Pokorný o Śląsku i... Pokorným

piątek, 11.8.2023 14:29 278 0

W ostatnich dniach "Pokorný" było jednym z najgłośniejszych nazwisk, które krążyły wokół Śląska Wrocław. To wszystko za sprawą Petera, 22-letniego piłkarza ze Słowacji, który w środę został zaprezentowany jako zawodnik WKS-u. Kibice od razu przypomnieli sobie jednak o Petrze Pokornym - zbieżność imion i nazwisk jest przypadkowa, w dodatku mówimy o Czechu, ale to piłkarz, który w przeszłości reprezentował drużynę ze stolicy Dolnego Śląska. W krótkim wywiadzie z oficjalną stroną klubu Petr Pokorný wspomina grę we Wrocławiu oraz poświęca parę słów nowemu zawodnikowi Śląska Wrocław..

We Wrocławiu pamiętany jest jako jeden z architektów awansu do Ekstraklasy w 2008 roku. On sam bardzo dobrze wspomina Śląsk i przyznaje, że choć grał też w Zagłębiu, to w derbach Dolnego Śląska wspiera WKS. Petr Pokorný, zawodnik Trójkolorowych w latach 2007-09.

Petr, trochę lat minęło, ale wielu kibiców we Wrocławiu pamięta Cię, jako zawodnika, który miał duży wpływ na grę zespołu, który wywalczył awans do Ekstraklasy. Co u Ciebie słychać?

Na wstępnie chcę uspokoić kibiców, którzy mogą się zdziwić, że pojawia się wywiad ze mną - nie wracam do Śląska, nie będziecie tu mieli 47-letniego piłkarza. A tak na poważnie - zawodowo jestem już poza piłką nożną. Po odejściu z Wrocławia grałem jeszcze w Górniku Polkowice, a potem wróciłem do Czech. Znalazłem pracę, biurową, ale niezwiązaną z futbolem. Po wyjeździe z Polski grałem już tylko w niższych ligach, tak bardziej dla zabawy, weekendowo.

Ale poczynania Śląska śledzisz nadal?

Tak, śledzę wyniki Śląska, jak i innych klubów, w których grałem. I trzymam kciuki za te zespoły. Życzę Śląskowi wielu zwycięstw i jak najwyższego miejsca w tabeli.

Niedawno graliśmy z Zagłębiem Lubin, innym Twoim byłym klubem. Za kogo trzymasz kciuki w takich starciach?

Oczywiście, tak jak wspomniałem, trzymam kciuki za każdy klub, w którym kiedyś grałem. Więcej dobrych wspomnień mam jednak ze Śląskiem, więc... W derbach raczej jestem po stronie Wrocławia.

Masz może kontakt z kimś z drużyny WKS-u z lat 2007-09, gdy tu grałeś?

Minęło już bardzo dużo czasu... Kiedyś często dzwoniliśmy do siebie z Andrzejem Ignasiakiem, też byłym zawodnikiem Śląska, miałem kontakt również z Tomaszem Salomońskim, z którym występowałem w Górniku Polkowice. Szczerze powiem, że teraz, po tylu latach, kontakt mamy bardzo, bardzo sporadycznie.

W ogóle z Twoich czasów w klubie oczywiście zostało bardzo niewiele osób...

Ale wiem, że jest Jarek Szandrocho! Fizjoterapeuta, pamiętam go. Fajnie, że nadal jest w Śląsku.


Najlepsze wspomnienia z pobytu w naszym klubie?

Najlepiej wspominam oczywiście awans do Ekstraklasy. Dla drużyny to był świetny sezon, dobrze pamiętam współpracę z trenerem Tarasiewiczem, który miał wielki udział w tym awansie. Dla mnie to też był dobry sezon, byłem podstawowym zawodnikiem i grało mi się bardzo dobrze. Pamiętam, że już jako ekstraklasowy klub wygraliśmy puchar ligi, ale w tym sezonie grałem już bardzo mało, więc najlepsze wspomnienia to dla mnie awans. Cały Wrocław cieszył się razem z nami. Dobrze, że od tego czasu Śląsk ciągle jest w ekstraklasie, bo to jest jego miejsce.

Wspominasz czasem atmosferę stadionu przy ul. Oporowskiej?

Zawsze na Oporowskiej była świetna atmosfera, to prawda. Kibice Śląska są bardzo zaangażowani i to było czuć na boisku. Powiem szczerze - nie byłem jeszcze na nowym stadionie na meczu. Dziękuję za zaproszenie i jeśli będe w Polsce to postaram się przyjechać zobaczyć jak to wygląda i wspierać Śląsk.

Odchodząc na chwilę od Śląska - Polska niedawno grała z Czechami, nasze kluby coraz lepiej radzą sobie w Europie, ale i pana rodacy na arenie europejskiej wyglądają przynajmniej solidnie. Jakbyś porównał siłę polskiego i czeskiego futbolu?

Teraz patrzę już jedynie z perspektywy kibica. Widzę, że polskie kluby dobrze grają w Europie, awansują do rozgrywek grupowych, wygrywają mecze. Czy Wasza liga jest mocniejsza niż czeska? Tego nie chcę mówić, ale mogę powiedzieć, że pamiętam jak za moich czasów - chociaż zespoły z ekstraklasy miały większe problemy w europejskich pucharach - to wydaje mi się, że polska liga była lepsza niż czeska. Jak jest teraz nie chciałbym oceniać, ponieważ nie jestem w tym aż tak głęboko.

Na koniec muszę spytać - znacz takiego zawodnika jak Peter Pokorný?

Widziałem, że został nowym zawodnikiem Śląska! Nie znałem go wcześniej, ale sądzę, że z takim nazwiskiem dobrze będzie się czuł w Śląsku. Trzymam kciuki, by godnie je reprezentował i dał dużo radości kibicom. Życzę powodzenia Peterowi i całej drużynie!

Dodaj komentarz

Komentarze (0)