Zabytek na sto dwa. Są pieniądze na remont ostatniego przegubowca

sobota, 11.7.2015 14:05 2133 0

Konserwator miejski rozdał pieniądze na remonty zabytków dla organizacji pozarządowych. Wśród beneficjentów jest Klub Sympatyków Transportu Miejskiego, który właśnie prowadzi renowację tramwaju typu 102Na. – To ostatni przegubowiec tej generacji. Woził wrocławian do 2009 roku Po renowacji będzie służył jako pojazd zabytkowy – zapowiada Tomasz Paszko, wiceprezes KSTM.

Renowacja przegubowca trwa już drugi rok. Do tej pory miłośnikom udało się zregenerować podwozie wraz z silnikami oraz konstrukcję stalową nadwozia. Prace prowadzi wrocławski zakład RMT Protram przy ulicy Legnickiej.

Przyznana dotacja w wysokości 100 tys. zł pozwoli na przeprowadzenie kolejnego etapu – regeneracji podzespołów elektrycznych takich jak nastawnik jazdy, a więc słynna korba, którą motorniczy prowadził taki tramwaj. Czy to wystarczy, aby tramwaj wyjechał na ulice Wrocławia? – Etapów jest więcej. Przed nami jeszcze położenie nowego okablowania, malowanie burt oraz odnowienie wnętrza pojazdu – tłumaczy Tomasz Paszko.

Klub dokłada wszelkich starań, aby wagon odzyskał oryginalny stan sprzed 40 lat. – Tramwaj podlega gruntownej i skrupulatnej renowacji. Chcemy mu przywrócić pierwotny wygląd z 1972 roku, kiedy trafił z chorzowskiej fabryki do naszego miasta – dodaje.

Miłośnicy zwracają uwagę na każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Wszystko po to, aby pojazd był jak najbardziej autentyczny. Specjalnie sprowadzili do tego celu dwie piasecznice z wycofywanych tramwajów tego typu na Górnym Śląsku. – To była prawdziwa wyprawa. Pojechaliśmy do jednej z górnośląskich zajezdni i przeszukaliśmy piasecznice, które nadawały się do regeneracji. Ledwo zmieściły się do bagażnika – śmieje się Paszko. – Przez kilka lat przeleżały u mnie w garażu, teraz wreszcie się przydadzą. Zostaną zamontowane w naszym wagonie. We Wrocławiu dość prędko zrezygnowano z tych urządzeń. Po prostu je wymontowano. Chcemy je przywrócić – opowiada miłośnik.

Klub Sympatyków Transportu Miejskiego to organizacja, która powstała, aby ratować dziedzictwo komunikacji miejskiej Wrocławia. Pojazdy, którymi opiekuje się klub, są remontowane zgodnie z historyczną dokumentacją. – Diabeł tkwi w szczegółach. Tramwaje i autobusy traktujemy jak zabytki, dlatego zwracamy uwagę na każdy detal. Wzorujemy się na podobnych organizacjach w Niemczech czy Czechach, które jako priorytet traktują historyczną dokładność – tłumaczy Tomasz Paszko. Zachowany przegubowiec zostanie pomalowany na kolor kremowo-niebieski, a więc taki jak w 1972 roku. Kiedy znów go zobaczymy na ulicach? – Mamy nadzieję, że wrocławianie przejadą się nim już za rok – odpowiada.

Jako pojazd zabytkowy będzie można go wynajmować. Pieniądze z wynajmu klub przeznacza na ratowanie innych pojazdów, tak jak np. ostatni wrocławski ikarus, który miłośnicy remontują własnymi siłami. Ikarusa zobaczymy zapewne wcześniej niż "stodwójkę". Jest szansa, że jeszcze w tym roku.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)