Czarny protest na Placu Magistrackim

37 Zobacz galerię

Rok po proteście, w którym wzięło udział ponad 2 tysiące osób przeciwnicy zmian w ustawie aborcyjnej spotkali się na Placu Magistrackim. Protest był częścią Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.  

Czarny Wtorek przed wałbrzyskim Ratuszem miał na celu przypomnienie o konieczności dalszej walki z projektami ustaw, które bardzo restrykcyjnie zmieniają obecne prawo. Podczas spotkania zbierano podpisy pod projektem ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. 

Na dzień dzisiejszy w powiecie wałbrzyskim zebrano około 2,5 tysiąca podpisów. Liczba podpisów w kraju urosła do 100 tysięcy. Jest to wciąż za mało by mona było przygotowywany projekt przedstawić w sejmie. Organizatorom nie pozostało nic innego jak przypomnieć problemy, z którymi się mierzą.

Ponownie odczytano postulaty prezentowane w zeszłorocznych demonstracjach. Zwrócono również uwagę na protesty zwolenników zmian pro-life, które niedawno odbyły się pod wałbrzyskim szpitalem. W przemówieniach skrytykowano także politykę obecnego rządu, dla którego, według protestujących, prawa kobiet są marginalizowane.

Wśród zgromadzonych pojawiła się posłanka Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, która od początku wspierała podobne inicjatywy. Było pokojowo i spokojnie. Wokół zgromadzonych dało się zauważyć policjantów ubranych po cywilnemu. Nie było jednak pretekstu do jakiekolwiek interwencji. Zebrani skupili się jedynie na głoszeniu swoich poglądów.

- To bardzo ważne, że jesteśmy tu dzisiaj. Podziękujmy też mężczyznom, którzy wspierają nas w tej nierównej walce – mówili podczas przemówienia organizatorzy wiecu.