55-lecie Klubu Sportowego "Czarni Sieniawka"
2 lipca odbył się jubileusz 55-lecia Klubu Sportowego "Czarni Sieniawka". Uroczystości rozpoczęto Mszą Świętą. Dalsze obchody odbyły się na boisku sportowym, tam też odbyło się odsłonięcie tablicy pamiątkowej oraz zaprezentowano historię klubu. Na koniec odbył się towarzyski mecz a dla dzieci przygotowano gry i zabawy.
- Kondycja klubu w chwili obecnej jest na średnim poziomie, działamy w oparciu o środki gminne, ale już dojazdy i sprzęt zawodnicy kupują z własnych funduszy. Podobnie jest z ambicjami awansu, na który nas po prostu nie stać. Średnia wieku też jest coraz wyższa, brakuje młodzieży która mogłaby zasilić nasze szeregi - powiedział Doba.pl Tadeusz Polewczyk, prezes Klubu Sportowego "Czarni Sieniawka".
W opisywanym wydarzeniu wziął udział syn założyciela klubu: - Pamiętam trudności z pozyskaniem terenu pod płaskie boisko, bo graliśmy na pochyłym terenie, gdzie ciężko było utrzymać piłkę. Plony z uprawy na tym terenie były ważniejsze od piłki nożnej. Moja wizyta jako młodego chłopaka w komitecie PZPR z prośbą o pomoc potraktowano jako skargę i nieźle mi się oberwało od ojca, który miał na imię Stefan. Było nas czterech braci i przekonaliśmy ojca do działania. Ojciec był zapalonym sportowcem, pamiętam jak jeździliśmy do Sparty Wrocław samochodem ciężarowym "Star" z plandeką a pierwszą skórzaną piłkę otrzymaliśmy dzięki kolegi wujkowi, który przysłał mu piłkę z Francji. Na zawody, koszulki pożyczył nam pan Chojnacki z klubu w Łagiewnikach ale jak wygraliśmy z Zielonymi Łagiewniki to nam je zabrał. Pierwsze własne koszulki kupiliśmy w sklepie w Dzierżoniowie a ponieważ były tylko białe, moja mama zafarbowała je na purpurowo w balii. Najgorzej było kiedy padał deszcz, wszyscy byliśmy zafarbowani - wspominał Zbigniew Cichosz
HISTORIA i SZCZEGÓŁY UROCZYSTOŚCI w MATERIALE TADEUSZU SZOTA - KLIKNIJ
Foto.: Jarosław Dąbrowski - Doba.pl
Komentarze (3)