Piłkarze Śląska spotkali się z karnetowiczami [FOTO]

wtorek, 8.8.2023 15:48 185 0

Poniedziałkowy wieczór upłynął pod znakiem spotkania piłkarzy WKS-u z karnetowiczami w Sports Barze na Tarczyński Arenie. Fani posiadający karnety, którzy wcześniej zgłosili się w specjalnym formularzu, mogli wziąć udział w wydarzeniu i osobiście przepytać Aleksa Petkova, Camerona Bortwicka-Jacksona i Mateusza Żukowskiego. Ciekawych pytań nie brakowało! Podobnie jak wspólnych zdjęć i licznych autografów.

Wydarzenie odbyło się w niedawno otwartym Sports Barze na Tarczyński Arenie. Kilkadziesiąt osób najpierw wysłuchało odpowiedzi na pytania przygotowane przez prowadzącego spotkanie spikera WKS-u, Andrzeja Gliniaka, a następnie sami mogli dowiedzieć się więcej na temat nurtujących ich kwestii. I tak, nie zabrakło pytań o mocne strony zawodników, o ich przeszłość, o atmosferę na stadionach, o wiedzę na temat Wrocławia i Polski, a także o... muskulaturę. Jeden z fanów poprosił o porównanie trenera Jacka Magiery oraz Jose Mourinho i Louisa van Gaala.- Myślę, że od każdego trenera mogę się dużo nauczyć, każdy dużo mi dał - odpowiedział Cameron Borthwick-Jackson, do którego było adresowane to pytanie. - Miasto jest piękne, niedługo przylecą moi bliscy, więc będzie więcej okazji do zwiedzania. A co do samego zespołu - atmosfera na stadionie podczas ostatniego meczu była niesamowita, nie mogę doczekać się swojego debiutu - dodał Brytyjczyk.

Podobnie o walorach Wrocławia wypowiadał się Aleks Petkov. - Ciągle przyzwyczajam się do tego, jak Wrocław jest wielki. Do tej pory miałem okazję odwiedzić centrum miasta i ogród zoologiczny. Naprawdę ładne miejsca - przyznał Bułgar. Obrońca został również zapytany o swojego tatę, Milena, który także był piłkarzem i uczestnikiem największych futbolowych imprez na świecie - mistrzostw świata i mistrzostw Europy. - To dzięki niemu zacząłem grać w piłkę, bardzo dużo rozmawiamy o futbolu, ale w przyjacielskim tonie, nie wytyka mi błędów, raczej udziela wskazówek, jak poprawić moją grę - podkreślił.

Mateusz Żukowski odpowiadał natomiast, na ile istotna w jego przyjściu do Wrocławia była osoba trenera Magiery. - Na pewno odegrał dużą rolę, przeprowadziliśmy sporo rozmów przed transferem, jakie ja mam oczekiwania, jakie są oczekiwania wobec mnie. Cieszę się, że tu trafiłem i na pewno czekam na kolejne mecze, bo chcę pokazać to, co mam najlepsze - podkreślił pomocnik Śląska.

Wszyscy piłkarze zgodnie przyznali, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. - Ze wszystkimi mam dobry kontakt, ale ze względu na to, że mówię po hiszpańsku, to chyba najlepszy z Erikiem Exposito i Matiasem Nahuelem - powiedział Aleks Petkov. - Wszyscy bardzo mi pomagają, bo jeszcze nie mówię po polsku poza pojedynczymi słowami - przyznał z uśmiechem Cameron Borthwick-Jackson. - Dużo chłopaków znałem z młodzieżowych kadr Polski, ale tak jak podkreślili przedmówcy - nie ma grupek, jesteśmy jedną drużyną i fajnie to wygląda - przyznał Mateusz Żukowski.

Wiemy już, jak odpowiadali zawodnicy WKS-u, oddajmy więc głos kibicom. - Bardzo mi się podobało takie spotkanie, dla mnie to kolejna taka inicjatywa, bo byliśmy z kolegą na zeszłorocznej przejażdżce klubowym autokarem. I co mogę dodać - oby więcej takich spotkań dla karnetowiczów, człowiek czuje się doceniony. Ja i tak kupuję karnety od kilkunastu lat i dalej będę kupował, a każda taka inicjatywa jest na plus - podkreślił pan Mirek.

Dla części kibiców była to pierwsza okazja, by wybrać się do Sports Baru na Tarczyński Arenie. - Miejsce bardzo fajne, bardzo mi się podoba, teraz jeszcze czekam na otwarcie muzeum - dodała pani Aleksandra, wskazując na przestrzeń vis a vis sportowego pubu. Przypomnijmy więc, że uroczyste otwarcie Muzeum Śląska Wrocław odbędzie się 5 września.

- Spotkanie oceniłbym bardzo pozytywnie. Było widać, że kibice ciepło odebrali ten pomysł i byli zadowoleni. To ważne, by takie spotkania organizować, można dużo dowiedzieć się na temat naszych piłkarzy i po prostu z nimi porozmawiać, poznać od tej drugiej strony. Obyśmy mogli się tak spotykać jak najczęściej - podsumował prowadzący wydarzenie Andrzej Gliniak.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)