Prostota i naturalność - atuty tradycyjnej kuchni

środa, 27.4.2022 19:25 405

Okolice Krynicy i Muszyny na pograniczu Beskidu Sądeckiego i Niskiego są miejscem, gdzie przez wieki krzyżowały się różne wpływy kulturowe. Aż do przesiedleń po II wojnie światowej rejon ten był w przeważającej części zamieszkany przez ruskich górali, Łemków. Jednocześnie bliskość Węgier i Słowacji sprawiała, że docierały tu także wątki obecne w kulturze i tradycjach sąsiadów z południowej strony Karpat. Dziś, przyjeżdżając w te okolice, można się cieszyć nie tylko malowniczymi górskimi widokami, ale także zabytkami świadczącymi o wielokulturowej przeszłości oraz doskonałą, opartą na prostych, naturalnych składnikach kuchnią.

Udany pobyt w Beskidzie Sądeckim

Pobyt w Beskidzie Sądeckim to idealny sposób na oderwanie się od codzienności i odpoczynek w otoczeniu natury. To także raj dla każdego, kto lubi turystykę aktywną. Tutejsze, porośnięte lasami górskie grzbiety lekko przekraczające w najwyższych punktach 1250 m n.p.m. są wymarzonym terenem do wędrówek, biegów górskich, spacerów nordic walking, terenowej jazdy na rowerze czy wycieczek konnych. Z kolei rzeki Beskidu Sądeckiego oferują szerokie możliwości uprawiania kajakarstwa i spływów na pontonach.

Decyzja o wyjeździe w Beskid podjęta? Teraz pora na wybór miejsca. I tu polecić można przepiękną miejscowość wypoczynkową, Muszynę. Od lat przyciąga turystów z całego kraju, jednak – co dla większości przyjezdnych będzie ważne – nie jest ona przesadnie zatłoczona. W Muszynie zaś znajduje się pensjonat Klimek, który oferuje wysoki standard obsługi i bardzo rozsądne ceny. Warto wiedzieć, że oferta pensjonatu skierowana jest również do osób wybierających się na urlop z czworonożnymi przyjaciółmi. Prócz tego możemy liczyć na inne atrakcje umilające wypoczynek, w tym strefę SPA, dostępną w kompleksie Klimek. Oraz oczywiście ucztę dla podniebienia, co spotka nas w pobliskiej restauracji Strakija.

Muszyna, restauracja z duszą

Podróż w Beskidy to także możliwość odkrywania nowych smaków. A w Muszynie, w dawnym wielokulturowym tyglu, mieszały się w nich natura i naleciałości przyniesione przez przybyszów ze Wschodu i Zachodu. To kuchnia, którą docenią miłośnicy prostoty. Występują w niej produkty, które można było przynieść z lasu lub pozyskać we własnym gospodarstwie. Sery, warzywa, takie jak kapusta, ziemniaki, marchew, cebulka, leśne grzyby i owoce, ryby z górskich rzek, kasze, a także baranina i dziczyzna łączone są dziś w potrawy czerpiące pełnymi garściami z tradycji. Kuchnia łemkowska wraca obecnie do łask, a jej prostotę i naturalność docenią na pewno wszyscy miłośnicy górskich przygód.

W Muszynie ducha dawnej kuchni poczuć jest najłatwiej, ponieważ w menu tutejszej restauracji regionalnej Strakija znajdują się dyruny, czyli placki ziemniaczane, znane także na Słowacji kluseczki haluszki, holubcy, czyli gołąbki z dodatkiem grzybów i warzyw, bałamuty z bryndzą, zlepieńce będące lokalną odmianą pierogów z pikantną kaszanką, ale też pstrąg, baranina czy dziczyzna. Smacznego!