We Wrocławiu przybędzie miejsc pod food trucki

piątek, 22.1.2021 13:25 173 0

Food trucki to już nie mobilne budki z hot dogami, czy watą cukrową. "Jedzenie na kółkach" jest już stałym elementem przestrzeni miejskiej. Przetarg na dzierżawę kolejnych terenów pod ten rodzaj działalności gastronomicznej ogłosił Zarząd Zieleni Miejskiej. Na razie chodzi o 6 lokalizacji, gdzie – oprócz strefy gastronomicznej – wrocławianie i turyści liczyć będą mogli także na ofertę kulturalną, sportową czy edukacyjną.
Tereny przeznaczone na nowe lokalizacje food trucków znajdują się na Kuźnikach i Placu Grunwaldzkim (od marca do końca roku), Psim Polu, Popowicach i Krzykach (od maja do końca września) oraz Oporowie (od połowy kwietnia do końca roku).

Ich przyszli dzierżawcy zobowiązani będą do prowadzenia strefy gastronomicznej z uwzględnieniem m.in.: sprzedaży dań dla dzieci oraz wegetarian, czy stworzenia dodatkowego ogródka kawiarnianego wykonanego z naturalnych materiałów bez reklam.

W poszczególnych lokalizacjach wytyczne i zasady organizacji tej strefy są nieco inne.

– Zależy nam, by w miejscach we Wrocławiu, gdzie spędza się czas na świeżym powietrzu, można było coś zjeść, spotkać się ze znajomymi. Too też okazja dla przedsiębiorców, których restauracje czy inne działalności zmagają się z pandemicznymi ograniczeniami, do łatwiejszego powrotu na rynek – mówi Marek Szempliński z Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.

Nie tylko strefa gastronomiczna

Poza strefą gastronomiczną dzierżawcy zobowiązani będą także do organizowania, przez cały okres trwania dzierżawy, różnego typu działań kulturalnych, edukacyjno–ekologicznych lub sportowych.

– Będą mogły to być zarówno koncerty, pokazy, czy zawody sportowe. Wszystko zależy od inwencji i propozycji przedstawionych przez przyszłych dzierżawców. Ważne, by były one możliwe do zrealizowania i ciekawe dla odwiedzających – dodaje Szempliński.

Co ważne, wśród szeregu uzgodnień i formalności, których przedsiębiorcy muszą dopełnić, by prowadzić swój biznes na terenach ZZM, jest zgoda od stosownej Rady Osiedla.

– Nie wyobrażamy sobie tej działalności bez porozumienia z lokalną społecznością. Moglibyśmy sami starać się takie uzgodnienie, ale zależy nam, by o akceptacje zabiegał podmiot, który będzie działał w terenie – tłumaczy Marek Szempliński.

źródło: wroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)