Właściciel psa do TOZ Wrocław o czworonogu: "Chętnie go zabiję"
12 kwietnia wrocławski TOZ dokonał kontroli warunków bytowych psa w typie charta polskiego, przebywającego na posesji w podwrocławskiej wsi - Krakowiany.
- Na miejscu zastaliśmy leżącego, skrajnie zagłodzonego psa, przetrzymywanego przez właściciela w kojcu na łańcuchu. Kojec wielkości 4 mkw z budą w środku wypełniony był odchodami. Pies nie miał w nim możliwości swobodnego poruszania się. Ponieważ właściciel nie widział problemu stwierdzając, że "psu niczego nie brakuje, jest trochę chory i gdyby można było, to on chętnie go zabije", zapadła decyzja o natychmiastowym odebraniu zwierzęcia - informuje ekipa TOZ-u.
Po przewiezieniu do lecznicy okazało się, że Julek (tak został nazwany) waży niespełna 19 kg i wymaga intensywnej opieki weterynaryjnej.
W poniedziałek w tej sprawie został powiadomiony wójt gminy Długołęka (wniosek o wydanie nakazu administracyjnego odbioru zwierzęcia) oraz tamtejsza komeda policji (doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami).
TOZ sprawdzi również, czy właściciel dokonał obowiązkowej rejestracji psa rasy (lub w typie) chart (art. 10 prawa łowieckiego), za brak której grozi wysoka kara finansowa.
Fot. TOZ Wrocław
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)