokości 4 metrów imitującą pasy dla pieszych

- Ludzie i tak tędy przechodzą, co jest niebezpieczne. Poza tym w projekt ronda były wpisane pasy. Sam projektant nie wyobrażał sobie tego ronda bez zebry. Schody są barierą architektoniczną, a windy są nieczynne – mówił nam podczas akcji Maciej Słobodzian, organizator.

Mimo iż oficer pieszy deklarował, że zna problemy pieszych, to podczas kilkunastominutowej rozmowy z dziennikarzami nie padły z jego ust żadne konkrety odnośnie sytuacji pieszych w mieście. Sam zaś Stefanicki przyznał się, że do pracy dojeżdża rowerem…

Adriana Boruszewska Doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)