Bielawa: Ku czci Żołnierzy Wyklętych

czwartek, 2.3.2017 00:00 6839 13

1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To święto tych, którzy po 1944 roku nie zgodzili się, by Polską rządziła komunistyczna władza z nadania Moskwy. Nie złożyli broni. Za tę postawę wielu zapłaciło najwyższą cenę. 


Dbając o pamięć historii tych żołnierzy, w środę 1 marca pod obeliskiem na Placu Kombatantów oddano im hołd. Wydarzenie przemówieniem okolicznościowym otworzył burmistrz Bielawy Piotr Łyżwa. Następnie pod pomnikiem wiązanki kwiatów złożyli przedstawiciele: władz miasta, parlamentarzystów - senatora Aleksandra Szweda, posłanki i minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej, lokalnych organizacji kombatanckich, społecznych, politycznych, szkół, służb mundurowych i stowarzyszeń.

Organizatorem wydarzenia był przewodniczący Rady Miejskiej Bielawy Zbigniew Dragan oraz burmistrz Bielawy Piotr Łyżwa.

 

Źródło: UM Bielawa
Foto.: Mateusz Fronczak- Doba.pl

Przeczytaj komentarze (13)

Komentarze (13)

ona niedziela, 05.03.2017 08:24
Pięć lat temu, 1 marca, przestała istnieć Armia Krajowa. Po prostu - pomaszerowała do lamusa. A przecież była realnym bytem militarnym i politycznym. Zastąpili ją „żołnierze wyklęci”, byt wymyślony, nigdy wcześniej nieistniejący, choć istniały oczywiście oddziały „leśnych”, którzy po wojnie nie złożyli broni. Niedługo, w ramach „dobrej zmiany”, „wyklęci” wyprą AK z podręczników szkolnych do historii. A przecież wielu z nich to zbrodniarze wojenni, którzy pasują raczej do podręczników psychopatologii kryminalnej. Jacy „Żołnierze Wyklęci”? „ Bandyci z lasu 6 czerwca 1945 roku banda „Sokoła” (Narodowe Siły Zbrojne) wymordowała 194 mieszkańców wsi Wierzchowiny, w tym 65 dzieci (w tej liczbie 7 żydowskich) i 3 starców. 21 kwietnia 1946 roku oddział „Ognia”, czyli Józefa Kurasia, zamordował w Waksmundzie 5 Żydów, byłych więźniów obozu koncentracyjnego. Kilka dni później, 30 kwietnia porwał z sanatorium przeciwgruźliczego w Rabce i zamordował siedmioro żydowskich dzieci oraz ich opiekunkę. W maju 1946 roku ten sam oddział zamordował w okolicach Krościenka Jana Wąchałę ps. „Łazik” oraz 11 spośród 18 Żydów, uratowanych z niemieckiego obozu zagłady, których przeprowadzał on do granicy polsko-czechosłowackiej. Oddział Rajsa dokonał m.in. zbrodni w Zaleszanach, gdzie zamordowano 16 osób, niektórych paląc żywcem w domach. W Puchałach Starych rozstrzelano 30 prawosławnych białoruskich chłopów. Na początku lutego 1946 oddział Rajsa dokonał napadu na miejscowości Zanie, Szpaki i Końcowizna. Wymienione wsie zostały częściowo spalone, a w Zaniach i Szpakach łącznie zamordowano 31 osób cywilnych. i można dodać wiele więcej.
obywatel czwartek, 02.03.2017 19:50
Jeśli dzieci zmusza się do udziału w takich uroczystościach to...
piątek, 03.03.2017 18:43
Władza wysługująca się dziećmi jest po prostu słaba. Nie mając...
piątek, 03.03.2017 15:41
Burmistrz zmieni przynależność partyjną wraz z tym co łańcuch mu...
piątek, 03.03.2017 12:37
Zastanawiająca jest "aktywność" posłanki i minister Zalewskiej w Bielawie....
jasiek czwartek, 02.03.2017 17:53
Powiedzmy wprost to byli partyzanci/szabrownicy/mordercy a nie żołnierze wyklęci.
czwartek, 02.03.2017 20:10
Niezły z ciebie Janek.. Zabolało czerwone dupsko..
16/19 piątek, 03.03.2017 09:40
Nie każdy Polak to złodziej, tak jak nie każdy wyklęty...
czwartek, 02.03.2017 18:42
Coś więcej jak by napisali gdzie i z kim walczyli...
czwartek, 02.03.2017 16:07
Spędy za komuny mi sie przypominają
czwartek, 02.03.2017 16:35
i nawet ci sami ludzie
czwartek, 02.03.2017 18:45
PO co nowe, stare jest dobre sprawdzone, działa
czwartek, 02.03.2017 16:33
i nawet ci sami ludzie