Zaatakowali bez powodu

poniedziałek, 26.10.2020 13:09 529 0

Wrocławscy policjanci zmuszeni byli użyć środków przymusu bezpośredniego wobec dwóch agresywnych mężczyzn, którzy następnie zostali zatrzymani na terenie Starego Miasta. Chwilę wcześniej zaatakowali oni bez powodu trzech młodych mieszkańców miasta. Na szczęście na miejscu szybko zjawili się policyjni wywiadowcy, którzy namierzyli agresorów. Po nocy w policyjnym areszcie dwóch 21-latków usłyszało zarzuty pobicia i teraz grożą im poważne konsekwencje, z pozbawieniem wolności włącznie.

Niestety, ale niezbyt przyjemnie zakończył się wieczorny spacer grupki znajomych z Wrocławia. Zdarzanie miało miejsce 17 października br., tuż przed godziną 22.00. Idący uliczkami Starego Miasta mężczyźni zostali nagle i jak się okazało, całkowicie bez przyczyny, zaatakowani przez dwóch młodych mężczyzn. Ci użyli siły i kopiąc oraz uderzając rękami, doprowadzili trzech dwudziestolatków do stanu bezbronności. Poszkodowani w ogóle nie spodziewali się ataku, wcześniej nie doszło między nimi a agresorami do żadnej konfrontacji. Po prostu nagle dwaj mężczyźni zaczęli ich bić. Po tej sytuacji sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia, a jeden ze świadków zadzwonił na numer alarmowy.

Na szczęście zaledwie kilka ulic dalej pełnili służbę wrocławscy wywiadowcy. Dzięki temu już po chwili byli na miejscu zdarzenia i zajęli się sprawą. Okazało się, że pobitym mężczyznom nic poważnego się nie stało i nie była potrzebna pomoc medyczna. Mieli jednak ślady po uderzeniach i byli mocno zdezorientowani. Na miejscu był również świadek zdarzenia, który dokładnie opisał wygląd sprawców i wskazał kierunek, w którym się oddalili.

Te informacje wystarczyły doświadczonym funkcjonariuszom i natychmiast ruszyli w pościg. W ciągu kilku minut namierzyli dwóch młodych mężczyzn, którzy odpowiadali posiadanym rysopisom. Kiedy policjanci rozpoczęli interwencję, wówczas spotkali się z dużą agresją zarówno ze strony podejrzanych mężczyzn, jak i otaczającej ich grupy osób. Policjanci zmuszeni byli użyć środków przymusu bezpośredniego. Wezwali również wsparcie, a kiedy pojawiło się ono na miejscu, okazało się, że wywiadowcy błyskawicznie zatrzymali dwóch 21-latków. Koledzy, którzy próbowali ich „odbić” stali się bowiem - nagle spokojni.

Podejrzewani o popełnienie przestępstwa z art. 158 Kodeksu karnego trafili na komisariat przy ulicy Trzemeskiej, a następnie do policyjnego aresztu. Obaj wrocławianie byli nietrzeźwi. Sprawdzenia potwierdziły, że jeden z nich zaledwie kilka dni wcześniej opuścił zakład karny.

Grozić im może teraz kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty. O ich dalszym losie ostatecznie decydować będzie sąd.

źródło: KMP we Wrocławiu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)