Wyszedł na kilkunastostopniowy mróz, by się zabić. Uratowali go policjanci

poniedziałek, 4.1.2016 11:56 2366 1

2 stycznia ok. godz. 23.00 wrocławscy policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu mężczyzny. Z otrzymanych informacji wynikało, że mieszkający we Wrocławiu mężczyzna po kłótni z żoną wyszedł z domu z zamiarem popełnienia samobójstwa.

Warunki atmosferyczne - temperatura spadła do – 15 stopni, stwarzały realne zagrożenie dla życia desperata. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwanie mężczyzny. Na podstawie posiadanych informacji policjanci ustalili, gdzie mężczyzna może przebywać. Sprawdzili teren ogródków działkowych znajdujących się na terenie Grabiszynka. Policjanci nikogo tam nie znaleźli. Jednak w pewnym momencie zauważyli ognisko. Gdy podeszli bliżej, spostrzegli leżącego na śniegu poszukiwanego 37-letniego mężczyznę. Na miejsce natychmiast wezwane zostało pogotowie ratunkowe. Mężczyzna był przemarznięty, wyziębiony, na w pół kontaktowy, czuć było od niego woń alkoholu. 

Ratownicy po przyjeździe zabrali mężczyznę do szpitala. Po stwierdzeniu, że 37-latkowi nic nie zagraża, ze względu na jego stan nietrzeźwości został przewieziony do ośrodka opiekuńczego celem wytrzeźwienia.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

aku wtorek, 05.01.2016 16:04
Nawet zabić się już spokojnie nie można...