3.03. Tropem Wilczym, Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Bielawie

środa, 20.2.2019 14:10 3663 4

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Bielawie zaprasza do wzięcia udziału w III edycji Tropem Wilczym, Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Trasa biegu przebiegać będzie ulicami: Piastowską, Kopernika, 3-go Maja i ul. Wolności ze startem i metą na Pl. Wolności.

PROGRAM ZAWODÓW:
9: 00 - 10: 30 zapisy i weryfikacja zawodników
10: 00 - start biegu dla dzieci ( kat. wiekowe: przedszkola, szkoły podst. klasy I-IV oraz V-VIII)
10: 45 - złożenie kwiatów pod pomnikiem
11: 00 - start biegu głównego na 1963 m
11: 30 - uroczysta dekoracja zawodników
12: 00 - zakończenie zawodów

Zapisy do Biegu Głównego:
• W dniu zawodów w godz. 9:00 - 10:30

Bieg dla Dzieci:
• Zapisy w dniu zawodów w godz. 9:00 - 10:30
Pierwsze 200 osób, które zapisze się w dniu zawodów na bieg główny - 1963 m, otrzyma pakiet startowy.

Pierwsze 200 osób na mecie otrzyma specjalny, okolicznościowy medal z imprezy. Organizator zapewnia również medale dla pozostałych uczestników biegu głównego i biegu dla dzieci.

UWAGA! W związku z organizowanym biegiem informujemy, że w dniu 3 marca w godzinach 9: 00 - 14:00 z ruchu wyłączone będą ulice: ul. Piastowska do nr. 9 (do ronda), ul. Kopernika, ul. 3-go Maja, ul. Wolności - od nr. 108, Pl. Wolności.

Za wszelkie utrudnienia przepraszamy.

OSiR Bielawa

Przeczytaj komentarze (4)

Komentarze (4)

środa, 20.02.2019 20:37
W miastach naszego powiatu odbywają się biegi, które mają upamiętnia政ołnierzy wyklętych”. Uczestników jest mało aby nie powiedzieć bardzo mało i pomimo wysiłków organizatorów biegi cieszą się mizernym zainteresowaniem. Niemniej jest to okazja aby uczcić nie tyle „żołnierzy wyklętych” ale ofiary tych ludzi. „Żołnierze” mordowali ludność cywilną tak samo jak UPA czy SS. Działali pod przykrywką patriotyzmu i uważali że ich czyny przyniosą im chwałę. Tak naprawdę stali się wyrzutem ale zapomnieć o nich nie wolo, tak samo jak nie wolno zapomnieć o Hitlerze, obozach koncentracyjnych, Stalinie, gułagach, UPA, ….. Zwłoki dziecka zamordowanego przez „żołnierzy wyklętych” – fot. IPN Warto zacytować artykuł Piotra Sobolewskiego z Dziennika BAłtyckiego Zacznijmy od Romualda Rajsa ps. „Bury”, którego pamięci poświęcono organizowany ostatnio w Hajnówce marsz, o mały włos nie objęty patronatem przez Głowę Państwa. Dla ludzi zamieszkujących tereny mające być trasą marszu najistotniejsza jest działalność „Burego” w obrębie ich „małych ojczyzn” – na niej się zatem skupimy. To właśnie tu oddział PAS – NZW dowodzony przez kpt. Romualda Rajsa w dniach 29,31.01 1946 oraz 02.02.1946 spalił pięć wsi byłego powiatu Bielsk Podlaski (Zanie, Zaleszany, Końcowizna, Szpaki, Wólka Wyganowska) zabijając w okrutny sposób 82 osoby w tym kobiety, dzieci i starców, które spalono w zamkniętych budynkach. Także w styczniu 1946 roku, oddział „Burego” zatrzymał we wsi Łozice 40 chłopów wysłanych przez sołtysów na tzw. „szarwark” czyli roboty na rzecz gminy. Zatrzymanych wraz z podwodami i końmi zmuszono, by zawieźli oddział „Burego” do Hajnówki a następnie do Zaleszan, gdzie mieszkańców stłoczono w jednym domu a następnie podpalono go. Po wykonaniu zadania pozostałych 30 furmanów zamordowano w miejscowości Puchały Stare. Dla oszczędności amunicji mordowano nieszczęśników obuchami siekier, strzelając wyłącznie do uciekających lub dobijając rannych. Dodać należy, że jedyną „winą” ofiar było to, że wszyscy oni byli prawosławni (jak większość zamieszkujących tamte tereny) i w znaczącej części narodowości białoruskiej. Prowadzący w tej sprawie śledztwo białostocki IPN, zakończył je 30 czerwca 2005 roku uznaniem „Burego” winnym zbrodni ludobójstwa, który to wyrok podtrzymał orzeczeniem z dnia 18.11.2005 Sąd Okręgowy z Białymstoku. Jak się okazuje nie stanowiło to przeszkody dla inicjatorów wniosku o nadanie jednemu ze zjazdów z autostrady A4 imienia Romualda Rajsa „Burego”, zaś Kancelaria Prezydenta RP dosłownie cudem uniknęła kompromitacji, wycofując się w ostatniej chwili z obietnicy patronatu nad wspomnianym na wstępie marszem, przebiegającym dosłownie szlakiem grobów pomordowanych przez „Burego” ofiar. Naturalnie „Bury” nie był jedyny. Oto krótka lista dokonań innych tzw. „żołnierzy wyklętych”: 23.06.1944 oddział Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka” wymordował we wsi Dubinki 27 osób w tym kobiety i dzieci. Ofiarą zbrodniarzy padła między innymi Anna Górska z 4 letnim synem. 13.04.1945 w miejscowości Horeszkowice oddział NSZ„Sokoła” wymordował 8 przesiedleńców w tym ciężarną kobietę, którą zakopano żywcem. 11.05.1945 oddział Zygmunta Błażejewicza ps. „Zygmunt” spalił wieś Wiluki 27.05.45 w Przedborzu oddział NSZ Władysława Kołacińskiego ps. „Żbik” zamordował 9 ocalałych Żydów w tym kobietę i dziecko. 08.06.1945 oddział NSZ „Szarego” w miejscowości Wierzchowiny wymordował 194 osoby w tym 45 mężczyzn, 84 kobiety i 65 dzieci poniżej 11 lat. Najstarsza ofiara miała 92 lata, najmłodsza 2 tygodnie. 08.07.45 w Opocznie zamordowano 3 Żydów, w tym jednego ocalałego z Auschwitz. Tą listę zbrodni można by jeszcze długo kontynuować, ale nawet te nieliczne podane przykłady wystarczająco – jak się wydaje – „uzasadniają” wniosek, o nadanie autostradzie A4 imienia „żołnierzy wyklętych”. A może by tak nadać jej imię ich Ofiar ?! Osobną kartę stanowić może powojenna „działalność” na Podhalu, Józefa Kurasia ps. „Ogień” oraz dowodzonego przez niego „oddziału”. Oto daleko niepełna lista przestępstw jakich dopuścił się ten – kreowany dziś na bohatera narodowego – zbrodniarz : 23.06.1945 w miejscowości Maniowa koło Nowego Targu zamordowano 4 osoby narodowości żydowskiej 10.12.1945 w Ostrowsku na słupie telegraficznym powieszono ciężarną Katarzynę Kościelną z d. Remierz za to, że w rozmowie z sąsiadką nazwała „Ognia” bandytą 30.12.1945 w miejscowości Gronków w powiecie nowotarskim zamordowano 6 osób Józef Kuraś zgwałcił wezwaną z Waksmundu matkę dwójki dzieci – Czubiakową. Odprowadzający ją jego podwładny również ją zgwałcił, a następnie zastrzelił 21.01.1946 w Trybszu zamordowano właściciela młyna Pawła Bizuba oraz jego syna – Jakuba. Obaj byli Słowakami. 28.01.1946 w Nowym Targu zamordowano Żyda Rudolfa Ozorowskiego 30.01.1946 w Porębie Wielkiej powiat Limanowa zamordowano repatrianta ze wschodu – Władysława Godfryda 10.02.1946 zamordowano wójta Gminy Żydowskiej na terenie powiatu Nowy Targ – Dawida Grazgerina 29.02.1946 w Zakopanem zamordowano kierownika Towarzystwa Tatrzańskiego – Żyda 2/3.05.1946 w okolicy Krościenka obrabowano a następnie zamordowano 12 osób narodowości żydowskiej. 7 osób zostało rannych. 15..08.1946 zamordowano w Rabce kierownika tamtejszej Straży Pożarnej – Stanisława Mankiewicza 25.08.1946 ze szpitala św. Łazarza w Krakowie porwano Tadeusza Urmanskiego i Eugeniusza Kadrysa. W trakcie napadu zastrzelona została pielęgniarka, Barbara Kowala To zaledwie niewielki wycinek zbrodni, które miał na sumieniu „Ogień” – doliczmy też „zwykłe” napady rabunkowe na ludność cywilną, jakich w latach 1945 – 1947 dokonał 120! Trudno powiedzieć, czy wszystkie te dane znane były Ministrowi Obrony Narodowej – Antoniemu Macierewiczowi – gdy uczestniczył On 20.02.2016 w Waksmundzie w rocznicowych obchodach śmierci „Ognia”, ale nie przypuszczam, by ich znajomość Mu w czymkolwiek przeszkadzała. Nie wiadomo także czy to TEN dorobek miał On na myśli, gdy na wspomnianych uroczystościach mówił : „Dziś wraca polska tradycja, wracają polskie wartości, wraca możliwość odbudowy wielkiej Rzeczpospolitej…”
patriota piątek, 01.03.2019 07:31
Zorganizuj sobie "bieg UB", jeśli potrzebujesz.
sobota, 02.03.2019 19:00
Po co? Bieg dla morderców już jest.
środa, 20.02.2019 19:16
:):):)