Lechia Dzierżoniów pokonała Polonię Stal Świdnica

niedziela, 16.10.2022 04:00 1301 2

Oba zespoły do tego spotkania przystąpiły z dużym respektem. W pierwszych 45' na boisku zobaczyliśmy dużo walki, a bardzo mało klarownych sytuacji podbramkowych. Na odnotowanie zasługują jedynie strzał w 38 minucie Bartka Rzepskiego w słupek oraz dwa celne strzały trójkolorowych (Sadowski i Wasilewski), które nie sprawiły jednak bramkarzowi gości najmniejszych problemów. Poloniści dwukrotnie narobili zamieszania w naszym polu karnym, po jednym z nich głowami zderzyli się Trzepacz (Polonia-Stal) i Sadowski (Lechia), goście domagali się karnego, ale sędzia słusznie przerwał grę tylko dla tego aby udzielić pomocy poszkodowanym zawodnikom.

Druga połowa za sprawą przede wszystkim trójkolorowych wyglądała zupełnie inaczej. Od początku gospodarze mocno zaatakowali i na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać. W 52 minucie pole karne z lewej strony wpadł Mateusz Zatwarnicki i precyzyjnym strzałem po dalszym słupku umieścił piłkę w siatce, dając prowadzenie zespołowi prowadzonemu przez Pawła Sibika. Pięć minut później goście mogli doprowadzić do remisu. Sytuacje sprowokował Rytko otrzymując przy tym żółtą kartkę. Z rzutu wolnego strzelał zawodnik Polonii, piłka trafiła w mur, a dobitkę na rzut rożny sparował Szady. W 60 minucie powinien być rzut karny dla trójkolorowych, w swoim stylu w pole karne wbiegł z piłką Mateusz Zatwarnicki, obrońca gości powala naszego skrzydłowego ciągnąc za koszulkę, jednak sędzia nie widzi całego zajścia i nie przerywa gry. Za chwilę ponownie Zatwarnicki strzela, ale piłka przelatuje obok spojenia słupka i poprzeczki. W 68 minucie mięliśmy sporo szczęścia, wielkie zamieszanie w naszym polu karnym, ostateczni piłka będąca na linii bramkowej ląduje w rękach Adriana Szadego. W 72 minucie powinno być 2:0, ale w ostatniej chwili strzał Marcina Orłowskiego blokuje obrońca gości. Dziesięć minut później obrońcy Polonii nie są już w stanie zablokować strzału Dawida Wasilewskiego i trójkolorowi podwyższają prowadzenia. Gospodarze nie zwalniają tempa, minutę później piłka ponownie ląduje w bramce gości, jednak sędzia dopatruje się pozycji spalonej. W 85 powinno być 3:0, ale Marcin Orłowski przegrywa pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Minute później za faul drugą żółtą kartkę otrzymuje Bartek Rzepski i spotkanie musimy kończyć w dziesiątkę. Po mimo gry w osłabieniu to trójkolorowi mają dalej inicjatywę i kontrolują przebieg końcówki spotkania. W doliczonym czasie gry wynik tego arcyważnego spotkania ustala Marcin Orłowski wykorzystując świetne podanie od Dawida Wasilewskiego. Ostatecznie po bardzo dobrej drugiej połowie Lechia pokonuje Polonię-Stal Świdnica 3:0 i awansuje na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Lechia Dzierżoniów– Szady – Rytko, Juraszek, Łazarowicz – Sadowski (88' Korzeniowski), Chlipała (88' Bogacz), Wasilewski, Ciarkowski (88' Ziółkowski)– Rzepski, Orłowski, Zatwarnicki (82' Ostrowski)

Polonia-Stal Świdnica – Kot – Moskwa (67' Karbownik), Sowa, Kozachenko, Filipczak (79' Migas), Salamon, Trzepacz (84' Busch), Traczyk, Białasik, Paszkowski (76' Wojciechowski), Orzechowski

Sędziowie: Michał Jankowiak (główny), Marcin Wójciów (I asystent), Patryk Kubis (II asystent)

Foto: Daria Jędrowska

Lechia Dzierżoniów

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

Wojciech K. niedziela, 23.10.2022 22:52
W końcu ciekawy, obszerny artykuł. Brawo
poniedziałek, 17.10.2022 06:53
Brawo Lechia. Bielawianka, Polonia, Orzeł odprawieni z kwitkiem. Teraz zostaje...