Gospoda „Goldenes Sieb” w Bielawie

czwartek, 20.4.2023 13:54 5338 0

 W Bielawie obok Leśnego Dworku (ul. Nowobielawska 89) nad potokiem Bielawica była przed drugą wojną światową gospoda „Zum Goldenen Sieb” (Pod Złotym Sitem). Jej nazwa pochodziła od sit, którymi ręcznie wypłukiwano złoto z przepływającego obok potoku, bo w latach trzydziestych XVIII w. w budynku późniejszej gospody mieściła się wytwórnia sit (Siebmacherhaus).

 Ta nieistniejąca dziś gospoda znajdowała się na wysokości 444 m n.p.m. (prawie równej wysokości Góry Krasnoludków), zaledwie 20 minut od dworca kolejowego Kolei Gór Sowich – Neubielau (Bielawa Nowa). Była to ostatnia gospoda przed wejściem na szlaki Gór Sowich. Dla ówczesnych turystów, preferujących jedno- lub dwudniowe wycieczki, „Zum Goldenen Sieb” stała się bazą wyjściową każdej wyprawy. Od lat trzydziestych XIX w. lokal ten zaliczał się do znanych i ulubionych w Górach Sowich. Właścicielami gospody do lat 30. XX w. byli Carl Langer i jego żona Pauline. Langer był również przewodnikiem górskim rekomendowanym przez Towarzystwo Sowiogórskie. Córka gastronomów – Berta Langer (urodzona 5 maja 1895 r.) wyszła za mąż za Paula Kühnela i wspólnie prowadzili tę gospodę w latach czterdziestych.

Oprócz stylowej jadalni lokal miał również miejsca noclegowe. Cena pokoju razem ze skromnym śniadaniem wynosiła 5 marek (najtaniej w okolicy). Ta gospoda, jak i inne w Nowej Bielawie, była wykorzystywana w latach 30. XX w. przez urlopowiczów z organizacji Kraft durch Freude (KdF, Siła przez Radość). Zachowały się legendy, które wspominają tę gospodę. Jedną z nich jest „Der Türkengarten in Neubielau” (Turecki Ogród w Nowej Bielawie), którą spisał B. Lengsfeld. Według tej legendy, w bielawskiej gospodzie „Zum Goldenen Sieb” przy Neubielauergrund 90 (ul. Nowobielawska, dzisiaj budynek nie istnieje) często bawił się i tańczył turecki rozbójnik, który napadał w górach na kupców. Gdy schwytano i zabito Turka, jego ciało poćwiartowano. Pewna kobieta, przechodząc koło drzewa, na którym powieszona była noga Turka, powiedziała: „Ach, ty biedna turecka nogo! Jakże często tańczyłaś ze mną wokół słupa w gospodzie, a teraz wisisz na drzewie!”. W tym momencie noga zerwała się z drzewa i przywarła mocno do pleców kobiety, która musiała iść z nią dalej, i dopiero w gospodzie („Zum Goldenen Sieb”) we wsi noga oderwała się od pleców tej kobiety.

 Wiele ciekawych artykułów i filmów dotyczących historii Bielawy znajdziecie Państwo na stronie: https://pl-pl.facebook.com/bielawaprzewodnik/ 

 Zapraszamy dr Rafał Brzeziński Władysław Rogowski

Dodaj komentarz

Komentarze (0)