Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu wznowił operacje implantów słuchowych

wtorek, 7.7.2020 14:33 2137 0

Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu - mimo trwającej pandemii - wznowił operacje implantów słuchowych. W poniedziałek (6 lipca) wszczepiono implanty 4 pacjentom. W zabiegach uczestniczył prof. Henryk Skarżyński, światowej sławy otochirurg, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach.

- Wrocławski szpital kliniczny ma młody i dynamiczny zespół, który chce realizować ambitny program dotyczący szeroko rozumianej głuchoty i innych zaburzeń słuchu - stwierdził prof. Henryk Skarżyński. - Ten zespół, dzięki swojemu zaangażowaniu oraz wsparciu dyrekcji szpitala i władz uczelni, niedługo będzie w polskiej czołówce.

Szpital przy ul. Borowskiej - jako jedyny publiczny ośrodek na Dolnym Śląsku - pomaga pacjentom z głębokim niedosłuchem, dając im szanse na normalne życie. To ważne dla mieszkańców regionu, bo implanty słuchowe wszczepia w Polsce tylko 14 ośrodków. W całej Polsce rocznie wykonuje się ok. 800 takich operacji.

- Podczas epidemii COVID-19 przyjmowaliśmy przede wszystkim pacjentów z nagłym pogorszeniem zdrowia czy chorobą nowotworową - mówi prof. Tomasz Zatoński, kierownik kliniki. - Teraz możemy ponownie przyjmować pozostałych pacjentów, zarówno dorosłych, jak i dzieci z niedosłuchem.

Szpital zajmuje się nie tylko wszczepianiem implantów, ale także rehabilitacją pacjentów po zabiegach, w której uczestniczą specjaliści różnych dziedzin (otolaryngolog, logopeda, surdologopeda, psycholog, neurolog i inżynier kliniczny).

- Bez wielomiesięcznej rehabilitacji nie bylibyśmy w stanie skutecznie wprowadzić osoby niedosłyszącej w świat dźwięków - tłumaczy dr hab. Marcin Frączek, zastępca kierownika kliniki i dodaje, że korzyści z wszczepienia implantu, zwłaszcza u dzieci przed 12-18 miesiącem życia, są spektakularne. Rozwój takiego dziecka praktycznie nie różni się od rozwoju dzieci prawidłowo słyszących: - Dlatego tak ważna jest wczesna diagnostyka słuchu, tzw. screening noworodków, a następnie pokierowanie dziecka do właściwego ośrodka, takiego jak nasz, gdzie po wykonaniu badań audiologicznych, możemy jak najszybciej zastosować aparat słuchowy albo, jeśli będzie taka potrzeba, implant ślimakowy.

W przypadku osób dorosłych wszczepienie implantu znacznie poprawia jakość życia i zapobiega wykluczeniu społecznemu. Jak podkreślił prof. Henryk Skarżyński zaburzenia słuchu są obecnie coraz poważniejszym problemem, który dotyka co 5-6 dziecko, co trzecią osobę dorosłą oraz 75 proc. seniorów.

Implant słuchowy to jedyna na świecie elektroniczna proteza zmysłu, którą wymyśliła ludzkość. Urządzenie składa się z dwóch części: wewnętrznej z wszczepioną do ucha wewnętrznego elektrodą oraz zewnętrznej - procesora mowy, który pacjent nosi za uchem. Wyglądem implant przypomina aparat słuchowy, jednak jego możliwości są znacznie większe i stosuje się go w sytuacjach, kiedy niedosłuch jest tak głęboki, że aparaty słuchowe już nie pomagają.

Do pierwszej operacji wszczepienia implantu ślimakowego w Polsce doszło prawie 30 lat temu. Dzisiaj z urządzeń korzysta ponad 10 tys. polskich pacjentów. Niedosłuch - według raportów WHO - staje się chorobą cywilizacyjną i dotyczy w tej chwili ponad 5 mln osób w Polsce.

Pacjentom głuchym i niedosłyszącym, poza implantami ślimakowym, wrocławski szpital jest w stanie zaproponować inne najnowocześniejsze zdobycze techniki, takie jak m.in. implanty przewodzące dźwięk w kościach czaszki lub aktywne protezy ucha środkowego, wzmacniające ruchomość kosteczek słuchowych.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)