Sukces lekarzy z Borowskiej!

czwartek, 6.10.2016 11:35 2483 0

Wrocławianin Grzegorz Włodecki zimą bieżącego roku trafił do szpitala klinicznego przy ul. Borowskiej z odmrożonymi stopami. Stracił je. Dzięki kilku skomplikowanym operacjom, przeprowadzonym przez wrocławskiego chirurga Adama Domanasiewicza z Kliniki Chirurgii Urazowej i Chirurgii Ręki Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu stawia pierwsze kroki w nowych butach, które podarował mu lekarz.

Dzisiaj można już śmiało powiedzieć, że operacja rekonstrukcji stóp powiodła się. Pan Grzegorz przeszedł w sumie trzy poważne zabiegi. Najpierw amputowano mu stopy. Nie tak wysoko, jak zwyczajowo robi się w takich przypadkach, pod kolanami, ale dzięki nowatorskiemu pomysłowi i determinacji dr. Adama Domanasiewicza na samej granicy żywych tkanek.

Pacjent miał odmrożenia czwartego stopnia. Martwicę obejmującą wszystkie tkanki, łącznie z kośćmi. Na konsultacje zostałem poproszony po kilku tygodniach przebywania pana Grzegorza w szpitalu. Nie było już szansy na próbę ratowania stóp – mówi lekarz.

Lekarz podkreśla, że ważne jest uświadomienie w środowisku medycznym, że amputacja nie jest jedyną metodą do walki z takimi odmrożeniami. Podczas tego stanu wszystkie tkanki znajdują się w zawieszeniu, a martwica powstaje dopiero po rozmrożeniu, przybiera postać zawału – dokładnie takiego samego, jak zawał serca. Skoro wszystkie nieodwracalne zmiany powstają po odmrażaniu tkanek, to gdyby wcześniej zadziałać metodą taką samą, jaką walczy się z udarem, czy właśnie zawałem serca, istniałyby szanse na uratowanie kończyny.

To metoda leczenia przeciwpłytkowego i przeciwzakrzepowego oraz leczenia trombolicznego. Taka terapia jest ukierunkowana na rozpuszczenie zakrzepów, które tworzą się w naczyniach odmrożonych tkanek – dodaje dr Domanasiewicz.

Adam Domanasiewicz, jako prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny i Ratownictwa Górskiego, chciałby, aby lekarze podejmowali próby leczenia odmrożeń tą właśnie metodą. Wtedy stosowanie drastycznej amputacji nie byłoby tak częste.

W tej chwili nie ma ustalonych procedur leczenia odmrożeń, opartych na nowoczesnej wiedzy. Zajmujemy się tylko skutkami tego stanu, czyli martwicą. A jedyną stosowaną metodą jest amputacja. Chodzi więc o to, aby do tej martwicy nie dopuścić – dodaje mikrochirurg.

W przypadku Grzegorza Włodeckiego na tę nowatorską metodę było już niestety za późno. Wrocławski lekarz postanowił jednak zawalczyć o to, aby pacjent stanął jeszcze na własnych nogach. Znalazł inny sposób na ratowanie kończyn – autotransplantację. Za pomocą fragmentów mięśni, naczyń i nerwów oraz skóry płatów pobranych z uda i pleców pacjenta częściowo odtworzył amputowane stopy, na tyle, by pacjent mógł chodzić bez protez. To była kilkumiesięczna droga do odzyskania władzy w nogach. Dzięki temu pacjent ma w nich czucie, a zamiast protez wystarczą specjalne, ortopedyczne wkładki do butów.

Medyczna droga odzyskania władzy w nogach zakończyła się. Pan Grzegorz musi jednak ćwiczyć i wzmacniać swoje nowe stopy. Będzie mu teraz łatwiej, bo doktor Domanasiewicz zabrał go ostatnio na zakupy. – Po pierwszej operacji obiecałem panu Grzegorzowi wymarzone glany, jest fanem Depeche Mode, więc inne nie wchodziły w grę. No i słowa dotrzymałem - mówi lekarz.

Lekarz dopasował obuwie tak, aby można było je wyposażyć w specjalne ortopedyczne wkładki i metalowe usztywnienia podeszwy. Teraz wszystko w rękach, a właściwie nowych nogach pana Grzegorza.

Metoda nowoczesnego leczenia odmrożeń będzie jednym z tematów III Konferencji Przypadkimedyczne.pl która odbędzie się 8.10 we Wrocławiu. W konferencji udział wezmą m.in. prof. Maria Siemionow (USA, pierwszy przeszczep twarzy) oraz prof. Adam Maciejewski (Polska, Gliwice, pierwszy przeszczep twarzy ze wskazań życiowych). 

Adam Domanasiewicz

Pierwszy na Dolnym Śląsku specjalista chirurgii ręki, równocześnie chirurgii ogólnej, medycyny ratunkowej i medycyny hiperbaryczej. Chirurgia ręki to specjalizacja unikatowa w Polsce (10 specjalistów w kraju), łącząca umiejętności z ortopedii, chirurgii plastycznej, naczyniowej, neurochirurgii i chirurgii ogólnej, egzamin specjalizacyjny zdaje się przed komisją europejską FESSH, uzyskując uprawnienia międzynarodowe. Doktor nauk medycznych. Uczeń i współpracownik prof. Ryszarda Kocięby oraz prof. Jerzego Jabłeckiego; były odynator SOR Szpitala św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy, starszy asystent Oddziału Chirurgii Ogólnej i Chirurgii Ręki w Trzebnicy, członek wielu towarzystw naukowych, w tym Europejskiej Federacji Towarzystw Chirurgii Ręki, członek Zarządu Międzynarodowego Towarzystwa Transplantacji Ręki i Przeszczepów Tkanek złożonych, honorowy członek Rumuńskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej, Polskiego Towarzystwa Chirurgii Ręki, Towarzystwa Chirurgii Urazowej, Towarzystwa Chirurgów Polskich, Towarzystwa Medycyny Ratunkowej. Prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny i Ratownictwa Górskiego. Współautor pierwszych polskich przeszczepów ręki, autor wielu replantacji (przyszycia odciętych kończyn) oraz szeregu nowatorskich zabiegów z chirurgii ręki i chirurgii rekonstrukcyjnej, prac naukowych i artykułów naukowych; laureat wielu nagród za działalność medyczną. W 2014 r. odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta RP. Przez 25 lat związany ze szpitalem w Trzebnicy, od stycznia 2016 operuje w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

źródło: Wrocław pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)