Czy Piotr Koper spełni swoje marzenia?
Na konferencji prasowej zorganizowanej przez poszukiwacza skarbów Piotra Kopera, przedstawiono dogłębną analizę wyników badań geometrycznych 65 kilometra trasy kolejowej Wrocław – Wałbrzych.
- Prace badawcze podzielono na trzy etapy – mówi Marcin Krupa, dyrektor Przedsiębiorstwa Badań Geofizycznych – W pierwszej kolejności dokonano analizy geofizycznej terenu. Po odczytaniu wyników wykonano dodatkowe badania. Następnie wytypowano miejsca do analizy – dodaje naukowiec.
W trakcie prac wykryto wyjątkowo silne zakłócenia elektromagnetyczne. Problemy zmusiły badaczy do skorzystania z metody grawimetrycznej, dzięki której wcześniejsze zakłócenia przestawały mieć jakiekolwiek znaczenie. Po przeanalizowaniu wyników naukowcy zdecydowali się dokonać kolejnych pomiarów innymi metodami.
- Teren przebadano również metodami magnetometryczną, georadarową i konduktometryczną. W sumie wykorzystaliśmy ich aż siedem – mówi Marcin Kulpa.
Każdy pomiar wykazywał istnienie anomalii na głębokościach od 12 metrów w głąb ziemi. Piotr Koper sugerował, że spełniły się jego marzenia. Jednak według geologów wyniki wskazują jedynie miejsca, w których ewentualnie będzie możliwe odnalezienie czegoś. I to jest właśnie największym sukcesem przeprowadzonych badań.
- Anomalie się pokrywają i to jest dla nas obiecujące - mówi geolog Adam Szynkiewicz
- Badania były bardzo skomplikowane. Ich interpretacja również sprawiła nam sporo trudności. Udało nam się jednak wytypować 11 miejsc, w których zamierzamy dokonać odwiertów rdzeniowych – mówi Piotr Koper.
Na miejscu możemy się zatem spodziewać kontynuowania prac badawczych. Poszukiwacz jest zdeterminowany dokończyć rozbudzającą wyobraźnię historię Złotego Pociągu.
- Fundacja Złoty Pociąg wzięła na siebie moralny obowiązek wyjaśnienia tej zagadki. Jesteśmy coraz bliżej, mamy szczegółową topografię i geodezję tego terenu. Teraz będziemy musieli zastanowić się nad doborem sprzętu, bo nie wszędzie każdy sprzęt będzie mógł wjechać. – tłumaczy Piotr Koper – Dotychczasowe prace prowadzone były na płytszych głębokościach. Teraz musimy dostać się dwukrotnie niżej, co jest bardzo kosztowne – dodaje poszukiwacz
Następny etap prac będzie kosztować 100 tysięcy złotych. Zadaniem Piotra Kopera i jego Fundacji Złoty Pociąg będzie teraz pozyskanie środków na ten cel. Jeżeli uda się to osiągnąć, badania zostaną przeprowadzone w połowie 2018 roku.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)