Adam Lizakowski - Amerykańscy laureaci Nagrody Nobla
Louise Glück urodziła w w 1943 roku w USA. Otrzymała Nagrodę Nobla w roku 2020; „za jej niepowtarzalny, poetycki głos, który z surowym pięknem czyni indywidualną egzystencję uniwersalną”. Prace jej są bardzo zróżnicowane tematycznie, ale można z nich wyodrębnić kilka tematów. Przede wszystkim głównym tematem jest trauma: pisze dużo o śmierci, odrzuceniu, braku akceptacji przez ukochane osoby, odrzuceniu, niepowodzeniach, a także o próbach uzdrowienia i odnowy. Innym tematem jest też pragnienie miłości, uwagi drugiej osoby, zainteresowania, ciepła ludzkiego, pragnienia bycia kochaną i pożądaną. Jeszcze innym tematem jest przyroda począwszy od roślin, kwiatów poprzez zwierzęta, konie, drzewa. To wszystko składa się w jedną ogromną poezję na którą kładzie się cień przemijania i śmierci.
Dziki Iris / The Wild Iris
Na końcu mojego cierpienia
były drzwi.
Wysłuchaj mnie: to, co nazywasz śmiercią
Pamiętam.
Nad głową, hałasy, przesuwające się gałęzie sosny.
Potem nic. Wyblakłe słońce
drży na wyschniętej powierzchni.
To jest straszne przetrwać
jako świadomość
zakopana w ciemnej ziemi.
Wtedy to się skończyło: to, czego się boisz, będąc
duszą i niezdolny aby
mówić, urywasz niespodziewanie, sztywna ziemia
trochę się ugina. I wzięłam to za
ptaki buszujące w niskie krzewy.
Ty, który nie pamiętasz
przejście z innego świata,
mówię ci, że mogę odezwać się znowu: cokolwiek
powracać z niepamięci powrotów
aby odnaleźć głos:
z centrum mojego życia wytryska
wielka fontanna, ciemnoniebieskie
cienie na lazurowej wodzie morskiej.
"Syrena / Siren
Zostałam kryminalistką, kiedy się zakochałem.
Wcześniej byłam kelnerką.
Nie chciałem jechać z tobą do Chicago.
Chciałam cię poślubić, chciałam
Aby twoja żona cierpiała.
Chciałem, żeby jej życie było sztuką
W której wszystkie akty są smutnymi aktami.
Czy dobra osoba
Myśli w ten sposób? Zasługuję na
Uznanie za moją odwagę -
Siedziałem w ciemności na twojej werandzie.
Wszystko było dla mnie jasne:
Jeśli twoja żona nie pozwoli ci odejść
To udowodni, że cię nie kochała.
Jeśli cię kochała
Czy nie chciałaby, żebyś był szczęśliwy?
Myślę teraz
Gdybym czuła mniej, byłabym
Lepszą osobą. Byłam
Dobrą kelnerką.
Mogłam unieść osiem drinków.
Opowiadałam ci moje sny.
Ostatniej nocy widziałem kobietę siedzącą w ciemnym autobusie-
W tym śnie płacze, autobus w którym siedzi
Odjeżdża. Jedną ręką
Macha; drugą uderzenia w
Pudełko z jajkami pełne niemowląt.
Sen nie uratuje dziewczyny ”
The Red Poppy/ Czerwony mak
Wspaniała rzecz
nie mieć
mózgu. Uczucia:
och, mam je; one
rządzisz mną. Mam pana boga
w niebie
zwanym słońcem i otwarta jestem
dla niego, pokazując mu ogień
mego własnego serca, ogień
jak jego obecność.
Jaka może być ta chwała
jeśli nie serca? Och, moi bracia i siostry,
czy byliście kiedyś podobnymi do mnie, dawno temu,
zanim zostaliście ludźmi? Czy wy
pozwoliłyście sobie raz się otworzyć,
który nigdy się nie
otworzy ponownie? Ponieważ tak naprawdę
Mówię teraz tak
jak wy. Mówię
ponieważ jestem zdruzgotana.
From The Wild Iris, published by Ecco Press, 1992. Copyright © 1992 by Louise Glück. All rights reserved.
Nieszpory /Vespers
Podczas twojej dłuższej nieobecności pozwalasz mi
korzystać z ziemi, przewidujesz
pewien zwrot z tej inwestycji. Muszę zgłosić
swoje niepowodzenie w moim przekonaniu, głównie
dotyczy to pomidorów.
Myślę, że nie powinnam być zachęcana do ich
hodowli. Albo, jeśli już jestem, to ty powinieneś powstrzymać
ulewne deszcze, zimne noce co raz to
częstsze tutaj, podczas gdy inne regiony mają
dwanaście tygodni lata. To wszystko
należy do Ciebie: z drugiej strony,
to ja sadziłam nasiona, obserwowałem pierwsze pędy
jak skrzydła rozrywają ziemię i to było moje serce
złamane zarazą, czarną plamą tak szybko
mnożącą się w rzędach. Wątpię czy
masz serce, w naszym zrozumieniu
w tym znaczeniu, ty nie rozróżniasz
umarłych od żywych, oni są w wyniku tego
odporni na zwiastowanie, możesz nie wiedzieć
ile strachu znosimy, cętkowany liść,
czerwone liście opadające z klonu
nawet w sierpniu, we wczesnych ciemnościach: nie jestem odpowiedzialna
za winorośle.
Mit poświęcenia /A Myth of Devotion
Kiedy Hades zdecydował, że pokocha tę dziewczynę
zbudował dla niej kopię ziemi,
wszystko takie same, aż po łąkę,
ale dodał łóżko .
Wszystko tak samo, łącznie ze światłem słonecznym,
ponieważ byłoby ciężko młodej dziewczynie
przywyknąć do całkowitej ciemności
Pomyślał, że stopniowo wprowadzi noc,
najpierw jako cienie trzepoczących liści.
Raz księżyc, raz gwiazdy. Raz bez księżyca i gwiazd.
Niech Persefona powoli się przyzwyczaja.
W końcu pomyślał, że to ją uraduje.
Replika ziemi
poza tym, że była na niej miłość.
Czyż nie wszyscy chcą miłości?
Czekał wiele lat,
budowanie świata, oglądanie
Persefony na łące.
Persefona, wącha, degustuje .
Jeśli jedna rzecz ci się spodoba, pomyślał:
polubisz wszystkie.
Czyż nie każdy chce dotknąć w nocy
ukochane ciało, objąć je, gwiazdę polarna,
usłyszeć cichy oddech, mówiący
Żyję, to znaczy też
żyjesz, bo mnie słyszysz,
jesteś tu ze mną. A kiedy jedno się obraca,
drugie się obraca -
Tak właśnie czuł, pan ciemności,
patrząc na świat, który
zbudował dla Persefony. Nigdy nie przyszło mu to do głowy
że nie będzie już tutaj zapachów,
a na pewno jedzenia.
Wina? Trwoga? Strach przed miłością?
Tych rzeczy nie mógł sobie wyobrazić;
żaden kochanek nigdy ich sobie nie wyobraża.
Marzy, zastanawia się, jak nazwać to miejsce.
Najpierw myśli: Nowe piekło. Następnie: Ogród.
W końcu postanawia nazwać go
Panieństwo Persefony.
Miękkie światło wznosi się ponad płaską łąkę,
za łóżkiem. Bierze ukochaną w ramiona.
Chce powiedzieć jej, kocham cię, nic nie może cię skrzywdzić
zastanawia się
to kłamstwo, więc w końcu mówi
jesteś martwa, nic nie może cię skrzywdzić
co mu się wydaje
bardziej obiecujący początek, bardziej prawdziwy.
"A Myth of Devotion" from Averno by Louise Glück. Copyright © 2006 by Louise Glück.
Koń/ Horse
Co może dać ci koń
Że ja tego nie mogę ci dać?
Obserwuję cię, gdy jesteś sam
Kiedy wjeżdżasz na pole za mleczarnią,
Twoje dłonie zatopione w klaczy
Ciemnej grzywie.
Wtedy wiem, co kryje się za Twoim milczeniem:
Pogarda, nienawiść do mnie, do małżeństwa. Nadal,
Chcesz, żebym cię dotykała; krzyczysz
Płaczesz jak panienka, ale kiedy na ciebie patrzę,
to nie widzę w tobie dziecka.
Więc co tam jest?
Chyba nic. Sądzę. Tylko pośpiech
Umrzeć, zanim ja umrę.
We śnie obserwowałem, jak jeździsz konno
Przez wyschnięte pola a wtedy
Schodzisz: idziecie razem;
W ciemności nie masz cienia.
Ale poczułam, zbliżacie się do mnie
Ponieważ w nocy mogą iść gdziekolwiek,
Są swoimi mistrzami.
Spójrz na mnie. Myślisz, że nie rozumiem?
Co to za zwierzę
Jeśli nie przejdzie tego życia? ”
Bob Dylan (urodził się jako Robert Allen Zimmerman; 24 maja 1941) to amerykański piosenkarz, autor tekstów, autor i artysta wizualny. Powszechnie uważany za jednego z najwybitniejszych autorów piosenek wszech czasów. Jest ważną postacią w kulturze popularnej od prawie 60 lat. Wiele z jego najbardziej znanych dzieł pochodzi z lat 60. XX wieku, kiedy utwory takie jak „Blowin 'in the Wind” (1963) i „The Times They Are a-Changin” (1964) stały się hymnami praw obywatelskich i ruchów antywojennych. .Jego teksty z tego okresu zawierały szereg wpływów politycznych, społecznych, filozoficznych i literackich, sprzeciwiały się konwencjom muzyki pop i odwoływały się do rozwijającej się kontrkultury. Po swoim debiutanckim albumie z 1962 r., który zawierał głównie tradycyjne pieśni ludowe, Dylan dokonał przełomu jako autor tekstów, wydając w następnym roku The Freewheelin 'Bob Dylan. Album zawiera „Blowin 'in the Wind” i złożony tematycznie „A Hard Rain's a-Gonna Fall”. Do wielu z tych piosenek zaadaptował melodie i frazeologię starszych pieśni ludowych. Następnie wydał naładowany politycznie The Times They Are a-Changin 'i bardziej lirycznie abstrakcyjny i introspekcyjny Another Side of Bob Dylan w 1964 roku. w ciągu 15 miesięcy nagrał trzy z najważniejszych i najbardziej wpływowych albumów rockowych lat 60.: Bringing It All Back Home (1965), Highway 61 Revisited (1965) i Blonde on Blonde (1966). Mówiąc najkrócej; zarobił setki milionów dolarów, otrzymał chyba wszystkie najważniejsze nagrody muzyczne i literackie, łącznie z nagrodą Nobla w 2016 r.
CZAPKA W CĘTKI LAMPARTA / Leopard Skin Pill-Box Hat
Widzę, że masz nowiutką czapkę w cętki lamparta
O tak, widzę masz nowiutką czapkę w cętki lamparta
Cóż, musisz mi powiedzieć ukochania
Jak krew w głowie pulsuje jak się czujesz
W nowiutkiej czapce w cętki lamparta
Cóż, naprawdę ślicznie w niej wyglądasz
Kotku, czy pozwolisz mi kiedyś ją założyć?
Tak, chcę tylko zobaczyć
Czy z tak drogą rzeczą
Wiesz, jest ci do twarzy
Jak w niej wyglądasz
Czy pasuje ci wół do karety
Twoja nowiutka czapka w cętki lamparta
A jeśli zechcesz zobaczyć wschód słońca
Kotku znam takie miejsca
Kiedyś się tam wybierzemy
Usiądziemy, przytuleni i wpatrzenie
Ja ze wstążką
Wokół głowy
A ty
W swojej nowiutkiej czapce w cętki lamparta
Cóż, zapytałem się lekarza czy mógłbym cię zobaczyć
To nie dobre dla twego zdrowia, odpowiedział
Tak, ale się go nie posłuchałem
I do ciebie się udałem
Ale zamiast ciebie jego spotkałem
Wiesz, nie ważne, że mnie oszukuje
Ale na pewno chciałbym, aby zdjął z głowy
Twoją nowiutką czapkę w cętki lamparta
Cóż masz nowego chłopaka
Wcześniej tego nie wiedziałem
Cóż, widziałem jak brał cię na stojaka
Zapomniał zamknąć drzwi od garażu
Możesz myślisz że coś jesteś dla niego warta
Ale ja wiem za co naprawdę kocha cię
Bo masz nowiutką czapkę w cętki lamparta
(strona 230)
SAD –EYED LADY OF THE LOWLANDS
Z rtęciowymi ustami w misjonarskich czasach,
Z namiętnymi oczami i rymującymi się modlitwami ,
Z srebrnym krzyżem, i głosem co dzwoni,
Oh, kto z nich myśli, że może ukryć cię?
Z kieszeniami zabezpieczonymi kto cię ochroni,
Z wizjami tramwajów na trawie
Z gładkim jak jedwab, i twarzą gładką jak szkło
Kto wśród nich myśli że mógłby cię ponieść?
Smutna pani z nizin,
Tam, gdzie smutno oki prorok mówi, nikt nie przybędzie
Moje bystre oczy, moje gry na arabskim bębnie,
Czy powinienem zostawić je przy twoich drzwiach
Czy może, smutno oka pani, powinienem czekać?
Z prześcieradłami jak z blachy i pasem jak z koronki,
I z talią kart bez waleta i asa,
I cygańskimi ubraniami i z bladą twarzą ,
Któż z nich może pomyśleć, że mógłby rozszyfrować cię?
Z sylwetką na tle zachodzącego słońca
W twoich oczach księżyc kąpie się,
Z króciutkimi piosenkami i cygańskimi hymnami,
Kto z nich spróbowałby zaimponować ci?
Smutno-oka pani z nizin,
Tam, gdzie smutno-oki prorok mówi, nikt nie przybędzie
Moje bystre oczy, moje gry na arabskim bębnie,
Czy powinienem zostawić je przy twoich drzwiach
Czy może, smutno oka pani, powinienem czekać?
Królowie z Tyru z listą skazanych
Czekają w kolejce z geranium całowanych
I kto przypuszczałby, że tak się stanie,
Ale kto z nich tak naprawdę chciałby cię pocałować?
Namiętnie, igraszki dziecka o północy na dywanie,
I twoje hiszpańskie maniery i lekarstwa twojej matki,
I twoje niewyparzone usta, zatykają uszy takie gadki,
Kto pośród nich jak myślisz mógłby oprzeć ci się?
Smutno-oka pani z nizin,
Tam, gdzie smutno-oki prorok mówi, nikt nie przybędzie
Moje bystre oczy, moje gry na arabskim bębnie,
Czy powinienem zostawić je przy twoich drzwiach
Czy może, smutno oka pani, powinienem czekać?
Och, farmerzy i biznesmeni, wszyscy już zdecydowali
Pokazać ci martwe anioły które wcześniej ukrywali
Ale dlaczego ciebie do współczucia im wybrali?
Jak mogli kiedykolwiek pomylić ciebie?
Łudzili się że zgodzisz się wziąć winę za farmę,
Ale z morzem pod stopami i oszukanym alarmem
Z dzieckiem oszusta w ramionach,
Jak mogli oni w ogóle, no jak mogli cię przekonać?
Smutno-oka pani z nizin,
Tam, gdzie smutno-oki prorok mówi, nikt nie przybędzie
Moje bystre oczy, moje gry na arabskim bębnie,
Czy powinienem zostawić je przy twoich drzwiach
Czy może, smutno oka pani, powinienem czekać?
Z twoimi wspomnieniami z blaszanej Cannery Row,
Z mężem redaktorem który pewnego dnia nogi za pas wziął,
Z twoją delikatnością której teraz nie potrafisz skryć,
Kto pośród nich mógłby pozwoli ci żyć?
Teraz stoisz ze swoim złodziejem, ma na ciebie haka
Z poświęconym medalionem, koniuszkami palców trzymasz go
Z twarzą podobną do świętej z duszą co spiekła raka
Kto pośród nich mógłby zniszczyć cię?
Smutno-oka pani z nizin,
Tam, gdzie smutno-oki prorok mówi, nikt nie przybędzie
Moje bystre oczy, moje gry na arabskim bębnie,
Czy powinienem zostawić je przy twoich drzwiach
Czy może, smutno oka pani, powinienem czekać?
(strona 239)
RAINY DAY WOMEN # 12 & 35 / KOBIETY NA DESZCZOWE DNI #12 & 35
Cóż, ukamienują cię gdy starasz się być najlepszym,
Ukamienują cię tak, jak ci powiedzieli.
Ukamienują cię, gdy spróbujesz iść do domu
Ukamienują, gdy jesteś tam całkowicie sam
Ale nie czułbym się tak izolowany,
Każdy musi być ukamienowany.
Cóż, ukamienują cię, gdy chodzisz po ulicy.
Ukamienują cię, gdy spróbujesz bronić swej pozycji.
Ukamienują cię, gdy stąpasz po podłodze.
Ukamienują cię, gdy podejdziesz do drzwi.
Ale nie czułbym się tak izolowany,
Każdy musi być ukamienowany.
Ukamienują cię, gdy jesz śniadanie
Ukamienują cię, gdy będziesz młody i zdolny,
Ukamienują cię gdy będziesz chciał zarobić grosz,
Ukamienują, a potem powiedzą „powodzenia”.
Powiem ci coś, nie czułbym się tak izolowany,
Każdy musi być ukamienowany.
Cóż, ukamienują cię i powiedzą, że to koniec już.
Ukamienują cię, a potem wrócą.
Ukamienują cię, gdy jedziesz samochodem.
Ukamienują cię, kiedy grasz na gitarze.
Tak, Ale nie czułbym się tak izolowany,
Każdy musi być ukamienowany.
Cóż, ukamienują cię, gdy spacerujesz całkiem sam
Ukamienują cię, gdy pukasz do domu bram.
Ukamienują cię, a potem powiedzą, że jesteś dzielny.
Ukamienują cię, leżącego w grobie.
Ale nie czułbym się tak izolowany,
Każdy musi być ukamienowany.
(strona 221)
przełożył Adam Lizakowski
Dzierżoniów 26.02.2019
Źródła:
Wszystkie ballady pochodzą z książki pt. Bob Dylan Lyrics. 1962-1985. Includes All of Writings and Drawing. Published by Knopf Doubleday Publishing Group. NY. NY. 1985, USA.
Materiał nadesłany przez Adama Lizakowskiego