Paliła w piecu... telefonami komórkowymi
16 marca około godziny 17 straż pożarna w Dzierżoniowie otrzymała zgłoszenie o zadymieniu w mieszkaniu w Bielawie przy ulicy Kasztanowej 12. Wszyscy mieszkańcy ewakuowali się przed przyjazdem strażaków. Na miejsce zdarzenia zostały wysłane trzy zastępy z Państwowej Straży Pożarnej, jeden zastęp ochotników z Bielawy oraz pogotowie ratunkowe i policja a także pogotowie gazowe.
- Strażacy z OSP Bielawa jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia, gdzie zastali zadymione mieszkanie. Ochotnicy dostali się do mieszkania, gdzie zastali nieprzytomną lokatorkę, którą niezwłocznie ewakuowali na zewnątrz. Poszkodowana odmówiła udzielenia pomocy przez ratowników medycznych i zabraniu jej do szpitala. Powodem zaistnienia sytuacji była zła eksploatacja pieca na paliwo stałe - powiedział Doba.pl, mł. ogn. Gabriel Gutowski, dowódca akcji, PSP Dzierżoniów
Jak udało nam się ustalić najprawdopodobniej przyczyną pożaru było spalenie w piecu telefonów komórkowych.
Komentarze (39)