W sześciu polskich miastach zapłonęły znicze w obronie niemieckiego atomu

czwartek, 30.12.2021 14:21 347 0

W sześciu polskich miastach zapłonęły znicze pod konsulatami RFN w obronie klimatycznych sojuszników: przedwcześnie zamykanych elektrowni jądrowych.

Przeciwko zamknięciu sześciu ostatnich niemieckich elektrowni jądrowych protestowali aktywiści klimatyczni z wielu różnych organizacji i grup ekologicznych we Wrocławiu, Warszawy, Łodzi, Gdańska, Poznania i Krakowa.

“To co Niemcy robią z energetyką jądrową jest smutne i bardzo przykre w kontekście katastrofy klimatycznej. Każda tona CO2 emisji do atmosfery podnosi temperaturę, i zastępowanie czystej energii jądrowej brudną energią paliw kopalnych jest bardzo złym krokiem.” - powiedział prof. Szymon Malinowski (UW)

Michał Alberski, młody aktywista klimatyczny  z Wrocławia: “Rezygnując z atomu na rzecz paliw kopalnych w dobie katastrofy klimatycznej skazujemy w przyszłości na śmierć tysiące ludzi takich samych jak my. Dałoby się tego uniknąć, wystarczyłoby nie niszczyć tego co już mamy: atomu który jest  naszym wielkim sukcesem w walce ze zmianami klimatu.”

“Natychmiast musimy przestać emitować CO2. Zamykanie elektrowni atomowych jest szalone i niezrozumiałe. To samobójstwo klimatyczne, to poświęcanie ludzkiego życia dla ideologii.  Na płacz zabraknie nam łez”. - Ola Czarnecka, Extinction Rebellion Opole 

Organizator, Adam Błażowski z FOTA4Climate: “Zamykanie niskoemisyjnego atomu w środku kryzysu energetycznego jakiego Europa nie widziała od dekad to koszmarny błąd. Potrzebujemy wszystkich narzędzi by zatrzymać zmiany klimatu: energii odnawialnej, atomu, efektywności energetycznej. Niestety nasi zachodni sąsiedzi nie liczą się ani z kosztami, ani społecznymi konsekwencjami odrzucenia sprawdzonych rozwiązań. Ta decyzja odbiera ludziom nadzieję na szybkie odejście od paliw kopalnych. ” 

Protestujący po krótkich przemowach zapalili znicze pod konsulatem i w milczeniu wysłuchali utworu pt. “Lament Dydony”. Symbolizuje on tragiczny dylemat przed jakim stoją osoby pracujące w niemieckich elektrowni jądrowych: pomimo tego że podczas całego swojego życia zawodowego przyczyniali się do ochrony klimatu, dziś zmuszeni są demontować i niszczyć dzieło swoich rąk.

Akcja zapalania zniczy po konsulatami RFN niespodziewanie spotkała się również z odzewem w innych krajach. Swój sprzeciw zamanifestowali klimatyczny aktywiści z Włoch, Portugalii,  Stanów Zjednoczonych a nawet Południowej Afryki.

Wg analityków niemiecka decyzja o rezygnacji z atomu będzie skutkowała dodatkową emisją nawet miliarda ton CO2 do atmosfery.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)