Historia jak z horroru... Pomóż mieszkańcowi Dzierżoniowa!

piątek, 18.11.2022 18:00 9241

Tomek pracował w Niemczech jako magazynier w fabryce rowerów. Najprawdopodobniej 25 czerwca tego roku uległ wypadkowi: upadek z wysoka lub ze schodów. Nigdy już nie dowiemy się, co tak naprawdę się wydarzyło. Przez tydzień błąkał się najpierw po Niemczech, później po Czechach, popadając w coraz gorszy stan. Lekceważony przez tamtejsze służby, traktowany jak odurzony środkami psychoaktywnymi. Nie wiedział, kim jest, skąd pochodzi, gdzie się znajduje. Z dnia na dzień tracił przytomność na coraz więcej godzin…

                                       POMÓŻ - KLIKNIJ TUTAJ

Odnalazł się w Uniwersyteckim Szpitalu w czeskim Pilznie w stanie krytycznym, z obrzękiem mózgu, kilkoma krwiakami na lewej półkuli i napadami padaczki. Aby uratować mu życie lekarze dokonali kraniektomii dekompresyjnej — usunęli część czaszki. Brat zapadł w śpiączkę, w której według lekarzy miał pozostać kilka miesięcy. On jednak walczył dzielnie, wybudził się już po kilku tygodniach. Zaczął oddychać samodzielnie i reagować na bodźce zewnętrzne. Po 3 miesiącach    obrzęk mózgu zmniejszył się na tyle, że możliwe było założenie czaszki. Brat w październiku przeszedł kolejną skomplikowaną operację zasklepienia czaszki i usunięcia dwóch krwiaków mózgu. Teraz, miesiąc po operacji, nadal przebywa w Czechach, lecz jego stan jest stabilny, Ma silny niedowład prawej strony, afazję, nie mówi, nie chodzi. Reaguje na nas, otoczenie i bodźce. Jest zamknięty w swoim własnym ciele… 

Dlatego rodzina zmuszona jest prosić Was o pomoc. Pomóżcie postawić Tomka na nogi, pozwólcie mu wrócić do malutkiej córeczki Zuzi, która na niego czeka. POMÓŻ - KLIKNIJ TUTAJ.