Wrocław wygrał w sądzie z klubami go-go

poniedziałek, 30.11.2015 16:08 3084 0

Miasto Wrocław wygrało w poniedziałek w sądzie sprawę z klubami go-go z wrocławskiego Rynku. Decyzją sądu pracownice klubów Princess i Passion (dawniej oba pod nazwami Cocomo) nie mogą nagabywać na Rynku przechodniów i zapraszać ich do klubów.

Obu lokalom zabronione zostało również sprzedawanie napojów alkoholowych po rażąco zawyżonych cenach.

Zdaniem sędziego Dariusza Rutkowskiego, trzy podmioty gospodarcze prowadzące kluby Princess i Passion naruszyły dobra osobiste miasta Wrocław. - Trzy podmioty były naruszycielami dóbr osobistych powoda w zakresie renomy, dobrego imienia, wiarygodności i wizerunku miasta Wrocław.

Sąd wydał wyrok, mimo iż okazało się, że żadna z trzech firm, które zostały pozwane przez miasto Wrocław, nie jest już właścicielem obu klubów.

Wyrok nie jest prawomocny.

Przypomnijmy, że proces w sądzie rozpoczął się pod koniec maja tego roku. O co miasto pozwało oba kluby?

W złożonym pozwie wniesiono o nakazanie pozwanym zaprzestania czynów nieuczciwej konkurencji m.in. poprzez namawianie przechodniów do korzystania z usług klubów czy zaprzestania sprzedaży alkoholu bez wymaganych prawem decyzji zezwalających na ich sprzedaż oraz posługiwanie się cofniętymi decyzjami zezwalającymi na sprzedaż alkoholu. W pozwie mowa także o dopuszczaniu się i doprowadzeniu do aktów przemocy przez pracowników lub innych osób zatrudnionych przez pozwanych wobec klientów klubów - tłumaczył wtedy Arkadiusz Filipowski, rzecznik prasowy wrocławskiego magistratu.

Jacek Dżedzyk, pełnomocnik magistratu, zwracał wówczas uwagę, że najbardziej uciążliwe było nagabywanie przechodniów przez pracownice klubu, które przechadzały się po Rynku z parasolkami i namawiały do odwiedzenia lokalu. - Konkurencja, czyli restauratorzy wrocławscy, nie prowadzą takiej praktyki. Jest to zjawisko negatywne dla miasta.

Zarzuty magistratu odpierał Filip Duski, pełnomocnik pozwanego, który twierdził, że kluby nie są żadną konkurecją dla miasta, gdyż Wrocław nie prowadzi działaności gospodarczej. – Miasto Wrocław nie prowadzi działalności gospodarczej na własnej rachunek. Twierdzenie, że miasto Wrocław prowadzi działalności gospodarczą nie zostało poparte zadnymi dowodami. Jeżeli nawet hipotetycznie miasto Wrocław prowadzi taką działaność, to nie zachodzi tu stosunek konkurencji. Taka sytuacja miałaby miejsce, gdyby miasto Wrocław prowadziło własne kluby. Sam fakt niezadowolenia społecznego nie jest wystaczający do zastosowania ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Stadion piłkarski czy tor wyścigowy również mogłyby wzbudzać niezadowolenie pewnej grupy społeczeństwa.

 Adriana Boruszewska Doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)