List Czytelnika Doba.pl dotyczący asfaltowego gruzu

poniedziałek, 17.8.2015 12:11 4787 7

                                       List Czytelnika Doba.pl

Nie wytrzymałem!!!
Nie wytrzymałem dlatego, że Zarząd Dróg Powiatowych robi z kierowców idiotów. Tak IDIOTÓW. Skąd moje oburzenie? Otóż jakiś czas temu zdarzyło mi się, że mijając się z jadącym z przeciwka samochodem, najechałem na pozostawiony na poboczu asfaltowy gruz, który Panowie drogowcy pozostawili tam po zaklejeniu dziury. Pech chciał, że droga po której jechałem była (i nadal jest) wąska i nadziana dziurami i wybojami, a do tego manewr mijania wykonywany był na zakręcie, na mostku i w końcu na zwężeniu owej drogi. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że ów gruz porzucono w odległości 2 centymetrów od asfaltu. W konsekwencji, chcąc nie chcąc, musiałem na niego najechać, unikając zderzenia czołowego z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem. Najeżdżając na ostre i sporej wielkości kawałki asfaltu, zniszczyłem tylną oponę w swoim samochodzie. Wezwałem policję. Panowie spisali notatkę i poradzili udać się do zarządcy drogi. Zarząd Dróg Powiatowych w Dzierżoniowie odesłał mnie do swojego ubezpieczyciela, który bardzo miłym listem powiadomił mnie, że od jeżdżenia jest jezdnia, a nie pobocze i nie obchodzą ich zaniedbania zarządcy drogi. Od tego czasu jestem wyczulony na wszystkie przejawy arogancji i lekceważenia wobec nas - użytkowników dróg. Ostatnio miałem okazję przejechać się trasą z Bielawy do Owiesna. Było to jakiś tydzień temu. Jak się okazało pozostawianie gruzu przez Zarządzie Dróg Powiatowych na poboczach to normalka. Na poboczu leżały identyczne "pagórki" asfaltowego gruzu jak ten, na który kilka miesięcy temu miałem okazję spotkać. Zatrzymałem się i zrobiłem kilka zdjęć, które dołączam do niniejszego listu. Postanowiłem co jakiś czas przejechać się tą trasą w celu sprawdzenia jak długo owe "pagórki" będą leżakować wzdłuż jezdni. Okazuje się, że nie dość, że nie znikają, to pojawiają się nowe! Te, które znajdują się na moich zdjęciach są umiejscowione w dość niebezpiecznym miejscu - na wzniesieniu, przez które przebiega niewidoczny zakręt. Jak widać jest to trasa prowadząca przez las, asfalt jest tam wąski, a "kupki" asfaltu pozostawione w odległości maksymalnie 10 cm od jezdni ograniczają pole do jakiegokolwiek minięcia przeszkody w postaci chociażby ciągnika lub autobusu, który kursuje tą trasą z Bielawy do Ząbkowic. Kierowca, który będzie chciał uciec lekko na pobocze, może najechać na taki pagórek (wysokości około 40-50 cm) i zniszczyć nie tylko samochód ale również narazić na utratę zdrowia lub życia nie tylko siebie ale i innych użytkowników drogi. Nie mam pojęcia po co drogowcy zostawiają nikomu nie potrzebny gruz na poboczach. Czyżby myśleli, że sarny i zające to zjedzą albo wykorzystają do wysypania podjazdów swoich leśnych domków? A może przyjdą i zabiorą to Leśne Skrzaty? Już wiem!!! To są kretowiska. Przyjechał do nas na gościnne występy przyjaciel z Czech - Krecik i zamiast miło powiedzieć „AHOJ”, zaczął od stawiania kopców. Tyle sarkazmu i śmiechu. Sprawa jest poważna! Pomijając fakt unikania przez zarządcę drogi i jego ubezpieczyciela wypłaty należnego mi odszkodowania, wydaje mi się, że działania takie są skrajną nieodpowiedzialnością. Moim zdaniem ktoś powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności i ponieść karę za zaniedbania. Dziś znowu przejadę się tą trasą i sprawdzę ile "pagórków" wyrosło na poboczach.

......................................................................................................................................................

                      Oświadczenie Zarządu Dróg Powiatowych w Dzierżoniowie

Na drodze powiatowej nr 3007D na odcinku Bielawa – Kietlice – Owiesno trwają obecnie prace przy likwidacji uszkodzeń nawierzchni jezdni. Do tej pory wbudowano tam 85 ton masy mineralno – asfaltowej na gorąco, co pozwoliło wyremontować duże ubytki w nawierzchni jezdni mogące być zagrożeniem dla ruchu samochodowego, a to w znacznym stopniu poprawiło bezpieczeństwo ruchu na tym odcinku.

Chcąc wykorzystać optymalne warunki pogodowe do remontów cząstkowych, by wykonać je na jak najdłuższym odcinku, chwilowo zostawiliśmy na poboczu destrukt z wycinania uszkodzonej nawierzchni jezdni. Obecnie został on w całości usunięty.

Foto.: Czytelnik Doba.pl

Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

poniedziałek, 17.08.2015 21:43
Specjalnie pojechać i robić zdjęcia to się komuś chciało, ale...
poniedziałek, 17.08.2015 21:59
Co ty p........sz koleś. Przez takie coś ktoś może stracić...
B wtorek, 18.08.2015 11:11
Ten facet po prostu ma nadmiar wolnego czasu. Całkowicie zgadzam...
kierowca poniedziałek, 17.08.2015 20:02
Typowo polski obrazek z niesprzątaniem po sobie, widoczny przy remontach...
sąsiad poniedziałek, 17.08.2015 13:02
Oj Marcin do roboty byś się wzioł
poniedziałek, 17.08.2015 12:58
Chwilowo pozostawili :) hahahaha już ponad miesiąc leżą tam te...
mieszkaniec ddz poniedziałek, 17.08.2015 12:45
Odpowiedź jak najbardziej polityczna.Z nimi nikt nie da rady.ps.nudzi ci...