Wrocław procesuje się z klubami go-go w centrum miasta

czwartek, 28.5.2015 11:39 3377 3

Dziś ruszył proces, w którym miasto Wrocław pozwało sieć klubów go-go. We Wrocławiu do września 2014 roku na Rynku funkcjonowały dwa kluby pod nazwą Cocomo. Dziś, mimo iż Cocomo zniknęło, kluby nadal funkcjonują, pod zmienionymi nazwami - Princess i Passion.

Obecnie klub Princess dawniej Cocomo

Wrocław wystąpił do sądu okręgowego z pozwem o zaniechanie czynów nieuczciwej konkurencji oraz ochronę dóbr osobistych wobec podmiotów gospodarczych, które prowadzą we Wrocławiu właśnie te dwa kluby.

W złożonym pozwie wniesiono o nakazanie pozwanym zaprzestania czynów nieuczciwej konkurencji m.in. poprzez namawianie przechodniów do korzystania z usług klubów czy zaprzestania sprzedaży alkoholu bez wymaganych prawem decyzji zezwalających na ich sprzedaż oraz posługiwanie się cofniętymi decyzjami zezwalającymi na sprzedaż alkoholu. W pozwie mowa także o dopuszczaniu się i doprowadzeniu do aktów przemocy przez pracowników lub innych osób zatrudnionych przez pozwanych wobec klientów klubów - tłumaczy Arkadiusz Filipowski, rzecznik prasowy wrocławskiego magistratu.

Jacek Dżedzyk, pełnomocnik magistratu, zwraca uwagę, że najbardziej uciążliwe było nagabywanie przechodniów przez pracownice klubu, które przechadzały się po Rynku z parasolkami i namawiały do odwiedzenia lokalu. - Konkurencja, czyli restauratorzy wrocławscy, nie prowadzą takiej praktyki. Jest to zjawisko negatywne dla miasta.

Zarzuty magistratu odpiera jednak Filip Duski, pełnomocnik pozwanego, który twierdzi, że kluby nie są żadną konkurecją dla miasta, gdyż Wrocław nie prowadzi działaności gospodarczej. – Miasto Wrocław nie prowadzi działalności gospodarczej na własnej rachunek. Twierdzenie, że miasto Wrocław prowadzi działalności gospodarczą nie zostało poparte zadnymi dowodami. Jeżeli nawet hipotetycznie miasto Wrocław prowadzi taką działaność, to nie zachodzi tu stosunek konkurencji. Taka sytuacja miałaby miejsce, gdyby miasto Wrocław prowadziło własne kluby. Sam fakt niezadowolenia społecznego nie jest wystaczający do zastosowania ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Stadion piłkarski czy tor wyścigowy również mogłyby wzbudzać niezadowolenie pewnej grupy społeczeństwa.

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

dvfdv piątek, 29.05.2015 11:13
good luck and fuck you
czwartek, 28.05.2015 12:09
oj ani mi!fajne dziewczyny !
czwartek, 28.05.2015 11:50
a mi panie z parasolkami nie przeszkadzają:>