Zablokowanie przemian energetycznych jest groźne dla rozwoju Dolnego Śląska i Polski

poniedziałek, 20.11.2017 09:00 661 0

Dolny Śląsk - nie czekając na przerwanie gordyjskiego węzła węglowego na szczeblu kraju - winien szykować się do transformacji energetycznej w kierunku energetyki odnawialnej i rozproszonej. Powinniśmy pilnie rozwijać min. efektywność energetyczną, innowacyjne technologie informatyczne w energetyce, energetykę prosumencką osób indywidualnych, przedsiębiorstw małych, średnich i dużych, ideę samowystarczalnych klastrów energetycznych w gminach – mówi Radosław Gawlik z EKO-UNII, działacz Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.

Zablokowanie zmian energetyki oznacza blokowanie segmentowi małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) dostępu do wewnętrznego prosumenckiego rynku energetycznego. W ten sposób potencjalni krajowi inwestorzy z segmentu MSP, ale także producenci dóbr inwestycyjnych i przedsiębiorstwa usługowe z tego segmentu pozbawione są historycznej szansy, i to w czasie, kiedy sektor musi wejść w nową fazę rozwojową.

Prof. Jan Popczyk zauważa: Trwanie w energetyce opartej na węglu, to ogromne transfery pieniędzy za granicę. Obecne cztery bloki węglowe w budowie (Kozienice, Opole x2, Jaworzno kosztują ok 25 mld zł) oznaczają transfer kilkunastu mld zł z Polski (udział importu dóbr inwestycyjnych znacznie przekracza 50%). Koszt roczny importu ropy i gazu, to około 40 mld PLN. Jednak w dyskusji politycznej ten argument w ogóle nie istnieje.

Brak wewnętrznego nowego rynku energetycznego eliminuje polskie młode pokolenie z gry o dobre miejsca pracy. Jest to jeden z najgroźniejszych skutków zablokowanie przemian w polskiej energetyce.

- Nie stać nas w Polsce i na D. Śląsku na tracenia pokolenia posiadającego stosunkowo dobre wykształcenie jak informatycy, elektronicy, biotechnolodzy…. potrzebnego nowej energetyce – dodaje prof. Popczyk.

W transformacji energetycznej ważną rolę odgrywa oszczędność i racjonalizacja zużycia energii. Na konferencji debatowano nad istotną rolą zagospodarowanie przestrzennego w lokalnej polityce rozwoju.

-Podniesienie efektywności energetycznej w wymiarze regionalnym jest m. in. zadaniem nowoczesnego planowania przestrzennego, ukierunkowanego na koordynację rozwoju obszarów zabudowy z rozwojem sieci energetycznych, ciepłowniczych, gazowych i transportowych. Jest to podejście odmienne od współczesnego trendu rozwoju miast wynikającego z inwestycji na terenach nie uzbrojonych i przez to tanich w chwili zakupu, jednakże generujących wzrost kosztów funkcjonowania społeczeństwa i gospodarki w przestrzeni w latach następujących po przeprowadzeniu inwestycji - mówi dr Maciej Zathey, dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego.

Część debaty poświecono potencjałowi zmian gospodarczych i energetycznych związanych z eliminowaniem smogu. Dolny Śląsk dołączy w tym roku dzięki uchwale antysmogowej do grona województw zabiegających o poprawę zdrowia obywateli, ale też o unowocześnienie komunalnego sektora grzewczego.

- Nową energetykę i gospodarkę będziemy budować przy okazji walki ze smogiem. Potencjał inwestycyjny ocieplenia ok 370 tys. budynków, wymianę źródeł ogrzewania, słonecznej energetyki PV na dachach domów na Dolnym Śląsku obliczam na ok. 27-30 mld zł. To duże środki, które oprócz czystego powietrza winny nas popchnąć w kierunku ery energetyki odnawialnej i rozproszonej – dodaje Radosław Gawlik.

/informacja prasowa 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)