Światowy Dzień Choroby Parkinsona: O schorzeniu mówi prof. Budrewicz z UMWr

wtorek, 11.4.2023 10:41 126 0

Upośledzenie węchu, zaparcia, zaburzenia snu w fazie REM, którym towarzyszą nieprzyjemne, przepełnione lękiem marzenia senne mogą być wczesnymi objawami choroby Parkinsona. Szybkie rozpoznanie jest ważne, by wdrożyć skuteczne leczenie objawowe – przypomina w związku ze Światowym Dniem Choroby Parkinsona dr hab. Sławomir Budrewicz, prof. UMW, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Szacuje się, że w Polsce na schorzenie to cierpi około 80 tys. pacjentów. Najczęściej są to osoby starsze, po 60 r. ż, choć dotyka też młodszych, nawet przed 40 r. ż. Pod względem częstotliwości występowania jest to drugie po chorobie Alzheimera schorzenie zwyrodnieniowe układu nerwowego i choć pozostaje nieuleczalne, dostępne są terapie, które przez wiele lat łagodzą uciążliwe objawy i poprawiają komfort życia chorego.

W przypadku tej choroby walczymy o maksymalnie długie zachowanie normalnej, codziennej aktywności życiowej. Udaje się to, jeśli leczenie objawowe zostanie wdrożone szybko, jeszcze w początkowych stadiach. Dlatego uczulamy pacjentów, a także lekarzy rodzinnych, na te wczesne objawy, które są dość charakterystyczne i mogą świadczyć o początku choroby Parkinsona. Należą do nich utrata węchu, zaparcia, a także zaburzenia zachowania w fazie snu REM, podczas których marzenia senne wiążą się z poczuciem zagrożenia. Chory krzyczy przez sen, wykonuje ruchy obronne, rzuca się. Jeśli pacjent wcześniej nie doświadczał tego typu objawów i stopniowo się one pojawiają, to sygnał, że należy skonsultować się z neurologiem – mówi prof. Sławomir Budrewicz, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prezes Polskiego Towarzystwa Choroby Parkinsona i Innych Zaburzeń Ruchowych oraz Sekcji Schorzeń Pozapiramidowych Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Niestety, mimo postępów medycyny i coraz większej wiedzy na temat wieloczynnikowej etiologii choroby Parkinsona, nadal podstawą rozpoznania są objawy kliniczne. Nie istnieją żadne pojedyncze biomarkery ani badania, dzięki którym można ją zdiagnozować. Główne objawy w zaawansowanej chorobie to nasilające się: spowolnienie ruchów, sztywność mięśni, drżenie spoczynkowe, zaburzenia postawy i chodu. Do tego dochodzą zaburzenia układu wegetatywnego, poznawcze (otępienie) i depresja.

Poza doustną terapią farmakologiczną, dysponujemy także metodami infuzyjnymi – wyjaśnia prof. Budrewicz. – Są to dojelitowe wlewy lewodopy i podskórne wlewy apomorfiny, finansowane przez NFZ. Są dostępne w ramach programu lekowego „B90”, w tym także w naszej klinice, jako jedynej w regionie. Kwalifikują się do nich pacjenci z zaawansowaną chorobą Parkinsona. Natomiast dla chorych we wcześniejszej fazie alternatywą może być metoda operacyjna – głęboka stymulacja mózgu (DBS – Deep Brain Stimulation). Polega ona na umieszczeniu elektrod do stymulacji w jądrze niskowzgórzowym, co poprawia sprawność chorego.

Takie zabiegi na Dolnym Śląsku wykonywane są w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu i wymagają interdyscyplinarnej współpracy neurologów, neuroradiologów, neurofizjologów oraz neurochirurgów. Chorzy są kwalifikowani do zabiegu w Klinice Neurologii, operowani w Klinice Neurochirurgii, a następnie prowadzeni przez neurologów w poradni dla chorych na Parkinsona. Efekty są spektakularne, ale trzeba pamiętać, że DBS można przeprowadzić jedynie u tych pacjentów, u których zmiany chorobowe nie są bardzo zaawansowane. Jednym z przeciwwskazań jest podeszły wiek chorego oraz zaburzenia mowy i pamięci.

Leczenie choroby Parkinsona nie jest proste. Wymaga zaangażowania zespołu medycznego (m.in. lekarzy neurologów, neuroradiologów, neurochirurgów, psychologów, psychiatrów, fizjoterapeutów, logopedów i dietetyków). Ważne jest także wspieranie opiekunów pacjentów, zarówno w edukacji o chorobie, jak i w codziennej opiece nad chorym.

W niektórych przypadkach choroba jest uwarunkowana genetycznie, poza tym znamy szereg prawdopodobnych czynników środowiskowych wpływających na jej ujawnienie – wylicza prof. Sławomir Budrewicz. – Obiecujący kierunek badań wiąże się z wpływem na białko - alfa-synukleinę, którego nieprawidłowa agregacja w mózgu zmniejsza między innymi syntezę dopaminy, a przez to pośrednio odpowiada także za charakterystyczne objawy choroby Parkinsona. Wciąż jednak za mało wiemy, a najważniejsze odkrycia dopiero przed nami.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)