Polski Curling na zakręcie: brak finansowania zagraża historycznym marzeniom olimpijskim drużyny Team Stych. By przygotować się do igrzysk utworzyli zbiórkę

wczoraj, 10 godz temu 142 0

Reprezentacja Polski mężczyzn w curlingu, drużyna Team Stych, stoi przed historyczną szansą i jednocześnie ogromnym wyzwaniem. W obliczu nadchodzących kwalifikacji do Zimowych Igrzysk Olimpijskich i zbliżających się Mistrzostw Europy dywizji A, zawodnicy walczą nie tylko z rywalami na lodzie, ale przede wszystkim z brakiem fundamentalnego finansowania ze strony państwa. Sytuacja ta budzi poważne obawy o przyszłość polskiego curlingu i możliwość godnego reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej – zwłaszcza, że polska drużyna nigdy dotąd nie miała szansy zagrać w kwalifikacjach olimpijskich.

Zespół, który sam wykuwał swoją drogę na szczyt

Drużyna Team Stych, założona w 2020 roku, to prawdziwy fenomen polskiego curlingu. Od momentu powstania wygrała wszystkie rozegrane Mistrzostwa Polski, udowadniając swoją dominację na krajowym podwórku. Ich droga na międzynarodową arenę była jednak znacznie bardziej wyboista. Po latach problemów i wyrzuceniu Polskiego Związku Curlingu ze Światowej Federacji Curlingu (World Curling), a następnie przyjęciu nowej Polskiej Federacji Klubów Curlingowych, która faktycznie reprezentuje polskie środowisko curlingowe, drużyna Team Stych musiała rozpocząć swoją międzynarodową przygodę od najniższej, Dywizji C Mistrzostw Europy.

Nie zniechęciło ich to. W 2023 roku zdobyli brąz i wywalczyli awans do wyższej dywizji. Rok później, w 2024, zajęli drugie miejsce w Mistrzostwach Europy Dywizji B, zapewniając sobie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej – Dywizji A. Ten historyczny sukces otworzył im również drogę do walki o Zimowe Igrzyska Olimpijskie.

Wyścig z czasem i funduszami: Droga do Igrzysk Olimpijskich

Obecnie, drużyna Wałbrzyskiego Klubu Curlingowego w składzie Konrad Stych, Krzysztof Domin, Marcin Ciemiński, Bartosz Łobaza, Maksym Grzelka oraz trener Jakub Bareš, staje przed największym wyzwaniem w swojej karierze. W październiku wystąpią w Turnieju Pre-kwalifikacyjnym do Igrzysk, gdzie ich rywalami będą reprezentacje Austrii, Australii, Nowej Zelandii, Danii, Filipin oraz Tajwanu. Tylko trzy najlepsze drużyny z tego turnieju awansują do Turnieju Kwalifikacyjnego do Igrzysk, gdzie czekają już mocniejsi rywale tacy jak USA, Chiny, Niderlandy, Korea Południowa oraz Japonia. Ten kluczowy turniej zostanie rozegrany w kanadyjskim Kelowna, a z niego tylko dwie najlepsze drużyny zapewnią sobie bilet na Igrzyska.

Dodatkowo, drużyna wystąpi w Mistrzostwach Europy Dywizji A w fińskiej Lohji. Dobry występ tam może otworzyć im drogę do historycznego debiutu w Mistrzostwach Świata, które odbędą się w amerykańskim Ogden City w kwietniu 2026 roku.

Dramatyczny apel o wsparcie

Mimo tych oszałamiających sukcesów i zbliżających się historycznych szans, zawodnicy Team Stych wystosowali dramatyczny list otwarty do najwyższych instancji państwowych, w tym Kancelarii Prezydenta, Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki. W swoim apelu podkreślają, że przez cały okres swojej działalności sami finansowali swój rozwój sportowy oraz udział w zawodach, nie otrzymując znaczącego wsparcia od instytucji państwowych. Jak sami piszą, działają z "poczuciem ogromnej bezradności i głębokiego rozczarowania sposobem, w jaki państwo polskie traktuje sportowców".

"Jesteśmy gotowi rywalizować z najlepszymi, ale niestety, nasze możliwości finansowe zostały wyczerpane" – czytamy w liście. Koszty związane z przygotowaniami, treningami, zgrupowaniami oraz udziałem w kluczowych turniejach, takich jak kwalifikacje olimpijskie czy Mistrzostwa Europy, są po prostu poza zasięgiem drużyny. Brak systemowego wsparcia uniemożliwia im pełne wykorzystanie potencjału i godne reprezentowanie Polski.

W odpowiedzi na tę krytyczną sytuację, drużyna Team Stych utworzyła zbiórkę crowdfundingową w serwisie Patronite. Każdy, kto chciałby wesprzeć ich historyczną misję, może to zrobić na stronie https://patronite.pl/z/teamstych.

Sytuacja Team Stych to symbol szerszego problemu niedofinansowania niszowych, aczkolwiek odnoszących sukcesy, dyscyplin sportowych w Polsce. Marzenia o olimpijskim występie, które są w zasięgu ręki polskiej drużyny, mogą legnąć w gruzach z powodu prozaicznego braku funduszy. Bez szybkiej interwencji i realnego wsparcia ze strony państwa, szanse na zobaczenie polskiej drużyny curlingowej na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich mogą okazać się jedynie odległym marzeniem.

Czy polskie władze sportowe odpowiedzą na apel Team Stych i zapewnią im niezbędne wsparcie, by mogli godnie reprezentować kraj w tak ważnych rozgrywkach i spełnić swoje olimpijskie marzenia?

 

List otwarty reprezentacji Polski w curlingu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek