Sunia ze szczeniakami pozostawiona w kojcu w szczerym polu!

Kilka dni temu późnym wieczorem wrocławska ekipa Ekostraży interweniowała w okolicach jednej z podwrocławskich wsi.

- Zgodnie z otrzymanym zgłoszeniem w kojcu położonym w szczerym polu w odległości ok. 1.5 km od najbliższej miejscowości ujawniliśmy silnie wychudzoną sukę z 4 ubłoconymi szczeniętami. Zwierzęta oczywiście nie miały schronienia przed warunkami atmosferycznymi, nie licząc możliwości wejścia szczeniąt pod zdezelowaną naczepę samochodu ciężarowego, która z jednej strony tworzyła ogrodzenie kojca. Wokół kojca nie było nic poza błotem i polami, zwierzęta nie miały także dostępu do wody pitnej, a karmione były chlebem rozmoczonym w wodzie i zlewkami z obiadu - relacjonuje Ekostraż.

Psy zostały niezwłocznie zabrane przez inspektorów z kojca w polu z uwagi na rażące naruszenie przewidzianych w przepisach prawa warunków utrzymywania zwierząt domowych Ustalony później właściciel zwierząt stwierdził, że w zasadzie nie jest ich właścicielem: suka jakiś czas temu pojawiła się w miejscowości, w której mieszka i oszczeniła się, a ponieważ psy skutecznie polowały na kury na wsi, trzeba było je gdzieś zamknąć. Zlewki dla psów na pole były dowożone przez opiekuna ciągnikiem, kiedy tylko miał czas, a że nie miał go zbyt wiele, doprowadziło to do znacznej niedowagi u suni.

Szczenięta zostały wyczyszczone z błota, odpchlone i odrobaczone. Wszystkie znalazły już nowe domy. Sunia jest odkarmiana wysokoenergetyczną karmą, ma ok. 3 i tatuaż w uchu.Czeka teraz na nowy dom.