Lechia wygrywa w Legnicy z Miedzią II

poniedziałek, 9.11.2015 09:11 5608 7

Takiego rezultatu nie spodziewali się chyba najwięksi optymiści. I choć sztab trenerski wspominał o dobrej formie na treningach w tygodniu to okazałe zwycięstwo 3:0 (0:0) nad wiceliderem na jego stadionie musi budzić podziw. Trójkolorowi zagrali świetny mecz, na zero z tyłu i bardzo okazale z przodu, gdyż okazji było jeszcze kilka. Do siatki trafiali : Ochota, Śmiałowski i Niedojad. Wygraną Lechitów z trybun oglądali m.in. prezydent Legnicy - Tadeusz Krzakowski, Janusz Kudyba czy Ryszard Tarasiewicz.

 

Pojedynek z rezerwami legnickiej Miedzi miał dla Lechitów bardzo duże znaczenie. Niespodziewane rozstrzygnięcia w XVI kolejce spowodowały, że wygrana na stadionie wicelidera rozgrywek przesunie zespół o trzy miejsca w tabeli i pozwoli na złapanie kontaktu z czołówką. Świadomość tę mieli zarówno piłkarze jak i sztab trenerski. Trójkolorowych czekało bardzo trudne zadanie, które jednak wykonali znakomicie.

Spotkanie z dużym animuszem rozpoczęli podopieczni Zbigniewa Soczewskiego, spychając zaskoczonych nieco gospodarzy do defensywy. Pierwszy raz groźnie pod bramką Budzyńskiego było w 7 minucie, gdy po dośrodkowaniu Ochoty skiksował defensor, do piłki dopadł Śmiałowski, jednak miał już zbyt mały kąt do uderzenia i prawie z linii końcowej trafił w chroniącego krótki słupek golkipera Miedzi. Dwie minuty później podobna sytuacja, wrzucał z prawej strony Domaradzki, lot piłki źle ocenił bramkarz i się z nią minął. Futbolówka spadła na nogę Ochoty, jednak strzał z powietrza poszybował wysoko nad bramką. Miejscowi przebudzili się dopiero po kwadransie, kiedy to skonstruowali ciekawą akcję, zgrywając piłkę wzdłuż pola bramkowego, jednak żaden z biegnących zawodników gospodarzy nie zdążył dołożyć nogi, a bramka stała pusta. Trójkolorowi nie zamierzali przestawać. W 21 minucie Pietkiewicz wypuścił kapitalną piłkę w uliczkę do Niedojada, ten znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak strzelił wprost w wychodzącego doń Budzyńskiego. Kilka chwil później swoją szansę miała Miedzianka. Skrzydłowy złamał schemat i zdecydował się na kąśliwe uderzenie na bramkę. Malec jednak tego dnia był bardzo skoncentrowany i wybronił efektownie jedną ręką zmierzającą w okienko piłkę, podobnie, jak czynił to Manuel Kowalski w Lubsku. Pomimo wczesnej pory rozgrywania meczu, kibice zgromadzeni na trybunach stadionu im. Orła Białego w Legnicy oglądali żywe i ciekawe spotkanie. Po półgodzinie animusz naszego zespołu nieco zmalał. Do głosu doszli gospodarze, jednak doskonale w obronie spisywali się Korkuś z Juraszkiem. Szczególnie ten pierwszy miał mnóstwo pracy z aktywnym Kamilem Zielińskim, najbardziej wyróżniającym się graczem rezerw Miedzi. W 39 minucie gospodarze wyprowadzili akcję z prawdziwego zdarzenia. Kilka podań na lewej stronie, pogubiona zupełnie obrona, dogranie piłki na 14 metr do wbiegającego na pełnej szybkości Lenkiewicza, jego soczyste uderzenie z pierwszej piłki i ... wspaniała obrona Łukasza Malca. Co ten człowiek dziś był skoncentrowany, to ręce same składały się do oklasków. Do końca pierwszej połowy żadna ze stron nie wypracowała sobie groźniejszej okazji i arbiter równo z upływem trzech kwadransów zakończył jej bieg.

Z niecierpliwością oczekiwaliśmy drugiej części meczu. Po cichu liczyliśmy na jakieś rzuty wolne nieopodal pola karnego, bowiem teraz trójkolorowi grali z mocnym wiatrem, a wiemy jakim uderzeniem dysponuje Dawid Domaradzki. Scenariuszy było wiele, jednak to, co stało się w kolejnych trzech kwadransach, na prawdę, nie spodziewał się nikt. Dzierżoniowianie w końcu zagrali dwie bardzo dobre połówki. Znów rozpoczęli z przytupem. Cztery minuty po rozpoczęciu gry Śmiałowski wyszukał podaniem będącego w polu karnym Niedojada, ten balansem ciała zgubił obrońcę i spróbował technicznego uderzenia na długi słupek. Bramkarz stał przy krótkim i tylko odprowadzał piłkę wzrokiem, a ta na nieszczęście o milimetry minęła słupek. Oglądaliśmy stojące na wysokim poziomie spotkanie piłkarskie, w którym obie drużyny realizowały swoje zadania, bez zbędnych komentarzy, złośliwych fauli i uprzykrzania sobie życia. Dzierżoniowianie nie odpuszczali, często bywali na połowie rywali, a ci zwietrzyli swoją szansę, widząc wysoko podchodzących trójkolorowych. Mogła pomóc w tym i to wydanie zmiana, której dokonał opiekun miejscowych. Na placu pojawił się błyskotliwy, lewonożny Wojciechowski i niedługo po tym mógł dać prowadzenie swojej drużynie. Grający na prawym skrzydle zawodnik ma tendencje do schodzenia z piłką do środka i tam szukania uderzeń. Tak też uczynił w 63 minucie, kiedy to futbolówka trafiła w poprzeczkę po strzale z 25 metrów. Odpowiedź Lechii była jednak zabójcza. Śmiałowski wyprowadził akcję środkiem pola, zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Ochoty, a ten mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi Miedzi. Stracona bramka podziałała na gospodarzy jak czerwona płachta na byka. Nagle zaczęli się spieszyć, w ich grę wdało się wiele nerwowości, na co szczęśliwie nie reagowali Lechici, nie dając się sprowokować. Kwintesencją takiej gry był aktorski pad Zielińskiego w 70 minucie w polu karnym, ale sędzia nie dał się nabrać. Trójkolorowi grali swoje. Odcinali od podań ofensywnych graczy Miedzi, a sami co raz śmielej pojawiali się na połowie rywali i to w dużej liczbie, szukając kolejnego gola! 2:0 mogło być już w 73 minucie, gdy ponownie Śmiałowski zagrał kapitalną piłkę do Niedojada, ten wyszedł sam na sam, ale w ostatniej fazie za daleko "dziubnął" sobie piłkę i na padła łupem Budzyńskiego. Chwilę potem Paweł Ochota poszukał między obrońcami Maciejewskiego. Elber doskoczył do piłki i mając przed sobą tylko bramkarza, trafia w niego. Ależ to była sytuacja! Wątpliwości nie było jednak w 78 minucie. Nieudany offsajd Miedzianki, Śmiałowski pognał z piłką ile sił w kierunku bramki, uderzał na raty, najpierw strzał lewą nogą przyjął na siebie golkiper, jednak przy dobitce nie miał już szans i zrobiło się niezwykle ciekawie. Gol zdecydowanie podciął skrzydła miejscowym, a trafienie Niedojada 120 sekund później postawiło kropkę nad "i". Damianowi w końcu udało się pokonać bramkarza, czym uświetnił swoje 21. urodziny, które obchodził wczoraj. Ostatnie 10 minut to pełna kontrola meczu przez podopiecznych Zbigniewa Soczewskiego, pojawili się też zmiennicy. Na stadionie zapanowała całkowita cisza, wszyscy byli w potężnym szoku po tym, co zaprezentowała dziś dzierżoniowska drużyna. W doliczonym czasie gry Kuśnierz miał jeszcze okazję na zmniejszenie rozmiarów porażki, ale jego uderzenie głową z bliskiej odległości wylądowało w rękawicach Malca. Gdy arbiter zagwizdał po raz ostatni, radości nie było końca. Zdecydowanie zasłużone trzy punkty zgarnęła dziś drużyna lepsza. Brawo Panowie!

Pomeczowe Wypowiedzi -> https://vimeo.com/145046711

Galeria Zdjęć (62) -> http://www.lechia.dzierzoniow.pl/info/galeria,widok/?id_galeria=1672

0:1 Paweł Ochota -> https://youtu.be/myb9fp5Mml0

0:2 Kamil Śmiałowski -> https://youtu.be/E9glAyDT-uM

0:3 Damian Niedojad -> https://youtu.be/Lt3-DqcqgDs

Malec - Słonecki, Juraszek, Korkuś, Buryło, Pietkiewicz, Maciejewski, Domaradzki, Śmiałowski (84' Paszkowski), Ochota (88' Wiącek), Niedojad (86' Brzezicki)

Budzyński – Brożyna (62' Wojciechowski), Krawczun, Woźniczka, Wójcik, Wichłacz (82' Kuśnierz), Cieślik (59' Kuźma), Lenkiewicz, Zatwarnicki, Światły (78' Murawski), Zieliński

Żółte Kartki : Pietkiewicz, Ochota (Lechia) oraz Wójcik (Miedź II)

KP Brzeg Dolny - Stilon Gorzów Wlkp. 2:1
Budowlani Lubsko - Formacja Port 2000 Mostki 2:2
Górnik Wałbrzych - Piast Żmigród 3:1
Foto-Higiena Gać - Ślęza Wrocław 1:1
KS Polkowice - Piast Karnin 6:2
Śląsk II Wrocław - Karkonosze Jelenia Góra 3:1
Ilanka Rzepin - Zagłębie II Lubin 1:3
Polonia-Stal Świdnica - Bystrzyca Kąty Wr. 2:0

Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

poniedziałek, 09.11.2015 10:52
A pan Sota K po raz kolejny się popisał, może...
poniedziałek, 09.11.2015 11:12
Coś jest ewdientnie nie tak, druzyna ktora jeszcze w tamtym...
Rafał poniedziałek, 09.11.2015 11:16
podpisz się bo ewidentnie jestes z klubu... żalisz sie na...
poniedziałek, 09.11.2015 12:34
Zarząd monitoruje całą sytuacje i jesli bedzie taka potrzeba to...
poniedziałek, 09.11.2015 16:05
Coś jest ewdientnie nie tak, druzyna ktora jeszcze w tamtym...
Mesjasz poniedziałek, 09.11.2015 13:42
Brawo Zbyszek, brawo Lechia! piękny wynik i wygrajcie też w...
poniedziałek, 09.11.2015 10:52
Brawo Lechia !!! Super niespodzianka !!! 6 miejsce !