Tablica pamięci malarza Józefa Hałasa przy Podwalu

piątek, 28.4.2017 15:49 539 0

W 1958 roku Józef Hałas zamieszkał na IV pietrze bloku przy ul. Podwale 47. Przez kolejnych piętnaście lat w tym miejscu znakomity malarz urządził  przestrzeń dla swojej rodziny (tu przyszła na świat jego córka, Katarzyna), a do 2000 roku mieszkanie służyło za ukochaną pracownię. Dziś w bramie budynku odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą zmarłemu dwa lata temu artyście.

Azyl dla artysty
– Tato do końca życia wspominał to mieszkanie przy Podwalu 47 jako wspaniałe i zawsze mu go brakowało – podkreśla Katarzyna Hałas, historyk sztuki i córka malarza. Pani Katarzyna także doskonale pamięta mieszkanie z tarasem wychodzącym na fosę miejską, promenadę, z którego widać było zabytki Wrocławia. – Wieczorami oglądaliśmy z tatą gwiazdy przez teleskop na tarasie, a o świcie wystawialiśmy leżaki na zewnątrz i czekaliśmy na wschód słońca – wspomina. – Podwale 47 to był rodzaj azylu w samym centrum Wrocławia – dodaje. W latach 70. rodzina przeniosła się do innego mieszkania. – Tato nie mógł malować farbami olejnymi przy mnie, wówczas małym dziecku – opowiada Katarzyna Hałas. Jednak Podwale 47 aż do 2000 roku pozostało idealną pracownią dla znakomitego kolorysty.

Malarz europejskiej rangi
Katarzyna Hałas przyjechała do Wrocławia specjalnie na odsłonięcie tablicy. Oprócz niej pamięć profesora Józefa Hałasa uczcił profesor Jerzy Kielan, rektor Akademii Sztuk Pięknych, z którą to uczelnią artysta związany był przez wiele lat. – Profesor Jerzy Hałas był wybitną postacią i cieszę się, że za życia tak godnie uhonorowaną licznymi wystawami, choć wówczas mogliśmy w Polsce lepiej promować twórców rangi europejskiej – zwrócił uwagę profesor Kielan.

Wystawa w Muzeum Architektury
Obecnie prace profesora Józefa Hałasa można oglądać na znakomitej wystawie w Muzeum Architektury (do 28 maja). – Obejrzałam wystawę już czterokrotnie, a prace taty jeszcze nigdy nie były tak nietypowo i pięknie eksponowane – podkreśla Katarzyna Hałas. 

źródło: wroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)