Finał WOŚP w powiecie dzierżoniowskim
W niedzielę 13 stycznia w całej Polsce odbywał się 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W powiecie dzierżoniowskim orkiestra także zagrała. Ze wstępnych podliczeń wynika, że:
- sztab w Dzierżoniowie zebrał ponad 186.000 zł,
- sztab w Bielawie zebrał ponad 62.000 zł,
- sztab w Piławie Górnej zebrał około 14.000 zł,
- sztab w Łagiewnikach zebrał ponad 35.000 zł.
Relacje z przebiegu finałów opublikujemy w późniejszym terminie ze względu na tragiczną śmierć prezydenta Gdańska śmiertelnie ranionego nożem na scenie podczas "światełka do nieba".
Przeczytaj komentarze (66)
Komentarze (66)
Pozdrawiam z wzajemnością.
Bo jakim prawem zaraz po objeciu urzedowania zwalnia pracownikow, przeciez ich nawet dobrze nie zna !!!
1. ludzie dysponujący względnie dużymi i bardzo dużymi kapitałami lub innymi możliwościami działania na dużą skalę.
2. tzw. stan średni, middle class.
3. ludzie biedni i zarabiający za mało, żyjący z miesiąca na miesiąc, otrzymujący zasiłki, a także ludzie, którym brakuje satysfakcji w życiu.
Grupa pierwsza ma skłoność do porozumiewania się między sobą, kapitał z kapitałem, kapitał z władzą, władza z władzą.
Grupa druga chciałby stabilizować taką sytuację, która umożliwia jej względnie dostatnie życie i daje im dobrą perspektywę dla dzieci (kształcenie, rodzinny biznes czy dobra praca).
Grupa trzecia pragnie zmiany, bo jej życie zawiera zbyt wiele soli. W najlepszym przypadku "łakną i pragną sprawiedliwości", ale bywa że łakną czegoś innego.
Grupa pierwsza radzi sobie w każdych warunkach, w każdych systemach politycznych, w każdych czasach.
Grupa druga radzi sobie dobrze w demokracji. W innych systemach maleje lub ulega deformacjom.
Grupa trzecia ma nadzieję, że lepiej będzie mogła żyć wtedy, gdy nastąpi jakaś radykalna zmiana sytuacji społeczno-gospodarczej.
Grupę pierwszą można zobrazować jako zwierzęta morskie, niektóre łagodne, ale działające wielkością, a niektóre nawet małe, ale szczególnie sprawne lub agresywne.
Grupę drugą jako psy i koty, albo ogólniej jako zwierzęta domowe i gospodarcze.
Grupę trzecią zobrazujmy jako w zasadzie dowolny gatunek, który się nadmiernie rozmnożył. Pamiętajmy, że to myszy Popiela zjadły. I że nawet najwięksi upadają od mikroskopijnych bakterii i wirusów, a więc to nie wielkość indywiduów, ale ich charakter stanowi o stylu i efektach działania. Szkodliwy był nadmiar komarów, królików, czy piesków preriowych, albo jakiegoś ptactwa, albo lisów lub wilków. Albo gdy wpuszczono krokodyle do siedzisk aligatorów, a te ostatnie ulegają agresywniejszym przybyszom, a za tym zmienia się drobiazgowo cały ekosystem.
Grupa pierwsza przeżera się tym, co nadmiernie zabiera pozostałym grupom, zwłaszcza trzeciej.
Grupa trzecia narasta liczebnie, gdy grupa pierwsza rabuje jej członków z praw i sił. Nie ma czasu myśleć, bo musi dużo pracować. Jest za to skłonna do wyrażania coraz ostrzejszych żądań, a także do specyficznych działań, choćby jako wyborcy, gdy ich żądania nie są spełniane. Może więc zmieniać rządy na radykalne, gdy budzi się wściekła z politycznego snu. Lecz rządy radykalne albo obiecują za dużo (lewica), albo wprowadzają jawny lub skryty zamordyzm (prawica), albo jedno i drugie.
Grupa druga może mieć wpływ na rządy, a co za tym idzie na stabilizację, gdy jest liczna, ale do tego potrzebuje demokratycznych stosunków oraz gospodarki w stadium rozwojowym. - Wydaje się to być takie rozsądne, wręcz oczywiste, że stan średni i demokracja są warunkami nie tylko stabilizacji, ale również zdrowego rozwoju.
chodzi o