7 radiowozów do kobiety z dziećmi - Sprawy ciąg dalszy
Zapadł wyrok w sprawie pani Barbary, która w grudniu 2016 roku nie zatrzymała się do kontroli drogowej, uznając, że zachowanie policjantów odbiega od normy i w ogóle jej nie dotyczy. Sąd nakazał kobiecie zapłacić 800 złotych grzywny.
Do zdarzenia doszło gdy pani Barbara wracała z dziećmi do domu. Jadąc od strony śródmieścia jak zwykle wjechała na ulicę Nowy świat gdzie próbowała zaparkować.
Z policyjnych relacji wynika jednak, że kobieta nie zatrzymała się do kontroli drogowej, nie reagowała również na sygnały i znaki nakazujące zatrzymanie się. Z tego powodu radiowóz policyjny zajechał kobiecie drogę gdy ta dojechała w pobliże miejsca parkingowego, na którym mogła się zatrzymać.
Pani Barbara była zaskoczona reakcją policjantów. Z jej słów wynika, że jeden z funkcjonariuszy gwałtownie otworzył drzwi od samochodu i wyrwał jej kluczyki. W trakcie tej czynności ranił jej dłoń.
Kolejne wydarzenia następowały szybko. Do zatrzymanego pojazdu wysłano łącznie aż 7 radiowozów. Według policji było to wsparcie dla patrolu, któremu rzekomo zagrażali stojący w obronie kobiety świadkowie zdarzenia.
Sprawa trafiła sądu i mediów. W związku ze zdarzeniem mogliśmy zobaczyć reportaż Telewizji Polskiej w ramach cyklicznego programu Expres Reporterów, gdzie wałbrzyska policja ucierpiała wizerunkowo. Już sam tytuł programu „Załatwię cię” był bardzo sugestywny. W trakcie programu dowiedzieliśmy się, że zarówno pani Barbara jak i uwikłany w sprawę policjant złożyli w sądzie pozwy o naruszenie nietykalności cielesnej.
Ostatni wyrok został przez panią Barbarę zakwestionowany. Czująca się w tej sprawie poszkodowaną, kobieta złożyła apelację. Jak potoczą się procesy cywilne? Czas pokaże. Oskarżony przez panią Barbarę funkcjonariusz jest w wałbrzyskich strukturach policyjnych doceniany. Otrzymał już dwa wyróżnienia za wzorowo wykonywane obowiązki.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)