Śląsk Wrocław przegrał z Górnikiem Zabrze

poniedziałek, 15.4.2024 10:55 186 0

Śląsk Wrocław przegrał z Górnikiem Zabrze 0:2 w meczu 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dublet dla zabrzańskiego zespołu ustrzelił Kamil Lukoszek. Wrocławianie na sześć meczów przed końcem sezonu pozostają wiceliderem tabeli. Prezentujemy wypowiedzi przedstawicieli Śląska po spotkaniu.

Jacek Magiera: Żeby wygrywać mecze trzeba strzelać gole, a nie tylko stwarzać sobie szansę, których dziś było bardzo dużo. Na przykład w pierwszej połowie po strzale Łukasza Bejgera. Kiedy wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą, tracimy gola i schodzimy na przerwę z wynikiem 0:1. Druga połowa to nasza dominacja, gra pod kontrolą. Słupek Klimali, strzał Nahuela, a później kontra i bramka rywali w końcówce i przegrywamy już 0:2. Kończymy porażką, ale nie mamy już wpływu na poprawę wyniku i szykujemy się do następnego meczu. W lidze zrobił się bardzo duży tłok i wszystko jest możliwe.

Zagraliśmy dobry mecz. Zarówno pod względem organizacji jestem zadowolony z drużyny jak i z tego jak biegała, ile mieliśmy okazji. Oczywiście mamy do siebie pretensje, bo to jest normalne. Była szansa, żeby otworzyć wynik, a co byłoby dalej, nie wiadomo. Tym bardziej szkoda, bo jest to trudny teren, świetni kibice. Drużyna wie, o co gra. Być może dla 90% tych zawodników jest to jedyna szansa na mistrzostwo Polski i chcąc to osiągnąć, trzeba je wydrapać, wyszarpać. Nie zamierzamy spuszczać głów. Przed nami mocny trening, regeneracja i jedziemy do Warszawy. Nie mamy co się na nikogo oglądać. Nie będziemy się odwoływać od decyzji sędziego w sprawie kartki Nahuela. Uważam, że była to niepotrzebna żółta kartka.

Peter Pokorny: To był rozczarowujący mecz. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak to spotkanie się potoczyło. Chcę w imieniu zespołu przeprosić za tę porażkę i za to starcie. Liga się jednak nie skończyła i wciąż jesteśmy w grze. W czołówce jest bardzo ciasno. Właściwie wszyscy tracą punkty. Zamierzamy mocno walczyć o wygraną w Warszawie. Cieszę się, że kibice będą z nami w tak ważnym meczu, bo dziś nie mogli nam pomóc. Pozostało jeszcze sześć spotkań, jest 18 punktów do zdobycia i musimy walczyć znacznie mocniej niż w ostatnich spotkaniach. Zrobimy wszystko, aby wygrać w Warszawie. Musimy mocno popracować w kolejnym tygodniu nad naszą grą. Widać było w dzisiejszym meczu, że jest sporo do poprawy. Aby liczyć się w grze o pierwszą pozycję trzeba walczyć znacznie mocniej niż my to robiliśmy w dzisiejszym spotkaniu.

 

Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)

Bramki:
1:0 Kamil Lukoszek 40’
2:0 Kamil Lukoszek 85’

Górnik: Bielica – Sekulić, Szcześniak, Janicki (82’ Triantafyllopoulos), Janża, Rasak, Czyż, Kapralik (82’ Musiolik), Lukoszek (86’ Olkowski), Ennali, Krawczyk (71’ Kozuki)

Śląsk: Leszczyński – Guercio (46’ Konczkowski), Bejger (63’ Samiec-Talar), Petrov, Petkov, Matsenko (76’ Janasik), Pokorny, Mustafić (63’ Schwarz), Olsen (76’ Żukowski), Nahuel, Klimala

Żółte kartki: Janicki (Górnik), Pokorny, Nahuel (Śląsk)

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)

Widzów: 19371

 

fot. Adriana Ficek/slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)