Śląsk zwycięski w meczu przyjaźni

niedziela, 11.9.2022 11:22 308 0

Śląsk Wrocław wygrał w 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy z Lechią Gdańsk 2:1. Bramki dla "Wojskowych" zdobyli Erik Exposito i Konrad Poprawa. W wyjściowym składzie Śląska Wrocław doszło do kilku ważnych zmian w porównaniu do ostatniego spotkania. Na prawej obronie pojawił się Martin Konczkowski, a na lewej stronie od pierwszej minuty wystąpił Patryk Janasik.

Kontuzjowanego Schwarza zastąpił Adrian Bukowski, a do wyjściowej jedenastki wrócił Dennis Jastrzembski.   Początek spotkania był klasycznym wzajemnym badaniem się. Obie drużyny próbowały przedostać się pod bramkę rywala poprzez długie podania, ale żadna za specjalnie nie forsowała tempa. Świetną okazję dla gdańszczan miał Kacper Sezonienko, lecz młodzieżowiec nieczysto uderzył w piłkę, którą później spokojnie złapał Michał Szromnik. 

Śląsk miał pewne kłopoty w środku pola, przez co „Lechiści” mieli kilka szans na wykreowanie sobie dobrych sytuacji, jednak każda z nich była przerywana przez spalone. Mimo to nasi obrońcy mieli sporo pracy, gdyż Gajos i Kubicki często posyłali wysokie piłki w kierunku Łukasza Zwolińskiego, który tylko czyhał na błąd naszej defensywy.

  Lechia Gdańsk w 16. minucie dosłownie na chwilę objęła prowadzenie, gdyż sędziowie dopatrzyli się przewinienia w polu karnym. Goście rozegrali krótki rzut rożny, po czym do piłki dopadł Maciej Gajos, który fenomenalnym strzałem z dystansu w samo okno pokonał Szromnika. Ostatecznie jednak arbiter Łukasz Kuźma po naradzie z sędziami VAR anulował bramkę i na tablicy wciąż widniał bezbramkowy remis.   Ale co się odwlecze, to nie uciecze. 13 minut później w pole karne z lewej strony dograł Conrado i Patryk Janasik niefortunnie umieścił piłkę we własnej siatce. WKS starał się jeszcze wyrównać przed przerwą, ale defensywa gdańszczan była naprawdę szczelna i nie pozwalała „Wojskowym” na zbyt wiele. Do przerwy Śląsk przegrywał z Lechią 0:1.  

Już na starcie drugiej połowy świetny strzał z dystansu oddał Patrick Olsen, lecz Dusan Kuciak koniuszkami palców zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny. Śląsk zaczął grać odważnie i szukał swoich szans na wyrównanie stanu gry. 

W 56. minucie świetnym przerzutem popisał się Nahuela i uruchomił tym samym Yeboaha, który popędził w stronę bramki i uderzył, ale znowu na posterunku czujny był Dusan Kuciak.  Gra później mocno się uspokoiła. Obie drużyny toczyły walkę głównie w środkowej strefie boiska. 
Na swój wielki moment w końcu doczekał się Erik Exposito. Hiszpański napastnik kropnął futbolówkę po ziemi zza pola karnego i nie dał szans Kuciakowi, który musiał skapitulować. W 72. minucie Śląsk doprowadził do wyrównania. Kilka minut Exposito miał kolejną fantastyczną sytuację, lecz niestety źle uderzył w piłkę i na tablicy wyników wciąż widniał remis. 

W 85. minucie sędzia Kuźma po analizie VAR wskazał na jedenasty metr za faul na Johnie Yeboahu. Do piłki podszedł Erik Exposito i uderzył w prawą stronę, ale jego intencje świetnie wyczuł Dusan Kuciak.

W doliczonym czasie gry Victor Garcia świetnie dośrodkował piłkę w pole karne i Konrad Poprawa strzelił zwycięską bramkę. Jeszcze tuż przed końcem spotkania czerwoną kartkę otrzymał Maloca. To pierwsze od 2018 roku zwycięstwo Śląska Wrocław w meczu przyjaźni.

Szansa na kolejne zwycięstwo już w najbliższy piątek. Wtedy WKS zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice. Pierwszy gwizdek już o godzinie 18.

Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk 2:1 (0:1)

Bramki:
0:1: Patryk Janasik 29’ (trafienie samobójcze)
1:1: Erik Exposito 71'
2:1: Konrad Poprawa 90'   Śląsk: Szromnik – Konczkowski, Poprawa, Verdasca, Janasik, Bukowski, Olsen, Yeboah (88' Łyszczarz), Nahuel (90+3' Gretarsson) , Jastrzembski (64' Garcia), Exposito Lechia: Kuciak – Stec, Nalepa (66' Tobers), Maloca, Pietrzak, De Kamps (66' Kałuziński), Gajos (78' Terrazino), Kubicki, Sezonienko (64' Clemens), Conrado, Zwoliński (66' Paixao)

żółte kartki: Konczkowski, Verdasca i Yeboah oraz de Kamps Kuciak, Conrado i Stec
czerwone kartki: Maloca Sędzia: Łukasz Kuźma
Widzów: 8603.

źródło: slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)