Kto najpierw do testów w naszym powiecie? Problemy z kwarantanną w domu

Kto jest kwalifikowany do testów na koronawirusa w naszym powiecie i gdzie są one wykonywane? Gdzie kieruje wojewoda przyjeżdżających z zagranicy, którzy nie mogą odbyć kwarantanny w domu i jakie problemy wynikają z niewypełnienia formularza na granicy? 

Dotychczas w powiecie dzierżoniowskim w kierunku zakażenia koronawirusem przebadano 200 osób, w tym 50 testów zlecił Szpital Powiatowy w Dzierżoniowie. Od pewnego czasu wydłużała się kolejka osób skierowanych przez sanepid do pobrania wymazu (przez dość spory czas było to około 60 osób). Zapytaliśmy dzierżoniowski sanepid, z czego wynikała ta sytuacja i w jaki sposób starano się wpływać na jej zmianę?

- Testy, czyli pobór wymazów, transport i badania w laboratorium WSSE we Wrocławiu są bardzo przesunięte w czasie. Jest to problem wszystkich Państwowych Powiatowych Inspektorów Sanitarnych naszego województwa. U nas na przyjazd koronabusa czekało 39 kwarantannowanych osób ponad 10 dni. O sytuacji informowałam Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który spotyka się co tydzień. W okresie epidemii dobro mieszkańca to poczucie bezpieczeństwa, zwłaszcza zdrowotnego. W związku z powyższym wiceburmistrz Dzierżoniowa Dorota Pieszczuch zaproponowała włodarzom wszystkich samorządów naszego powiatu wspólne działanie i zawarcie porozumienia, by wykonywać badania odpłatnie, tj. każda gmina pokrywa koszty badań swojego mieszkańca – wyjaśnia Wiesława Bronowicka, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Dzierżoniowie. - Powiat pokrywa koszty poboru wymazów, karetki, odzieży ochronnej. Powstał zespół, który typuje osoby kierowane do badań. Są to głównie osoby z kontaktu z osobą dodatnią, najczęściej kwarantannowane lub w izolacji domowej, personel medyczny oraz osoby które z racji obowiązków służbowych są narażone na zakażenie.

W województwie dolnośląskim testy na obecność koronawirusa przeprowadzane są w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu, w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym i w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego. Testy z Dolnego Śląska bada również Laboratorium w Dreźnie oraz Laboratorium Diagnostyka we Wrocławiu. Łącznie na dobę to ok. 1500 badań. Obecnie w laboratoriach wpisanych na listę Ministra Zdrowia nie wykonuje się testów komercyjnych.

Osoby przekraczające granicę same deklarują, gdzie będzie przebywać na kwarantannie podając adres. Jeśli nie ma możliwości odbycia kwarantanny w domu (np. nie chce narażać swoich bliskich, zwłaszcza starszych rodziców, osób, które mają rozpoznane inne choroby, o obniżonej odporności) zgłasza ten fakt na granicy.

- Wówczas zostanie skierowana w inne miejsce, na kwarantannę zbiorową przez służby sanitarne, w porozumieniu z wojewodą. Są osoby w naszym powiecie, które na kwarantannie mieszkają w akademikach we Wrocławiu lub Słubicach – informuje Wiesława Bronowicka.

Dzierżoniowski sanepid odnotował także problem z osobami, które przyjechały z zagranicy i nie były kontrolowane na przejściu granicznym, a tym samym nie wypełniły formularza (karty lokalizacyjnej) koniecznego do skierowania ich na kwarantannę, a w dalszej kolejności przyznania w związku z tym świadczenia z ZUS-u. W takich przypadkach osoby te były informowane przez sanepid, by skontaktowały się z Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim w celu złożenia reklamacji.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Dzierżoniowie przesłała też procedurę pochówku osób zakażonych koronawirusem do zakładów pogrzebowych, będących pod jej nadzorem.

- Skierowano również zapytanie o zadeklarowanie czy dany zakład pogrzebowy będzie „organizował” taki pochówek. Żaden zakład pogrzebowy zlokalizowany na terenie naszego powiatu nie będzie zajmował się pochówkiem osoby zakażonej. Najbliższe zakłady znajdują się w Świdnicy i Ząbkowicach Śląskich - informuje dyrektorka sanepidu. 

Fot. Pixabay